1: Rynek samochodowy zarabia na czesciach i zawsze bedzie. Twoim nie kupowaniem w ASO niczego nie zdzialasz.. jest wystarczajaco chetnych, jak nie Ty to ktos inny. Mi te 700 zwlotych nie przezkadza w ogole.
2: Galka to rzecz niszowa. To nie tarcza hamulcowa czy inna pierdola eksploatacyjna. Czesci eskploatacyjne w ASO kosztuje podobnie tyle co u innych dostawcow. Filtry, amory, sprezyny, hamulce.. w normalnych cenach sa. Jest konkurencja, jest zapotrzebowanie.. wiec ceny sa niskie by nie stracic klientow.
Ty chcesz czesc wyposazenia wnetrza na ktora nie ma w ogole zapotrzebowania.. czesc ktora moze kiedys ktos kupi jak bedzie mial taki kaprys. Normalna galka sie do 150,000km minimalnie zuzywa.. w przedziale 200-300,000km sie nadaje do wymiany. Wtedy tym samochodem juz jednak nie jezdzi statystyczny klient ASO lecz ten ktory marudzi na ASO i naprawia gdzies po stodolach czy innych Mirkach i sie w ASO nie zjawia.. zapotrzebowanie zerowe wrecz.
Jednak od czasu do czasu sie trafia taki co kupil furke z przelotem "magicznym" i chce by cacko wygladalo jak noweczka. Taka czesc determinuje "zuzycie" pojazdu tak jak kierownica czy fotel. I tutaj rzecz jasna ze ta czesc nie bedzie sprzedawana za pol darmo, by kazdy Mireczek mogl zaplacic stowke i sobie kupic galencje za stoweczke, kierke najlepiej za dwie stoweczki i juz furka nowka peweks Panie.. przelot 50,000km.. dziadek jezdzil.
Zastanow sie jak czesto kupujesz galke? Raz w roku? No chyba nie.. Mercedes tej galki nie zrobil. Zrobila ja firma zewnetrzna. Teraz ta galka lezy i sie kurzy i zajmuje miejsce w magazynie MB.. ciesz sie ze ta galka jest w ogole dostepna. Mercedes jako jedyna firma na swiecie oferuje czesci do KAZDEGO modelu. Pojdz sobie Do azjatyckiej firmy czy jakiegos taniego europejczyka.. po 10 latach podstawowych czesci nie dostaniesz, a co dopiero wyposezenie wnetrza na dodatek w kolorze. Ta cena jest calkowicie usprawiedliwiona.
3: Sprawa o ktorej zapominasz caly czas.. jest to, ze to samochod klasy PREMIUM.. wiec i oczekuj cen PREMIUM. To ze one teraz "chodza za pitnascie" nie znaczy ze czesci musza tyle kosztowac bo je teraz kupuja "inni" mniej zamozni ludzie.
Kolejna sprawa jak juz wczesniej mowiono jest przelicznik.. jak zarabiasz 3 kafle PLN, to oczywiscie Ci zal 700 na galke.. jak zarabiasz 3 kafle EUR to masz gdzies te 100 EUR.. Mercedes nigdy nie byl tani.. a tym bardziej w eksploatacji. Takie zycie kolego..
Ciesz sie ze nie masz CL-a czy S-ki.. u nich to sie dzieje dopiero. CL-a z roku 1999 kupuja za jakies 25-30,000PLN a potem sraja po scianach i skacza z mostow jak slysza ze amorki to wydatek 10,000PLN.. Ale oczywiscie kazdy zapomina ze ten samochod wtedy kosztowal w zakupie ponad pol miliona.. dzisiaj kosztuje grosze, wiec i eksploatacje musi byc za grosze. No smiech..
Luzik.. a na marginesie - nikt Ci nie kaze kupowac tej galki, ktos inny kupi a Ty bedziesz smigal z wytarta obrazajac sie na ASO
ciekawe podejście do ekonomii także ... ale, że lwią cześć tej kasy przeznaczają na badania, konstruowanie pojazdów tak aby były bezpieczne i to na tyle, że jak buchniesz w drzewo i to dziesięcioletnią furą, to wyjdziesz z kobitą i co najwyżej otrzepiesz gacie albo jak pierdykniesz pieszego lub rowerzystę oczywiście w granicach rozsądku to mu nie wyprujesz bebechów felernie skonstruowaną wycieraczką o innych kwestiach jak komfort, ergonomia o resajklingu nie wspominając to faktycznie ... złodzieje i lepiej żeby zbankrutowali złodzieje jedni nhooo. 
