Witam wszystkich,
Wiem, że podobnych przypadków było wiele, ale mój nadal jest nie rozwiązany.
Sądziłem, że mi się to nigdy nie przytrafi.
Zaczęło się po przekroczeniu 200kkm przebiegu. Obecnie mam około 210kkm (auto kupione w Polsce, od nowości w rodzinie).
Na początku auto sporadycznie odpalało za 2 a potem za 3 lub 4 razem. Problem z odpaleniem występuje tylko po nocy (auto stale garażowane). Po 3 miesiącach problem się powiększył. Auto co jakiś czas po nocy (8 godzinach postoju) odpala od kilku obrotów i gaśnie po 2 sekundach. Następnie odpala za 3 lub 4 razem.
Z przedstawionymi problemami odstawiłem je do warsztatu specjalizującego się w silnikach diesla.
Na wstępie zrobiono typowy przegląd (wymiana oleju w silniku i filtrów- poprzedni był 10kkm wcześniej).
Wg nich pozostaje się do tego przyzwyczaić, póki silnik jeszcze daje radę
Nie jest to warsztat specjalizujący się tylko w Mercedesach.
Co Wy na to?
Odpuścić czy szukać dalej?
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Najpierw to pojedź do kogoś ogarniętego na SD i sprawdzić korekty na wtryskiwaczach i ciśnienie paliwa na railu, świece i inne błędy jeżeli są. Dalej - profilaktycznie wymienić wężyki na przelewach (koszt śmieszny a odpada kolejne miejsce zapowietrzania, zresztą w tym wieku auta i tak się powinno to już zrobić). Wracając do SD - jak korekty wyjdą skrajnie albo z bardzo dużymi różnicami no to niestety masz wydatek - regenerujesz wtryski i tu lepiej już pojechać do warsztatu co robi tylko MB żeby jakiś konował Ci nie narobił za dużych szkód przy rozbiórce. I dobra rada - za długo tak nie jeździj bo jeżeli rzeczywiście wtryski są do robienia to się możesz doczekać wypalonej dziury w tłoku. Przy czym jestem bardzo ciekawy na jakim paliwie to jeździło i jak wyglądała okresowa obsługa i co ile km, jak w przeciągu 200 tysięcy zajechało wtryski w naprawdę pancernym silniku.

EDIT: a to falowanie obrotów to stawiam na uwalony czujnik ciśnienia na railu.

Dziś odbiorę auto i zobaczę jak wygląda sytuacja. Auto było regularnie serwisowane wg wskazań komputera. Przegląd A i B był regularnie wykonywany. Fakt, że autem jeżdżę głównie po mieście na małych dystansach. Tankuję na stacji BP zwykłego diesla. Rocznie robię około 12kkm.

Na szczęście nie było tak źle jak wyglądało to na początku.
Problem z odpalaniem spowodowany był tzw "lewym powietrzem". Wystarczyło wymienić 6 oringów za kilka zł. Auto teraz pali tak jak dawniej. Co do falowania silnika to jest już lepiej. Profesjonalne czyszczenie wtryskiwaczy (nie mówię o regeneracji) na razie wystarczyło. Po kilu minutach od rozgrzania silnika do 80 st falowanie prawie całkowicie zanika.

Dobra rada - jak jeździsz na krótkich odcinkach to olej zmieniaj nie jak komputer zawoła tylko maksymalnie co 15 tysięcy km.

Dzięki za radę. Będę zmieniał częściej.

Sprawdź:
1. zawór EGR (mi w 220 CDI falowały obroty i jak zablokowałem EGR to przestało - czekam na dostawę nowego i jak przyjdzie to wymienię)
UPDATE:Wymienilem i problem pozostal wiec go znowzablokowalem.
2 jak silnik jest słaby i kopci oraz przy wkręceniu na obroty słychać syczenie sprawdzić szczelność dolotu między turbem a silnikiem.
Ja miałem pęknięty intercooler.
3. Używam iCarsoft MB do diagnostyki i wskazał niskie ciśnienie doładowania co potwierdziło problem z wyciekiem na dolocie
(wtedy zablokowanie EGR też tymczasowo pomaga bo w razie wycieku silnik nie dostaje tyle tlenu ile powinien i paliwo niepełnie się spala)

Witam,
u swojej lubej w gwieździe mamy podobny problem. Na zimnym silniku zaczął mieć problemy z odpaleniem, odpalał w końcu na plaka. Okazało się, że były problemy z jakimiś uszczelkami na pompie bodajże. Teraz odpala za 2-gim razem. Lewego powietrza chyba już nigdzie nie ma, aku dobry, wtryski sprawdzone są ok. Co jeszcze może być? Świece? Dodam, że jak już odpali to chodzi dobrze, ja jedynie problem z rozruchem. Jak już zapali nie traci mocy, zbiera się normalnie, nic nie faluje, nie drga w dziwny sposób.

Przelewami się nie zapowietrza przypadkiem?

To też sprawdzone, wszystko tam jest ok.

@edit,
po wymianie filtra paliwa wszystko wróciło do normy, jest to jednak dziwne gdyż ten był wymieniany w czerwcu i przejechał przez ten czas raptem 2k km.

Witam. Dorzuce swoje - mialem taki problem ze nie chcial odpalic - czasem 4 albo 5 x trzeba bylo krecic ale jak juz zaskoczyl to smigal bez problemu.

Przy okazji wymiany swiec zarowych przyjrzalem sie przewodom paliwowym (weze w tulejkach) dochodzacymi do pompy wysokiego cisnienia (ta z przodu silnika).
Do pompy wchodzi przewod z filtra i powrot Zauwazylem ze jest zapowietrzone i jak sie poruszylo koncowkami przy pompie pojawialy sie nowe bombelki powietrza.

Wymieniono obydwa o-ringi w koncowkach przewodow i teraz zapala od strzalu.

Diagnostyka - sprawdzic po trasie i postoju czy przewody sa zapowietrzone. po odpaleniu obserwowac czy do przelewu wychodza bomble powietrza. Poruszac koncowkami jak juz sie odpowietrzy czy pojawiaja sie nowe.