V126, wreszcie jakiś normalnie myślący człowiek na forum, bo normalnie wychodzę z siebie -
Rumcajs, p
li zupełnie bez sensu - człowieku lecz się! Napisałem o sytuacji hipotetycznej, która jednak ma szansę się wydarzyć i masz rację - jeśli chcesz zasłaniać sobie chłodnicę kartonem, to i piankę woź w bagażniku, bo przecież jak wydech się przedziurawi, to po co wymieniać? załatać czymś i też będzie to jakoś działać.
Sorry koledzy, ale
V126, ma rację - ten, kto chce robić takie rzeczy jak tu opisane, to druciarz i nikt więcej. Znajdźcie sobie dobry warsztat, żeby Was nie skroił, a nie zasłaniacie sobie tekturkami coś...
Ja jak mechanicy nie wiedzą co jest nie tak, to jadę na serwis ASO - płacę 50 zł. za diagnozę, ale nie naprawiam tam - mam takie szczęście, że wujaszek ma sklep z częściami, a teraz zajął się także mechaniką, więc wszystko mi naprawi, co mu wskażę - niestety z diagnozami co jest nie tak u niego jest gorzej i po to właśnie serwis - nikt Wam nie każe nic robić w serwisie - chcę się tylko dowiedzieć CO JEST DO WYMIANY, powiedzą, płacę za to, dziękuję i odjeżdżam...
loneraider, ja nie chcę nikomu wybierać auta - powiedz mi gdzie tak napisałem - piszę z własnego doświadczenia - studentów nie stać na utrzymanie takiego auta, jeśli nie ma bogatych rodziców i spróbuj mi udowodnić, że to nie prawda... sam byłem studentem na prywatnej uczelni i zapewniam Cię, że mało kto jeździł mercem... ople, VW, itp.
Owszem, przeszło mi przez myśl, że niektórzy oczekują od motoryzacji czegoś więcej - wiem to po sobie. Ale pojeździj po Polsce i pooglądaj auta które ludzie oferują do sprzedaży i wtedy się wypowiedz - zobaczysz w jakim stanie jest 90% aut...
Wiesz co
loneraider, oskarżasz mnie, że coś mi tam przez myśl nie przeszło, a nie masz pojęcia, że akurat ja wiem co tankuję i wiem gdzie naprawiać auto, żeby mi nie robili takich numerów, jak opisałeś. Na szczęście nie mieszkam w wielkim mieście, gdzie każdy każdego stara się zrobić w ch:censored:a. Moja żona pracuje na stacji paliw, która jest bardzo nowoczesna - mają specjalne sondy w zbiornikach, które od razu włączają alarm, jeśli w paliwie jest coś nie tak. Poza tym nie zostawiam auta u żadnych mechaników, poza moim wujaszkiem, a olej kupuję właśnie w jego sklepie i tylko taki pakowany w pojemniki 4L MOBIL, a nie olej z beczki...
Czepiam się tekturki za grillem, bo właśnie od tego się zaczyna - można tekturkę, bo się boją, że ich ktoś skroi, to można i inne rzeczy drutować -
Sorry, ale jak ktoś nie umie czegoś sam naprawić, to niech się za to nie zabiera, tylko pojedzie do kogoś, kto się na tym zna. Jak nie zna zakładu w jego okolicy, który coś potrafi, to po to jest FORUM- można zapytać kolegów o porady...
Proszę Was wszystkich - naprawiajcie swoje
zgodnie ze sztuką mechaniki, bo inaczej przynosicie wstyd innym, poważnym i oddanym właścicielom tej marki, którzy pieszczą i chuchają na swoje samochody, a Wy wkładacie im tekturę za grill, bo nie stać 300 zł. wydać na termostat...
Co będzie następne? jak szyba się zbije, to pleksę wstawić? Bo jak zaprowadzicie do zakładu, to Was skroją, albo nie będą umieli nowej wstawić?
Albo ogrzewanie nie działa, to farelkę do auta wstawić - są takie na 12V - po co wydać na mechanika od klimy, który może będzie chciał całą instalację od ogrzewania wymienić???
Chyba zakończę swoje rozważania na tym poście, bo niestety niektórym nie przetłumaczy... kupują merca, żeby potem szkodować na części i jeżdżą porządną bryką tak, jakby mieli nysę, albo żuka, gdzie to się zasłaniało tekturą wlot do silnika, żeby nie wiało... wstyd i nic więcej... no, chyba że to rozwiązanie doraźne na kilka dni...
[ Komentarz dodany przez: V126: 2010-02-27, 12:17 ]
Na forum nie używamy wulgaryzmów.