Co powiecie o tych:
1. Drogi jak cholera:
http://www.mobile.de/pl/marka/mercedes- ... 68092.html

2.
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx? ... asrc=st|fs

3.
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx? ... asrc=st|fs

4.
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx? ... asrc=st|fs

5.
http://www.mobile.de/pl/marka/mercedes- ... 59587.html

6.
http://www.mobile.de/pl/marka/mercedes- ... 67520.html

Co można powiedzieć o tych ofertach?

żagiel, znaczy to moje odczucia ( okolice 100kkm pamiętamy o kontroli łańcuszka )
6) podoba się
5) też fajny i na plus zenony
4) ten mi nie podszedł ( te ciemne ładniejsze )
3) jest w fajnym stanie, ale nie podoba mi się ta atrapa i niebieskawa deska
2) chyba te powyżej są w lepszym stanie ( choć to takie trochę czepianie się )
1) niby rocznik dość stary, ale stan naprawdę fajny...... no cóż jak ktoś ma od nowości i cały czas dbał, to za darmo nie odda.
Mój typ to czarny albo granat........ nie czarny. Który...... wszystko jedno
Jak kupujesz stan a nie rocznik i auto ma być na parę lat to nie zwracaj uwagi na teksty w stylu "przepłaciłeś".

Ja to chyba jednak 6 bym wybrał - bardziej mi się tapicerka podoba, ale łańcuch do sprawdzenia. Choć ten nr 1 też oki , ale cena niezła

supi, na Ciebie można liczyć - dzięki.

Kurde chłopaki ale po co kupować przedlifta za niemałe pieniądze skoro wyscy wiemy, że i tak się przegra walkę z korozją. Skup sie na ofertach od 2005 jak już.

Roczniki 2004 występują w dwóch wersjach przed liftem i polifcie.

Smart, to są polifty. Poza tym o ile pamiętam od połowy 2003r taki sam "ocynk" jak polift. Tomasz..... najpierw oglądnij
Ale należy pamiętać o jednej kwestii ...... polift też potrafi rudą złapać. Były prezentowane na forum zdjęcia poliftów po oględzinach osób zainteresowanych z rudą na podwoziu. Jak ktoś dbał o auto i od czasu do czasu zabezpieczał, to nie będzie tam rudej, lecz jeżeli nie, to ruda również gryzie Na temat ocynku i co pod tym należy rozumieć jest trochę na forum....... lub było

[ Dodano: 2014-09-10, 13:26 ]

mrbraindeath pisze:Cynkowane elementy 203 juz miala w drugiej polowie 2003r.

Taka dygresja ... Kolego żagiel, .. coś mi się wydaje, że mirek handlarzyna swoją robotę zrobił ... Ktoś Ciebie przelicytował chyba ... Jak sam sprawy nie weźmiesz w swoje ręce to .... sytuacja może się powtórzyć .. Smutne ...

jarod32, to nie jest tak, ale historię z tym egzemplarzem mam za sobą więc nie będę już tłumaczył.

Do niedzieli muszę znaleźć interesujący mnie egzemplarz bo w poniedziałek będzie sprawdzany. Oglądając oferty mam pewną zagwozdkę (która oczywiście jest determinowana stanem kasy), nie wiem czy skupiać się na modelach młodszych z większym przebiegiem (mam już wstępną, pozytywną opinię jednego egzemplarza - końcówka 2006 r., przebieg 130 tys. km, oczywiście C200 K) i liczyć się z niezwłoczną koniecznością wymiany rozrządu po sprowadzeniu? Czy wybierać modele z rocznika 2004-2005 z przebiegami do 80 tys. km i tu ze względu na nieprzekroczenie bariery 100 tys. km nie brać pod uwagę pakietu startowego pod nazwą ROZRZĄD?
Czy to prawda, że silniki w 2006 r. przeszły modernizację głowicy i mają "bezpieczniejsze" silniki?

co Wy ciągle z tym rozrządem...nasza firmowa 211stka 200kompressor już ma sporo ponad 200tys i nikt go nie dotykał

