Terkotanie przy odpalaniu i ruszaniu

Moderator: Dziki Mar

Tajga
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 7 maja 2012, o 16:22
VIN:
Lokalizacja: Szczecin

Terkotanie przy odpalaniu i ruszaniu

Post autor: Tajga »

Witam forumowiczów.

Mam ogromny problem - dzisiaj rano moi rodzice wyruszyli w podróż swoim 180 sportcoupe kompressorem. Po ponad 1000 km trasy i zatrzymaniu na postoju - przy odpalaniu słychać terkotanie/skrzeczenie (jakby łożysko) w okolicach pasków. Tak samo jest z ruszaniem, ale po rozpędzeniu się dźwięk nie jest słyszalny. Komputer nie pokazuje żadnych błędów ani komunikatów.

Bardzo proszę o pomoc, i jeśli to możliwe, mniej więcej określenie źródła problemu. Czy z takimi objawami dalsza podróż nie jest wskazana? Szukać warsztatu w obcym kraju, czy wracać z tym na kołach do domu?
Ostatnio zmieniony 7 maja 2012, o 16:35 przez Tajga, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
loneraider
Moderator VIP
Posty: 3081
Rejestracja: 23 sie 2009, o 18:03
VIN:
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: loneraider »

Czy z takimi objawami dalsza podróż nie jest wskazana? Szukać warsztatu w obcym kraju, czy wracać z tym na kołach do domu?
No jak się ukręci to będzie wiadomo co :wysmiewacz:
2030061A015 + 722.6 + 955 + 612 + 220 + 744U

kultowe historie:
W115/Taunus1.6/Volvo244/MazdaMX3
w0wacik
Użytkownik
Posty: 674
Rejestracja: 26 paź 2009, o 15:19
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Re: Terkotanie przy odpalaniu i ruszaniu

Post autor: w0wacik »

Tajga pisze:Witam forumowiczów.

Mam ogromny problem - dzisiaj rano moi rodzice wyruszyli w podróż swoim 180 sportcoupe kompressorem. Po ponad 1000 km trasy i zatrzymaniu na postoju - przy odpalaniu słychać terkotanie/skrzeczenie (jakby łożysko) w okolicach pasków. Tak samo jest z ruszaniem, ale po rozpędzeniu się dźwięk nie jest słyszalny. Komputer nie pokazuje żadnych błędów ani komunikatów.

Bardzo proszę o pomoc, i jeśli to możliwe, mniej więcej określenie źródła problemu. Czy z takimi objawami dalsza podróż nie jest wskazana? Szukać warsztatu w obcym kraju, czy wracać z tym na kołach do domu?
Stawiam na sprzęgło w alternatorze, pompę wody, łożysko w kompresorze albo sprężarce od klimy. Lepiej niech rodzice podjadą do serwisu w obcym kraju, niż mają stanąć gdzieś po drodze, bo laweta na zachodzie kosztuje swoje.

EDIT: może to być jeszcze łożysko w napinaczu paska albo w rolce prowadzącej (jeśli występuje).
Ostatnio zmieniony 8 maja 2012, o 00:33 przez w0wacik, łącznie zmieniany 1 raz.
S203 C270 CDI Avantgarde '02

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Pozdrawiam

w0wacik
Gdyniak
VIP
Posty: 1952
Rejestracja: 29 sie 2010, o 10:09
VIN:
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Gdyniak »

w0wacik pisze:Stawiam na sprzęgło w alternatorze, pompę wody, łożysko w kompresorze albo sprężarce od klimy.
w0wacik pisze: może to być jeszcze łożysko w napinaczu paska albo w rolce prowadzącej (jeśli występuje).

Dodasz coś jeszcze? :wysmiewacz:
W203 OM612

"Gdyby nie internet, nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem
w0wacik
Użytkownik
Posty: 674
Rejestracja: 26 paź 2009, o 15:19
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: w0wacik »

Gdyniak pisze:
w0wacik pisze:Stawiam na sprzęgło w alternatorze, pompę wody, łożysko w kompresorze albo sprężarce od klimy.
w0wacik pisze: może to być jeszcze łożysko w napinaczu paska albo w rolce prowadzącej (jeśli występuje).

