Dziwna reguła działania spryskiwaczy

Moderator: Dziki Mar

rapez
VIP
Posty: 585
Rejestracja: 3 sie 2012, o 15:13
VIN:
Lokalizacja: Krościenko

Post autor: rapez »

krakusek pisze:rapez, mozesz napisać ile mniej więcej czasu zajeła ci wymiana?
samemu nie bede sie za to zabierał... ale bede miał rozeznanie ile za wymiane moze krzyknac ASO... (+/- 100zl)
Ja proponuję samochód podnieś z jednej strony i ściągnąć koło. Będzie łatwiejszy dostęp :ok:
Odkręcamy 3 śruby, klucz 10, mamy jeden klips do wyjęcia (sugeruję zakupić nowy sredn. 4mm).
Z pewnością będzie tam brudno..., sporo piasku i błotko na dnie zderzaka, warto mieć jakąś wodę, ja wziąłem węża podpiętego do kranu.
Po odkręceniu 3 śrub i wyjęciu klipsa odchylamy nadkole do tyłu. Teraz można wszystko ładnie wypłukać, będziemy mieć pewność, że żaden piasek lub inny syf nie uprzykrzy pracy. Przewody koło zbiorniczka trzyma plastykowy klips, odpinamy go. Przewód zasilający pompkę w prąd odpinamy naciskając na zawias i przesuwamy go ku górze, tak samo robimy z pompką. Łatwiej podważyć ją śrubokrętem, wychodzi gładko. Pozostaje nam odpiąć przewód zasilający spryskiwacze u dołu pompy. Warto to zrobić mając zbiorniczek napełniony (choćby wodą), w takim przypadku mamy 100% pewność, że żaden syf nie wpadnie nam do zbiorniczka lub do przewodu. Woda będzie wypływać co uniemożliwi jakiekolwiek zabrudzenie.
Jeśli te czynności wykonamy dość żwawo, mając pod ręką nową pompkę (oglądając ją łatwiej będzie nam przyswoić ciąg pracy), możemy wymienić ją nie tracąc płynu więcej jak 0.5L.
:haha:
Sam naprawiam swój samochód. W203 sedan 2.2CDI + CD 22 C-TRONIC 170KM/385Nm i 4.7 V8 4" winda +zaczepy+simex
WDB2030041A122487
mrbraindeath
expert
Posty: 2754
Rejestracja: 22 cze 2011, o 10:48
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mrbraindeath »

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2014, o 01:32 przez mrbraindeath, łącznie zmieniany 2 razy.
rapez
VIP
Posty: 585
Rejestracja: 3 sie 2012, o 15:13
VIN:
Lokalizacja: Krościenko

Post autor: rapez »

Zapomniałem podać czas...
Rozbierałem dwa razy (raz zaworek i raz pompka)
Za pierwszym razem zrobiłem to w 40 minut licząc odkręcenie i zakręcenie koła oraz mycie, za drugim razem sądzę, że było szybciej :ok: około 20 minut.
Szkoda kasy na mechanika, zrobisz to sam na chwilę kucając przy samochodzie.
Bez odkręcenia koła pewnie też się da ale to już trzeba odpalać, kręcić kierą raz w jedną, raz w drugą stronę... i będzie naprawdę bardzo mało miejsca... chyba, że masz koła 13-tki :zdziwko:

[ Dodano: 2013-01-31, 23:22 ]
mrbraindeath, do pompki dostaniemy się od strony koła... Nie ma potrzeby nic odpinać od dołu :nunu: Więc mamy do odpięcia lub zniszczenia tylko 1 spinkę. Ja za pierwszym razem zniszczyłem ją nożyczkami :wysmiewacz: robotę robiłem na przerwie w pracy... Drugim razem już ładnie rozpiąłem łapiąc szczypcami :idea:
Z pewnością o tym wiesz... chciałeś jedynie Nadać cechy dramatyczności, tragizmu pracy mechanika, który będzie to naprawiał :zdrowko:

[ Dodano: 2013-01-31, 23:27 ]
mrbraindeath,
Znowu nie przeczytałeś pierwszego postu w temacie, wszak jest on z 29 stycznia ale 2010 roku :bezradny:
Pozdrawiam i życzę pytającemu sukcesów i chęci do samodzielnej naprawy swojego samochodu.
Bo nic tak nie cieszy faceta jak samodzielna naprawa swojej zabawki :ok:
Sam naprawiam swój samochód. W203 sedan 2.2CDI + CD 22 C-TRONIC 170KM/385Nm i 4.7 V8 4" winda +zaczepy+simex
WDB2030041A122487
mrbraindeath
expert
Posty: 2754
Rejestracja: 22 cze 2011, o 10:48
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mrbraindeath »

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2014, o 01:36 przez mrbraindeath, łącznie zmieniany 1 raz.
rapez
VIP
Posty: 585
Rejestracja: 3 sie 2012, o 15:13
VIN:
Lokalizacja: Krościenko

Post autor: rapez »

mrbraindeath pisze:rapez dolna czesc nadkola czyli ta pierwsza przednia zaslaniajaca zbiornik powinna tez byc przypieta rowniez spinkami od dolu przy zderzaku..
Zgadza się... góra są dwie śruby, dół jest śruba od strony silnika i spinka od zewnątrz pojazdu (cały czas mówimy o nadkolu i wymianie pompki spryskiwaczy szyby).
Odkręcając to musimy jeszcze owy plastyk wysunąć z tzw. zaczepu (jego góra), a skoro to plastyk to możemy go odchylić ku tyłowi i dokonać wymiany wspomnianej pompki.
Nie musimy odczepiać go całego jako dolnego elementu osłony zderzaka.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2013, o 23:33 przez rapez, łącznie zmieniany 1 raz.
Sam naprawiam swój samochód. W203 sedan 2.2CDI + CD 22 C-TRONIC 170KM/385Nm i 4.7 V8 4" winda +zaczepy+simex
WDB2030041A122487
mrbraindeath
expert
Posty: 2754
Rejestracja: 22 cze 2011, o 10:48
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mrbraindeath »

