Dogrzewacz - czy może go nie być?

Moderator: Dziki Mar

Awatar użytkownika
milocha
VIP
Posty: 21
Rejestracja: 5 gru 2017, o 10:08
VIN: WDB2032081F638533
Lokalizacja: Warszawa

Re:

Post autor: milocha »

Panowie u mnie wg tej wskazówki poniżej rura od termostatu do chłodnicy jest ciepła już przy +50C, do tego mam błąd P1664 (elektroniczne wzmocnienie ogrzewania). Temperatura auta na wskaźniku już po 3-4 km jest bez problemu pod 90C a w środku nie idzie ani gram ciepłego powietrza, czy w moim przypadku duże jest prawdopodobieństwo że mam walnięty termostat i dogrzewacz?

Pozdrawiam
Anat pisze:
maoam17 pisze:....ze to wina termostatu...dobrze kombinuje??
Aby sprawdzić czy nie jest termostat "zawieszony" w otwartym stanie nie trzeba jechać do ASO i podpinać się do komputera. Poprostu trzeba "przywitać sie" ręką do gornej grubej rury która łączy termostat z chłodnicą :oczko: . Jezeli na wyswietlaczu jest +50C ... +60C, a rura i górna część chłodnicy jest już ciepla - to znaczy że termostat się nie zamyka i jest do wymiany. Przy sprawnym termostacie rura zostaje zimną aż do +80C i więcej stopni.

Co dotyczy sprawdzania w domu sprawności dogrewacza - sam nie wiem jak :bezradny: [/code]
C220 2004r. CLASSIC
...::: Miły nie jesteś wcale taki miły :::...
Awatar użytkownika
=Pietr3k=
Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 20 sie 2015, o 00:58
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Re: Re:

Post autor: =Pietr3k= »

milocha pisze:[...]Temperatura auta na wskaźniku już po 3-4 km jest bez problemu pod 90C a w środku nie idzie ani gram ciepłego powietrza, czy w moim przypadku duże jest prawdopodobieństwo że mam walnięty termostat i dogrzewacz?
Odpowiedź nasuwa się sama ;) Skoro do kabiny nie wieje Ci ciepłe powietrze, to stąd silnik nagrzewa się bardzo szybko. Póki co to nic nie mówi o uszkodzeniu termostatu, a bardziej o uszkodzonej/zatkanej nagrzewnicy powietrza do kabiny.
Ciepła na ogrzanie powietrza idzie bardzo dużo, stąd nawet przy w pełni zdrowym aucie jak w zimę wyłączymy grzanie, silnik znacznie szybciej się nagrzeje.

Na termostacie powinieneś mieć nawet przy ostrym piłowaniu auta ok. 92st i w zimę i w lato. Na tyle stopni jest zaprojektowany termostat.
C 220 CDI Automat Avantgarde 2005
233KM 560Nm
WDB2030081A862579
Awatar użytkownika
milocha
VIP
Posty: 21
Rejestracja: 5 gru 2017, o 10:08
VIN: WDB2032081F638533
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: milocha »

Dziękuję za podpowiedz :haha: , prześledzę ten wątek brak-ogrzewania-vt8442.html?hilit=nagrzewnica

A błąd P1664 (elektroniczne wzmocnienie ogrzewania) to ma jakiś wpływ na temperaturę w środku auta?
C220 2004r. CLASSIC
...::: Miły nie jesteś wcale taki miły :::...
Awatar użytkownika
procsa
Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lip 2015, o 21:56
VIN:
Lokalizacja: Kalisz

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: procsa »

milocha , termostat łatwo sprawdzić, jeżeli po przejechaniu tych 3-4km masz temp pod 90 stopni, a leci zimne, to wychodzisz z auta i dotykasz (ostrożnie) chłodnicy (całej) czy jest gorąca, jeżeli tak to termostat działa, a masz zatkana nagrzewnicę.
Motowariat
VIP
Posty: 20
Rejestracja: 18 lis 2017, o 13:39
VIN: WDB2030421A605157
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: Motowariat »

Witam czy montował ktoś z was taki podgrzewacz https://www.sklep.unipower.pl/p18,grzal ... cedes.html
Awatar użytkownika
procsa
Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lip 2015, o 21:56
VIN:
Lokalizacja: Kalisz

