Cześć! Pytanie mam nadzieję nikogo nie obrazi. Stety/niestety zakochałem się w w203 i potrzebuję teraz albo zachęty, albo wiadra zimnej wody na głowę Interesuje mnie konkretnie wersja coupe, lecz nie wykluczam innych wersji nadwozia. Silnik nie robi mi różnicy, może być diesel, może być benzyna, byle doładowany i miał potencjał na okolice 200KM. Interesuje mnie polift, bo przeraża mnie problem z korozją w przedlifcie. Niedawno sprzedałem swoją Subaru Imprezę, gdzie progi oddzielały się od reszty nadwozia, co pozostawiło mi w głowie dużą rysę. Kwota jaką dysponuję to 15 tysięcy. Przechodzimy do meritum - czy to wystarczająco, by kupić zadbany egzemplarz, który nie zrazi mnie do marki, czy powinienem jednak sobie temat odpuścić? Pozdrawiam.

Ja kupiłem swego w Niemczech, w ASO, oczywiście używany. Jak widzę, dzięki temu nigdy nie miałem problemów, którymi mnie straszono od awarii elektryki, padające silniki i inne niespodzianki. Oczywiście było to okupione ceną, różnica do "krajowego" to było 10 tys. zł. Zalety auta, za które mam go do dzisiaj to świetny komfort jazdy, w tym ciche zawieszenie, naprawdę ciche, świetnie wybiera nierówności (czytałem recenzję właściciela W205, w której stwierdził, że jego poprzedni model W203 był lepiej wyciszony). Bardzo dobrze spasowane wnętrze i nie starzejące się. W swoim czasie miałem go wymienić na Toyotę Hybrydową - nowe auto, ale po jeździe testowej - zwłaszcza moja małżonka - stwierdziliśmy, że w W203 jest ciszej niż na elektrycznym w hybrydzie (tam jest bardzo słabe wyciszenie nadkoli). Więc jeśli lubisz ciszę w czasie jazdy to tylko do W203 gwiazdy (w Twoim budżecie). Dzisiaj zmieniłbym tylko jedno - silnik, musiałby być V6 i to benzyna.

Za 15k nie da rady spełnić Twoich oczekiwań.

maciekolo pisze: ↑16 paź 2019, o 13:22 Za 15k nie da rady spełnić Twoich oczekiwań.

Da, ale w pierwszych dwóch miesiącach wyda drugie tyle na naprawy.

Budżet zawsze można zwiększyć, po prostu zakup odłoży się w czasie Chcę tylko wiedzieć jaką kwotą powinienem dysponować na zakup zdrowej, poliftowej coupe, niech silnik już nie gra roli.

Arunn wpisz w vin w profilu że szukasz auta, żebym Ci przypadkiem ostrzeżenia nie dał.

Zmienione.

Ja za swojego dałem w tamtym roku 23 tysiące zł , jeden z droższych na otomoto z tym silnikiem , ale to nie znaczy że nie wsadziłem w niego nic bo już przy kupnie było widać że uszczelka pod klawiaturą do wymiany , uszczelka kolektora to już przy okazji, chłodniczka oleju ..to było widać na dzień dobry opony letnie dobre ale odrazu zostały wywalone i kupiłem nowe to też jakiś koszt, po wymianie olejów filtrów itd. po zrobieniu 25.000 kilometrów nogi wyciągła przekładnia kierownicza.... Co mnie cieszy że w samochodzie nie brakuje nic , typu jakieś zaślepki, braki w tapicerce ,pod maską ,silnik czyściutki, zero wycieków wszystko takie jakby stało serio pod kocem a niestety nie stało fajnie serwisowany no ale tanio nie było.

Arunn pisze: ↑18 paź 2019, o 12:15Zmienione.

Dzięki,
kamil9856 Ja właśnie takie braki musiałem uzupełniać po zakupie. Osłonka zawiasa tylnej kanapy, osłonka zbiornika spryskiwaczy, gumowa podkładka pod podnośnik, spinki osłon plastikowych pod maską... A samochód sprzedałem koledze (bo nalegał), ale wiedział na czym stoi, bo wiedział co było robione, na co mam faktury, i co ewentualnie można być zrobić (np. zadrapanie na tylnym zderzaku). Pierdoły. Rozrząd zrobiony więc może latać.

A no i co do ceny. aktualnie w211, ale to odnosi się do każdego modelu. Szukałem samochodu przeszło pół roku. A pierwsze przymiarki robiłem jeszcze wcześniej. Ale przez ten czas wyklarowało mi się co MUSI mieć samochód, a z czego mogę zrezygnować. Budżet? Po pół roku poszukiwań wzrósł o 30%. Także, jeśli Cię sytuacja nie zmusza to zdecyduj czego potrzebujesz i szukaj, jak nie w tym to w następnym roku coś trafisz.
PS. Żony samochód też prawie 6 miesięcy szukałem, ale w końcu trafił się piękny rodzynek.

A jaki kolega ma budżet na modyfikacje pod 200KM ?

Modyfikacje tak z pasjii czy generalnie szukasz auta z min. 200KM?

Jeździłeś kiedyś turbo diesel?

Coupe chcesz bo tańsze są czy bardziej z wyglądu Ci pasuje? Bo w Coupe chyba jest mniej miejsca za kierownica i w przestrzeni kierowcy niz w Sedan.

Budżet na modyfikacje ograniczy się raczej do modyfikacji nie ingerujących w bebechy. Turbo, wydech, IC - przy takich rzeczach wolałbym zostać.
200KM przy aucie ~1500kg to już taka moc, dzięki której można się przyjemnie poruszać, czy będzie miało tyle w serii, czy po modyfikacjach to już wszystko jedno, o ile modyfikacje nie zrobią z niego tykającej bomby. Przede wszystkim zależy mi na manualu, więc zostaje kompresor/diesel.
Tak, jeździłem dieslem.
Co do budy, coupe najbardziej do mnie pasuje, najbliżej mu do sportowego wyglądu.