Cześć Wszystkim,
Dziś po prostu zabłysnąłem totalną inteligencją... zostawiłem na noc kluczyki w stacyjce w pozycji prawdopodobnie 2 (grające radio). No comment, ręce mi opadły jak wsiadłem i zobaczyłem, o ja durna pała...
Efekt taki, że całkowita ciemność, akumulator kilka voltów. Odłączyłem, podłączyłem go do ładowania na ponad pół dnia i po podłączeniu wielkie NIC - dalej widzę ciemność a na klemach akumulatora (podłączonego do samochodu) ze 2V. Odłączony odbił ale jedynie do około 9V.
No "dobra", pewnie go zabiłem przez totalne rozładowanie. Ale pytanie mam takie: czy mogłem w ten sposób doprowadzić do uszkodzenia czegoś gdzieś w elektronice? Pytam bo mierząc rezystancję klem (oczywiście bez AKU) dostaję 0.2ohma w obie strony i co dziwne nic się nie zmienia po wyciągnięciu bezpieczników (na razie tylko tych w komorze, zaraz akcja-kontynuacja). Tak rezystancja wydaje się na pierwszy rzut oka podejrzanie niska bo przeliczając tak bezpośrednio oznacza z 80A. Pytam bo nie chciałbym zabić za chwilę nowego akumulatora zwierając go tak w zasadzie do zera.
Całkowite rozładowanie
Moderator: Dziki Mar
-
- Użytkownik
- Posty: 80
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 17:47
- VIN: WDB21
- Lokalizacja: Warszawa
Całkowite rozładowanie
C180KT Classic Benzyna, 2004, przed liftingiem, automat
-
- Użytkownik
- Posty: 80
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 17:47
- VIN: WDB21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Całkowite rozładowanie
Wszystkie bezpieczniki usunięte jeden po drugim a rezystancja na klemach zawsze poniżej 0.5ohma.
Podłączam akumulator do klem z amperomierzem zapiętym w szereg, pobór prądu wyskakuje ponad skalę 20A - więc to nie wygląda na winę akumulatora lecz jakieś zwarcie w samochodzie :-(.
Jakaś podpowiedź jakim iść tropem co sprawdzać, co mogło paść podczas takiego całonocnego pozostawienia nie wyjętego klucza ze stacyjki? Nic typowego w takiej sytuacji nie ma tendencji do zdychania?
Podłączam akumulator do klem z amperomierzem zapiętym w szereg, pobór prądu wyskakuje ponad skalę 20A - więc to nie wygląda na winę akumulatora lecz jakieś zwarcie w samochodzie :-(.
Jakaś podpowiedź jakim iść tropem co sprawdzać, co mogło paść podczas takiego całonocnego pozostawienia nie wyjętego klucza ze stacyjki? Nic typowego w takiej sytuacji nie ma tendencji do zdychania?
C180KT Classic Benzyna, 2004, przed liftingiem, automat
-
- Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 24 lut 2018, o 18:17
- VIN: WDB2030351F082721
Re: Całkowite rozładowanie
U mnie winne były styki w stacyjce . Doszedlem do tego wyjmujac jeden bezp. na noc i rano patrzylem czy aku sie rozładował. po wyjeciu od stacyjki
rano aku zył jak nowy. proces czasochlonny ale moim zdaniem skuteczny.
rano aku zył jak nowy. proces czasochlonny ale moim zdaniem skuteczny.
-
- Użytkownik
- Posty: 80
- Rejestracja: 14 sty 2010, o 17:47
- VIN: WDB21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Całkowite rozładowanie
U mnie to nie to. Jednak okazało się, że akumulator padł i "kucał" pod obciążeniem. Tylko ta rezystancja na zaciskach mnie ogłupiła, że w pierwszej chwili go nie podejrzewałem bez testera. Nowy akumulator rozwiązał sprawę a prąd spadł poniżej 5mA.
To jakby sytuacja, że gdy napięcie aku jest mocno niskie to coś dodatkowo (może przypadkowo, może poza kontrolą systemu) się załącza w samochodzie co go dobija całkowicie.
A już prawie lawetę zamawiałem żeby furę do kolegi Noca zatargać, to by chłopaki mieli ze mnie ubaw .
To jakby sytuacja, że gdy napięcie aku jest mocno niskie to coś dodatkowo (może przypadkowo, może poza kontrolą systemu) się załącza w samochodzie co go dobija całkowicie.
A już prawie lawetę zamawiałem żeby furę do kolegi Noca zatargać, to by chłopaki mieli ze mnie ubaw .
C180KT Classic Benzyna, 2004, przed liftingiem, automat
- Gerri
- expert
- Posty: 1255
- Rejestracja: 15 paź 2007, o 19:39
- VIN: WAUZZZ8P9BA087930
- Lokalizacja: Limerick
Re: Całkowite rozładowanie
Bardzo głupi pomiar. Na wejściach wielu sterowników są kondensatory i to zazwyczaj one dają "zwarcie" na omomierzu. Jak podepniesz akumulator to kondensatory się naładują (to własnie ta silna iskra w momencie dotknięcia klemą do czopa akumulatora) i w momencie prąd spada do wartości akceptowalnej. Następny spadek pobieranego prądu wystąpi po "uśpieniu" systemu - czasami trwa to kilka (a nawet kilkanaście) minut.