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: procsa »

Ostatnio ten ogrzewacz rozładował mi akumulator... Czy ktoś wie dokładnie jak on działa, jak dokładnie jest podłączony ? Jeżeli sam z siebie przy wyłączonym/zamkniętym aucie potrafi się załączyć w temperaturze poniżej 7 stopni, to znaczy że działa i owszem nagrzał mi płyn chłodniczy, ale dlaczego on to robi sam z siebie ?? Opcję w menu mam na OFF, znalazłem na ruskim forum informacje , że tam idzie ustawiać godziny kiedy ma się załączać i wyłączać, zdjęcie poniżej.

Wszedłem pod auto i nawet od spodu nie ma dojścia, ten dogrzewacz jest nad rozrusznikiem, ledwo idzie ręką go "wymacać" a co dopiero odłączyć od niego przewód zasilający, jak to zrobić ?? Może odciąć przy akku ten przewód co idzie do ogrzewacza i rozrusznika, a do samego rozrusznika dać nowy ? Bo już nie wiem...??

Mam błąd w kompie "P1664 - Elektroniczne wzmocnienie ogrzewania" (z DS150e), idzie go skasować, ale po jakimś czasie się pojawia, tylko dlaczego skoro mam HEATER na OFF ?

Obrazek
Awatar użytkownika
Przybek
Moderator VIP
Posty: 3303
Rejestracja: 8 lis 2017, o 02:23
VIN: WDB2032081F659063
Lokalizacja: Łódź

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: Przybek »

To co masz nad rozrusznikiem to dogrzewacz silnika a to co jest na screenie to timer od ogrzewania postojowego (webasto) i są to kompletnie 2 różne i nie powiązane ze sobą rzeczy. A błąd z komputera dotyczy dogrzewacza silnika - padają właśnie w taki sposób że chodzą kiedy i jak chcą i potrafią wyżreć baterię na zero - urządzenie jest słabo "naprawialne", nowe kosztuje majątek, używka niepewna a najprościej fizycznie to odłączyć od zasilania (pomimo że nie popieram druciarstwa to tak bym osobiście zrobił).
lechita
VIP
Posty: 646
Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:09
VIN: WDB2030071F447330
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: lechita »

To, do czego załączył link kol. Motowariat, to grzałka montowana do bloku silnika, która zasilana jest z sieci 230V i nie ma nic wspólnego z fabrycznym dogrzewaczem silnika diesla.
Największym wrogiem postępu nie jest błąd, lecz lenistwo.
Awatar użytkownika
procsa
Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lip 2015, o 21:56
VIN:
Lokalizacja: Kalisz

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: procsa »

Przybek pisze: 4 lis 2019, o 16:29 To co masz nad rozrusznikiem to dogrzewacz silnika a to co jest na screenie to timer od ogrzewania postojowego (webasto) i są to kompletnie 2 różne i nie powiązane ze sobą rzeczy. A błąd z komputera dotyczy dogrzewacza silnika - padają właśnie w taki sposób że chodzą kiedy i jak chcą i potrafią wyżreć baterię na zero - urządzenie jest słabo "naprawialne", nowe kosztuje majątek, używka niepewna a najprościej fizycznie to odłączyć od zasilania (pomimo że nie popieram druciarstwa to tak bym osobiście zrobił).
Dzięki za odpowiedź, no znalazłem to na jednym ruskim forum. A co do mojego ogrzewacza, to wiem gdzie on jest i jakie potrafi sprawić problemy, tylko się dziwie, że skoro w sumie działa (grzeje) to dlaczego robi to kiedy chce, nigdzie nie ma wzmianki o tym jak jest sterowany, jak działa, niby ludzie piszą, że sam z siebie się załącza (jak jest nawet sprawny), ale niby idzie nim sterować z komputera tzn. auto , ec off i off, więc jakoś sterowany musi być, ale najgorsze jest to, że wszedłem pod auto bo chciałem go odłączyć ale nie potrafię, nie ma tam dojścia...;/
Awatar użytkownika
Przybek
Moderator VIP
Posty: 3303
Rejestracja: 8 lis 2017, o 02:23
VIN: WDB2032081F659063
Lokalizacja: Łódź

