Witam, wczoraj musiałem wymienić akumulator na niwy. Wszystko niby działa, ale zauważyłem że światła przeciwmgielne migają mi kiedy tylko mam przekręcony kluczyk. Czy ma ktoś pomysł co to może być? Jestem w trasie więc ciężko się szuka na telefonie ale nie widziałem podobnego tematu.

Migają tylko na postoju czy dopiero jak zapalisz silnik?

Jak migaja to miga też dioda obok włącznika?

kurozukin, przyznaj się gdzie był kluczyk w momencie wymiany akumulatora i jak bardzo zaiskrzyła Ci klema przy podłączaniu?

1) migają i na postoju i w czasie jazdy, wystarczy ze kluczyk jest wsadzony do stacyjki
2) kluczyk był poza autem, zaiskrzyło to fakt ale to chyba normalne podczas wymiany aku? A skoro pytasz - jakaś podpowiedz co to może być?

Tak na szybko to nałapał jakiś błędów. Może diagnostyka i kasowanie coś pomoże.

kurozukin pisze: ↑31 paź 2018, o 10:06 1) migają i na postoju i w czasie jazdy, wystarczy ze kluczyk jest wsadzony do stacyjki
2) kluczyk był poza autem, zaiskrzyło to fakt ale to chyba normalne podczas wymiany aku? A skoro pytasz - jakaś podpowiedz co to może być?

Niektóre przedlifty były bardzo wrażliwe na gwałtowne skoki napięcia, w poliftach problem praktycznie nie występuje (mimo to w moim wymianę aku robiłem "na gorąco"). W którymś temacie noc opisywał jak w bardzo bezpieczny sposób wymienić aku.
A teraz podpowiedź i wróżenie z fusów po kawie rozpuszczalnej. Najpierw sprawdzasz wszystkie bezpieczniki (przedni SAM oraz lewa strona deski) a potem jedziesz na SD i sprawdzasz co się wysypało i z fusów mi wychodzi że raczej przedni SAM będzie miał jutro swoje święto...

Na SD chwilowo nie pojadę bo ciagle poza domem. Może ktoś z forum ma SD i jest z Wrocławia i miałby czas po weekendzie spojrzeć na to?

Ok, dla potomności - okazało się że wystarczy ponowne wyłączenie i podłączenie aku - w moim przypadku odłączyłem go na kilka minut dla świętego spokoju. Potem oczywiście procedury startowe związane z ESP, szybami itp. ale żadnych wygłupów typu migające światła przeciwmgielne.
Co ciekawe - nie znalazłem nigdzie opisu takiego zachowania, a wyglądało to jak zaprogramowany komunikat.

Dzięki Ci, że napisałeś rozwiązanie problemu.

Może komuś się przyda, inna sprawa że rozwiązanie okazało się najprostsze z możliwych