żagiel, to nie jest tak, że rozrząd do kubła przy sztywnej granicy stu paru tysiecy. Jest to uzależnione od sposobu użytkowania auta. W moim C200 po raz pierwszy padł przy przebiegu o ile pamiętam 220kkm. Tyle , że wówczas przeskoczył. Jak auto jest częściej uruchamiane, bo częściej w mieście niż w trasie, to problem szybciej nastąpi. Dlatego warto sprawdzić rozciągnięcie łańcucha i stan zębów na kołach. Wcale nie jest pewne, że przy tej setce faktycznie coś trzeba będzie robić.... poprostu trzeba sprawdzić Wiesz przy łańcuchu rozciągniętym oczka nieprecyzyjnie siadają na zębach i w tempie przyspieszonym zjadają je. U mnie koła stare wytrzymały dwa łańcuchy. Koszt "małej" wymiany rozrządu ( uszczelki,łańcuch,napinacz i ewentualnie jakieś ślizgi) zamyka sie w kwocie około 1200-1400 zł. Wymiana "duża" z kołami ok. 6000-7000zł. Oczywiście te wartości tyczą sie usługi poza ASO, bo w ASO robocizna kosztuje 280zł roboczogodzina i wychodzi suma po byku. Musisz przekalkulować co Ci się bardziej opłaca. Załóż, że czeka Cię "mała" wymiana, ale miej na wszelki wypadek kasę przygotowaną na "dużą" wymianę. Kupisz młodszy, to mniej stracisz przy odsprzedaży, ale auto będzie miało wówczas raczej większy przebieg Co Ci się bardziej opłaca. Pamiętaj, że w ASO będą Ci w przypadku potrzeby tłumaczyć, że potrzebna jest wymiana z kołami ( tak jak Smartowi) bo na usługę dają gwarancję. Natomiast w serwisie nieautoryzowanym specjalizującym się w MB wcześniej ocenią koła i może starczy drugi łańcuch Przemyśl to wszystko. Dlatego mówiłem Ci, że istotne jest ile czasu chcesz ujeżdżać autko.

[ Dodano: 2014-09-10, 22:08 ]
petersen, noooo.......... daj spokój. Poprzednia taka srebrna wytrzymała 220kkm i przeskoczył łańcuch Wiesz u Was na warsztacie to nie problem, ale klient jak by przyszedł Z zewnątrz to spadłby ze stołka

W kodzie lakieru na wlepce musi być literka C poprzedzająca kod np. C197, oznacza to, że autko ma "ocynk".
Nie kupujcie aut przed liftem. Widziałem ostatnio moją byłą W203. Przypomnę, rocznik 2002 Sprowadzona do PL z przebiegiem oryginalnym 34kkm w 2008 roku. Nie wiem ile ma teraz najechane. Auto przez 6 lat w PL po prostu jest dookoła w standardowych dla w203 miejscach czerwone.
Przy M271 jak pisze kolega wyżej konieczna kontrola rozrządu w nowo zakupionym wozie bez względu na rocznik i stan auta, amen.
Na przestrzeni lat widzę, że 2.2 CDI są ogólnie dobrymi silnikami i gdybym miał kupować W203 ponownie to po lift z 2.2cdi. Bezpiecznie można ten silnik dłubnąć i 200km/h idzie na zawołanie, ASB wytrzymuje ciężkie katowanie więc i o to nie ma co się bać

Miałbym dla ciebie autko, ciemny granat C220 CDI Avantgarde automat grzane stołki itp. Po lifcie nie pamiętam albo 2004 albo 2005 przebieg ori, blachy oryginalne, brak korozji, dwa komplety alu zima/lato. Auto w Łodzi się znajduje, nie jest na żadnych ogłoszeniach. Chcesz to pisz na PW.

Supi chodziło mi o te dwa z 2004 i jak koledzy wspomnieli wyżej w sensie poliftów i przedliftów z 2004 tym bardziej, że w Germanii często podają podają datę pierwszej rejestracji jako rok produkcji w ogłoszeniach i można sobie klepnąć samobuja stąd podałem od 2005. Zresztą Mercfan dokładnie określił po czym poznać zbuka biorąc pod uwagę kod lakieru i to powinien być klucz, nie mniej tej informacji w treści ogłoszeń brak, bo kto podaje w standardzie kod lakieru oprócz paru znanych mi przypadków pasjonatów.