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: Przybek »

Dogrzewacz ma tak skomplikowane sterowanie i warunki pracy że bardziej MB tego już nie mógł pogmatwać. noc kiedyś tłumaczył mniej więcej jak to działa i kiedy, ale i tak było sporo niejasności. Żeby go odciąć to musisz wytargać rozrusznik.
Awatar użytkownika
procsa
Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lip 2015, o 21:56
VIN:
Lokalizacja: Kalisz

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: procsa »

Dzięki za odpowiedź, znalazłem informację od NOC na temat tego ustrojstwa viewtopic.php?f=39&t=22342&p=205071#p204955 , ale za dużo mi to nie pomogło, w opisie jest że warunkiem koniecznym do pracy jest WŁĄCZONY silnik... no ale coś MB nie pykło i włącza się jak chce, tzn. jak tylko spadnie poniżej 7 stopni na zewnątrz to się dziadostw uruchamia, nie patrząc na "zapas" dostępnej mocy prądowej ;p Dobra widzę, że czeka mnie brudna robota, ostatnio (10 lat temu) wyciągałem rozrusznik z W124 ale tam była to łatwizna, tutaj widzę że będzie z lekka inaczej.
lechita
VIP
Posty: 646
Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:09
VIN: WDB2030071F447330
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: lechita »

Wg mnie, jeżeli podgrzewacz włącza się przy niepracującym silniku, to pewnie nie podgrzewacz jest uszkodzony a układ nim sterujący.
Może warto poszukać tej usterki i wymienić to, co jest faktycznie uszkodzone, zamiast odłączenia podgrzewacza.
Największym wrogiem postępu nie jest błąd, lecz lenistwo.
Awatar użytkownika
procsa
Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lip 2015, o 21:56
VIN:
Lokalizacja: Kalisz

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: procsa »

Moduł sterujący samą grzałką jest poniekąd zintegrowany z nią, czyli cały ten ogrzewacz to grzałka + sterowanie jej w jednym opakowaniu, owszem idzie to rozebrać, tylko robota nie warta zachodu, bo aby wyjąć ogrzewacz to trzeba rozbierać połowę silnika, a gdzie tu go włożyć i testować czy dobrze działa i znowu rozbierać itp.... przynajmniej Ja to tak rozumiem, ale owszem szkodzi mi trochę tego urządzenia bo "niby" działa, bo grzeje płyn, tylko nie bierze pod uwagę tego czy silnik pracuje czy nie....;/
lechita
VIP
Posty: 646
Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:09
VIN: WDB2030071F447330
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: lechita »

Rozumiem Twoje wątpliwości co do sprawności części używanej, którą można kupić na wymianę. Też lubię samodzielnie coś zrobić przy samochodzie, ale są naprawy, których nie podejmę się.
Na Allegro widziałem podgrzewacz, gdzie sprzedający gwarantuje, że jest sprawny w 100%. Do tego można go wymienić w firmie, która go sprzedaje. Fakt, że jest to gdzieś koło Gdańska, ale może warto szukać i skorzystać z takiego rozwiązania w innej części kraju (tak wcześniej naprawiałem Volvo V40 i zawsze było dużo taniej niż w ,,normalnym'' warsztacie).
Największym wrogiem postępu nie jest błąd, lecz lenistwo.
Awatar użytkownika
procsa
Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lip 2015, o 21:56
VIN:
Lokalizacja: Kalisz

Re: Dogrzewacz - czy może go nie być?

Post autor: procsa »

Generalnie nie oddaje swojej gwiazdy do mechaników bo tak mi "spieprzyli" poprzednią damę W202, jedno naprawiali a dwie inne rzeczy psuli... staram się sam ogarniać wszelkie usterki, sam wymieniałem zawieszenie, amory, wahacze itp. nie było większych problemów. Tak samo jestem w stanie rozebrać połowę osprzętu silnika aby dostać się do tego ogrzewacza, tylko trochę czasu na to ostatnio nie mam, możliwe, że też byłbym w stanie go naprawić (jestem elektronikiem), ale jak ma mi znowu zepsuć się za pół roku czy rok to ja dziękuje... wolałbym go tylko odłączyć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Klimatyzacja i ogrzewanie”