Strona 1 z 1

Co zrobić z prawie zabytkiem

: 5 paź 2019, o 21:12
autor: polofix
Witam wszystkich. Co zrobić z ML163 4,3, 1999r, żeby zostawić dla przyszłych pokoleń. Jeździłem nim ponad dwa lata, i postanowiłem przejrzeć podwozie i zakonserwować. Jak się okazuje stan podwozia jest bdb, lakier na nadwoziu bdb, bezwypadkowy, i w ogóle. Zamierzam nie płacić OC i schować ML-a do tzw szopy. Czy jest to możliwe? Rejestracja jako zabytek? Czy jest to możliwe?

Re: Co zrobić z prawie zabytkiem

: 5 paź 2019, o 21:26
autor: Dziki Mar
Musisz poczytać jak wygląda sprawa z czasowym wyrejestrowaniem. Coś miało się zmieniać, ale czy weszło w życie to nie wiem. Do zabytku raczej jeszcze z 5-10 lat. Pytanie czy ma taką wartość, żeby klasyfikować go jako zabytek.
Pytanie "z tyłu", dlaczego w ogóle rozmyślasz taki plan, bo argument z dobrym stanem mnie nie przekonuje.

Re: Co zrobić z prawie zabytkiem

: 5 paź 2019, o 21:36
autor: polofix
Dziki Mar, po pierwsze jest ich mało w naszym kraju, a zwłaszcza z pierwszych lat produkcji; ja takiego mam.
Po drugie stan jest jak na ten wiek bdb, rama, nadwozie itp., w porównaniu inne jak widziałem to istna katastrofa.
Po trzecie nie chcę sprzedawać, bo w moim przypadku się nie opłaci.
Po czwarte następne pokolenia mogą zobaczyć jak kiedyś produkowano samochody, ML to taki mały czołg, jest ukuty jak ruska ciężarówka.

Re: Co zrobić z prawie zabytkiem

: 5 paź 2019, o 23:54
autor: Dziki Mar
Projekt czasowego wyrejestrowania to kpina (poczytałem trochę), więc zostaje Ci znalezienie konserwatora, który "podbije się" pod zabytkiem.
Osobiście jednak uważam, że parę stówek rocznie po prostu płacić, a samochód trzymać garażu. Mina faceta na stacji diagnostycznej po roku czasu z przebiegu 20 km - bezcenna. Najgorsze, że i tak trzeba o kondycję samochodu dbać.

Re: Co zrobić z prawie zabytkiem

: 6 paź 2019, o 05:20
autor: Przybek
Jak mnie pamięć nie myli to wiek minimum 25 lat i co najmniej 10 lat od zakończenia produkcji. I każdy wyjazd za granicę możliwy dopiero po zgodzie konserwatora zabytków (tak samo jak jakieś większe remonty) - takie delikatne ubezwłasnowolnienie się.