Ja mam polifta i nie widzę grama rdzy jak na razie i sądzę, że bardziej kluczem w tym co mówisz o poliftach i rdzy jest powypadkowa przeszłość a jakoś specjalnie go nie zabezpieczam itd., więc skoro ma się taką wiedzę po co się kopac z koniem przy zakupie i nie wybrać aut od 2005 bezwypadkowych.

Samochód kupiony w czwartek w Hoyerswerda, w salonie MB - ten z niebieskim wnętrzem - jak ktoś śledził wątek na bieżąco, będzie wiedział, która to oferta i za ile. Obawiałem się koloru tego wnętrza, ale powiem Wam, że robi niesamowite wrażenie. Nie jest to kolor intensywny (na zdjęciach odbicie flesza bardzo niekorzystnie prezentowało tapicerkę), jest to mieszanka niebieskiego i grafitu, co powoduje, że tapicerka wygląda imponująco. Auto jest bez najmniejszych zastrzeżeń, rzekłbym jak nowe: 109 tys. km, na bieżąco serwis, zresztą przed wydaniem auto zostało podane przeglądowi DEKRA i wymieniono okresowe płyny oraz filtry, z wpisem w książce serwisowej. Zdecydowałem się na ten akurat egzemplarz bo:
1. urzekł mnie kolor tapicerki i deski rozdzielczej ,
2. samochód wewnątrz i na zewnątrz wygląda jak nowy,
3. poprzedni użytkownik w brife ma wpisany tytuł naukowy , widać pedantyczne podejście do życia , serwisował auto cały czas w jednym aso (tu gdzie kupiłem) i tu też wziął auto nowe, pozostawiając dotychczasowe w rozliczeniu,
4. samochód miał wykupioną dodatkową gwarancję na blachy i z tego tytułu został dodatkowo zabezpieczony: auto nie ma śladu rdzy,
5. dostałem 12 m-czną gwarancję europejską MB,
6. silnik chodzi jak marzenie, ze względu na 64 stronicowy temat o rozrządzie, tutaj byłem bardzo wyczulony. Silnik nie ma objawów charakterystycznej pracy łańcucha zaraz po odpaleniu na zimno (a sprawdzając różne c-klasy kompressor słyszałem 2-3 sekundowe zgrzyciki ),
7. c200 K na trasie to jest to czego szuka facet w moim wieku, przykład, jadąc autostradą chciałem wyprzedzić 3 tiry jadące sznurkiem, manewr trwał szybko, ale moje zdziwienie było tym większe kiedy wracając na swój pas spojrzałem na licznik - 180 km/h - a ja chciałem tylko wyprzedzić tiry.
8. spalanie jak na razie lepiej niż myślałem, cały zbiornik starczył mi na pokonanie trasy Gubin - Suwałki, to jest 780 km. Średnia wyszła 7,4 l/100 km.
9. odczucia z jazdy - to auto służy do czerpania przyjemności z jazdy i z bycia w tym aucie. Czytając opinie na jednym z portali motoryzacyjnych zawiedzionego użytkownika, że to auto myszkuje i trzymanie się drogi jest przeciętne - to odpisuję, jeżdżę różnymi markami - Opel Zafira, Skoda Octavia, Suzuki GrandVitara (auta użytkowane w firmie jako nowe), nie miałem do tej pory do czynienia z samochodem, który przy prędkości 160km/h prowadzi się tak samo jak przy 100 km/h - samochód jest przyklejony do asfaltu, zawieszenie to komfort i bezpieczeństwo w jednym pakiecie.
Zdjęcia zapodam po południu.

żagiel, gratuluję. ... najważniejsze Twoje zadowolenie. Bardzo dobrze że potrafiles wsłuchać się w ten dźwięk bo wiesz o co chodzi Temat myszkowania obowiazuje przedlifty na feldze 15 i nie tyczy się Twojego auta. Jak będziesz gotów zrób mu sesję zdjęciową i zaprezentuj w dziale "Moje auto"

Ok, zaprezentuję samochód w nowym temacie, ale nie dzisiaj, jak pisałem wyżej - brak czasu.