Dodasz coś jeszcze? :wysmiewacz:
Nie :dokuczacz:
S203 C270 CDI Avantgarde '02

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Pozdrawiam

w0wacik
benzik
Użytkownik
Posty: 516
Rejestracja: 26 paź 2007, o 14:53
VIN:
Lokalizacja: Trojmiasto

Post autor: benzik »

Po tej liscie czesci co podales to chlopak sie zagubi i pogubi :). Moze byc zwykla rolka prowadzaca... Jechac do warsztatu i zrobic a nie myslec czy dojedzie czy nie albo chociaz sprawdzic w warsztacie co hałasuje.
C 200 kompressor 2004r sedan
E 250 CGI AMG sedan
Awatar użytkownika
ks
VIP
Posty: 81
Rejestracja: 13 kwie 2008, o 19:13
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ks »

jeśli jest to metaliczny dzwiek to na 99% pompa wody. Spokojnie mozna z tym przejechac nawet 1500 km. po powrocie do kraju warto sie tym od razu zajac.
'01 C270 CDI S203 Elegance
w0wacik
Użytkownik
Posty: 674
Rejestracja: 26 paź 2009, o 15:19
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: w0wacik »

benzik pisze:Po tej liscie czesci co podales to chlopak sie zagubi i pogubi :). Moze byc zwykla rolka prowadzaca... Jechac do warsztatu i zrobic a nie myslec czy dojedzie czy nie albo chociaz sprawdzic w warsztacie co hałasuje.
Po pierwsze dziewczyna, a po drugie jej rodzice :!:
ks pisze:jeśli jest to metaliczny dzwiek to na 99% pompa wody. Spokojnie mozna z tym przejechac nawet 1500 km. po powrocie do kraju warto sie tym od razu zajac.
Chyba, że zerwie pasek i się kończy na lawecie po 3 kilometrach... Jak pisałem, tanie lawety nie są na zachodzie. Poza tym kończy się wspomaganie kierownicy nagle :!: Nie wspominając o braku ładowania...
S203 C270 CDI Avantgarde '02

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Pozdrawiam

w0wacik
Tajga
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 7 maja 2012, o 16:22
VIN:
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Tajga »

Podobno w miarę kolejnych krótkich przejażdżek dźwięk zanika i już nie jest tak "przeraźliwy". Chociaż nawet jeśli zniknie całkowicie, nie będzie to oznaczało końca kłopotu.

Problem wziął się stąd, że moi rodzice to 60-latkowie, języki znają słabo, a na dodatek są na samym końcu Chorwacji. Całe życie podróżują po Europie i pierwszy raz mają problem z samochodem, co potęguje zamieszanie. Gdyby byli w Polsce to nawet nie musiałabym zakładać tego tematu :usmiech: Dlatego dziękuję za pomoc i zawężenie listy możliwych usterek.

Obawiam się jednak, że zostaną przy opcji "rosyjska ruletka - dojedziemy czy nie dojedziemy".
Ciężko mi ich namówić nawet na opcję "wy dzwonicie z warsztatu a ja tłumaczę słowa mechanika na polski".

Co do lawety - nawet sobie nie wyobrażam ceny za taki przejazd :szok:
w0wacik
Użytkownik
Posty: 674
Rejestracja: 26 paź 2009, o 15:19
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: w0wacik »

Tajga pisze:Podobno w miarę kolejnych krótkich przejażdżek dźwięk zanika i już nie jest tak "przeraźliwy". Chociaż nawet jeśli zniknie całkowicie, nie będzie to oznaczało końca kłopotu.

Problem wziął się stąd, że moi rodzice to 60-latkowie, języki znają słabo, a na dodatek są na samym końcu Chorwacji. Całe życie podróżują po Europie i pierwszy raz mają problem z samochodem, co potęguje zamieszanie. Gdyby byli w Polsce to nawet nie musiałabym zakładać tego tematu :usmiech: Dlatego dziękuję za pomoc i zawężenie listy możliwych usterek.

Obawiam się jednak, że zostaną przy opcji "rosyjska ruletka - dojedziemy czy nie dojedziemy".
Ciężko mi ich namówić nawet na opcję "wy dzwonicie z warsztatu a ja tłumaczę słowa mechanika na polski".

