Jak niektórzy wiedzą jestem od niedawna posiadaczem w203 i powoli doprowadzam ją do stanu wszystko działa . I mam teraz problem bo:
-lusterka maja spory luz chodzą latają przód tył jak lekko ręką dotknę
-zaobserwowałem że mam lusterka z silniczkiem do składania a nie mam przełącznika do nich nad światłami I tu moje pytanie czy jak zmienię przełącznik to jest szansa że będą działać ? kable wchodzą w auto . Czy w 2000r. w w203 była już opcja taka? (składania lusterek przyciskiem)
-Lusterko chciałem złożyć manualnie i się za cięło , i po pewnym ruszaniu się wróciło do opcji ,,rozłożone,, jak zdemontować to by nasmarować widziałem filmik ze ściąganiem obudowy ale ja mam tam zaślepkę gumową i nie wiem czy w opcji z silniczkiem tak samo się ściąga obudowę jak bez silniczka . Prosił bym o szybką odpowiedz.

Jeśli lusterka masz z silnikami, to musisz mieć przyciski. Jeśli uderzysz w elektrycznie składane lusterko tak, że się złoży to tylko rozłożenie silnikiem jest wstanie sprawić, że zniknie ten luz.

misiek6691 pisze:Czy w 2000r. w w203 była już opcja taka? (składania lusterek przyciskiem)

Jak najbardziej taka opcja już była w tych rocznikach, ja posiadam składane lusterka, w tym jedno od strony kierowcy jest samo ściemniające.
A z tym luzem to potwierdzam wypowiedź V126, tylko rozłożenie za pomocą silniczka zlikwiduje ten luz.

Witam, jeżeli lusterka są składane to mają białe kostki, proponuję zdjąć tapicerkę aby dojść do białej kostki, tam są dwa przewody w białej kostce i należy podać tam 12v i lusterka się rozłożą do końca lub złożą jeżeli zmienimy podanie napięcia + z -, z VIN powinno wynikać czy masz auto ze składanymi lusterkami, jeżeli tak to kwestia wymiany przełącznika, który ma dodatkowo przyciski na składanie lusterek, W203 po lifcie mają opcję składania lusterek po zamknięciu auta z pilota- ja tak mam pozdrawiam

skladane lusterka mozna bez wiekszego problemu dolozyc ale uwaga, zaleznie od wersji modulow drzwiowych (brak podlaczen) moze byc potrzeba je wymienic. dodatkowo trzeba zmienic kodowanie bo inaczej nie ruszy.

jesli chodzi o sama mechanike lusterek: zasadniczo oryginalne lusterko ma takie sprytne sprzegielko ktore sie rozpina przy przekroczeniu pewnej sily (np uderzysz w cos lusterkiem). pitem wystarczy je tylko zlozyc i ponownie rozlozyc, zasprzegla sie i luz sie kasuje.

niestety, ostatnio zaczeli sie zglaszac do mnie ludzie z chinska podroba lusterek -wygladaja niby tak samo ale NIE MAJA SPRZEGIEŁKA!!!!! co oznacza, ze pierwsze lepsze zdarzenie z przesileniem lusterka (chocby przypadkiem ktos reka zaczepi albo w myjni albo cokolwiek) oznacza zniszczenie plastikowej zebatki napedzajacej lustro. nie do naprawy! calosc do smieci albo trzeba zakleic na stale zeby nie latalo. porazka.