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2014, o 01:36 przez mrbraindeath, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyniak
VIP
Posty: 1952
Rejestracja: 29 sie 2010, o 10:09
VIN:
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Gdyniak »

mrbraindeath pisze: - 274,42PLN (A 210 869 11 21)

Cena tego elementu jest nieproporcjonalnie wysoka do jego budowy i funkcji. Kupowałem porządny zamiennik (Febi) i płaciłem ok. 100 PLN.


Oczywiście obowiązkowo zaworek jednokierunkowy.
W203 OM612

"Gdyby nie internet, nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem
mrbraindeath
expert
Posty: 2754
Rejestracja: 22 cze 2011, o 10:48
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mrbraindeath »

:ban?:
Ostatnio zmieniony 11 cze 2014, o 01:35 przez mrbraindeath, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyniak
VIP
Posty: 1952
Rejestracja: 29 sie 2010, o 10:09
VIN:
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Gdyniak »

mrbraindeath pisze:(nie zeby byla jakas roznica)

Od spryskiwaczy reflektorów ma zdecydowanie większą wydajność, choć i tak cena jest wzięta z sufitu.

mrbraindeath pisze: Ta od szyb jest o wiele tansza A 221 869 01 21 - 126,21PLN

Możliwe, że tak jest - lub po prostu w ASO przy podawaniu ceny pomylili z tą od reflektorów.
W203 OM612

"Gdyby nie internet, nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem
mrbraindeath
expert
Posty: 2754
Rejestracja: 22 cze 2011, o 10:48
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mrbraindeath »

:ban?:
Ostatnio zmieniony 11 cze 2014, o 01:40 przez mrbraindeath, łącznie zmieniany 1 raz.
krakusek
VIP
Posty: 70
Rejestracja: 17 sty 2013, o 00:56
VIN:
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krakusek »

mrbraindeath, wcześniej podałeś nr pompy: A 210 869 11 21 - czy to jest do mojego pojazdu ? :P

VIN: WDB2030461A395840
C klasa W203 1,8 kompressor 2002r M271
VIN: WDB2030461A395840
Scofield
VIP
Posty: 26
Rejestracja: 13 lis 2016, o 14:32
VIN: WDB2030461A434647
Lokalizacja: Kraków

Re: Dziwna reguła działania spryskiwaczy

Post autor: Scofield »

U mnie również występuje problem spryskiwaczy - dopiero za 3cim wciśnięciem leci płyn (wiosna, lato, jesień, zima). Akumulator nowy, xenonów brak, spryskiwaczy reflektorów brak, sedan.

Ponieważ będę wymieniał szybę czołową i nie chcę aby wycieraczki pracującę na sucho ją porysowały muszę w końcu ten problem rozwiązać - jak rozumiem kupić muszę pompkę oraz zaworek do spryskiwaczy.

I tu pytanie - JAKI zaworek? Ile mm? Jakaś konkretna firma?
olafik
VIP
Posty: 1152
Rejestracja: 8 cze 2016, o 08:59
VIN: WDB2093541F238066
Lokalizacja: RYBNIK

Re: Dziwna reguła działania spryskiwaczy

Post autor: olafik »

Scofield pisze:U mnie również występuje problem spryskiwaczy - dopiero za 3cim wciśnięciem leci płyn (wiosna, lato, jesień, zima). Akumulator nowy, xenonów brak, spryskiwaczy reflektorów brak, sedan.

Ponieważ będę wymieniał szybę czołową i nie chcę aby wycieraczki pracującę na sucho ją porysowały muszę w końcu ten problem rozwiązać - jak rozumiem kupić muszę pompkę oraz zaworek do spryskiwaczy.

I tu pytanie - JAKI zaworek? Ile mm? Jakaś konkretna firma?

Średnica wewnętrzna wężyka = 6mm
Awatar użytkownika
noc
Ekspert
Posty: 2082
Rejestracja: 26 kwie 2009, o 17:20
VIN: WDB2030461F911681
Lokalizacja: Warszawa Drugi sort.

Re: Dziwna reguła działania spryskiwaczy

Post autor: noc »

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Śniłem o księżniczkach i mam cudowną żonę,
śliczną córkę, piękną Mercedes
małą srebrną W203 1,8 K

Naprawiam MB prawie pół wieku
13 certyfikatów MB - Stuttgart.
Warsztat W-wa/Ursus tel. (22)6626890
Zwykle tu: http://www.w212.pl/
malyjunak
Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 30 paź 2014, o 08:33
VIN:
Lokalizacja: Trzcianka

Re: Dziwna reguła działania spryskiwaczy

Post autor: malyjunak »

noc - ten zaworek załatwi problem? Znajomy ma z 2003r też miał problem. Spryskiwacz łapał za 3 razem. Wymieniłem mu pompkę i wstawiłem zaworek w przewód pod masą ale paliwowy (plastikowy). Narzeka, że dalej co jakiś czas jest to samo.
http://allegro.pl/zawor-zwrotny-paliwa- ... 96132.html
WDB2032081f703168
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nadwozie, szyby, blachy”