Co do lawety - nawet sobie nie wyobrażam ceny za taki przejazd :szok:
Z którego roku jest samochód? Numeru nadwozia pewnie nie masz? W karcie pojazdu jest... Bo jest jeszcze jedna ewentualność. Ale żeby to wyeliminować, trzeba wiedzieć który tam jest silnik.
S203 C270 CDI Avantgarde '02

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Pozdrawiam

w0wacik
Gdyniak
VIP
Posty: 1952
Rejestracja: 29 sie 2010, o 10:09
VIN:
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Gdyniak »

Tajga pisze: Obawiam się jednak, że zostaną przy opcji "rosyjska ruletka - dojedziemy czy nie dojedziemy".
A wystarczyło by podjechać do warsztatu i za parę groszy prosić o sprawdzenie.

Tajga pisze: Ciężko mi ich namówić nawet na opcję "wy dzwonicie z warsztatu a ja tłumaczę słowa mechanika na polski".
Wynika z tego, że zostaje Twoim rodzicom rosyjska ruletka.


Tajga pisze: Co do lawety - nawet sobie nie wyobrażam ceny za taki przejazd :szok:
Więc może jednak warsztat?



Musisz podjąć decyzję :ok:
W203 OM612

"Gdyby nie internet, nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem
Awatar użytkownika
V126
VIP
Posty: 6785
Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
VIN:
Lokalizacja: Lublin

Post autor: V126 »

Zaciekawiliście mnie tematem i tak się zastanawiam, czy pompy wodne są rozbieralne i da się je zregenerować, czy to są jednorazówki?
C200 CDI 2002 AVANTGARDE ESTATE WDB2032041F212729 I UNITRA GRA!!!
w0wacik
Użytkownik
Posty: 674
Rejestracja: 26 paź 2009, o 15:19
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: w0wacik »

V126 pisze:Zaciekawiliście mnie tematem i tak się zastanawiam, czy pompy wodne są rozbieralne i da się je zregenerować, czy to są jednorazówki?
W EPC nie ma zestawu naprawczego pompy wody...
W starszych :mb: można regenerować pompę wody. Tylko po co, skoro zestaw naprawczy i obróbka to niewiele mniej jak nowa pompa :?:

Tajga to może być niestety jeszcze rozrząd... I naprawdę poleciłbym Ci przekonać rodziców, żeby udali się do serwisu, chyba najlepiej autoryzowanego.
S203 C270 CDI Avantgarde '02

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Pozdrawiam

w0wacik
Gdyniak
VIP
Posty: 1952
Rejestracja: 29 sie 2010, o 10:09
VIN:
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Gdyniak »

w0wacik pisze:Tajga to może być niestety jeszcze rozrząd...
A cztery dni temu mówiłeś, że już nic nie dodasz... Więc jak to jest?
W203 OM612

"Gdyby nie internet, nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem
w0wacik
Użytkownik
Posty: 674
Rejestracja: 26 paź 2009, o 15:19
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: w0wacik »

Gdyniak pisze:
w0wacik pisze:Tajga to może być niestety jeszcze rozrząd...
A cztery dni temu mówiłeś, że już nic nie dodasz... Więc jak to jest?
Jak już pewnie zauważyłeś niezbyt przepadam za silnikami benzynowymi.
V126 pisze:Zaciekawiliście mnie tematem i tak się zastanawiam, czy pompy wodne są rozbieralne i da się je zregenerować, czy to są jednorazówki?
Zajrzałem do EPC, wpisałem model 203046, czyli C180 Kompressor i zobaczyłem, że typ silnika to 271.946. 203246, czyli kombi też ma 271.946. 203746, czyli SportCoupe albo CLC 180 Kompressor ma silniki 271.946 lub 271.940. Obydwa mają łańcuch jednorzędowy. Mamy na forum taki temat, więc logicznym było uzupełnienie swojej wypowiedzi.

Zauważając moją wpadkę o nie dodaniu rozrządu, sam mogłeś o tym napisać :uee:
S203 C270 CDI Avantgarde '02

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Pozdrawiam

w0wacik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Napęd”