Strona 1 z 2

Samodzielne czyszczenie i odgrzybianie klimatyzacji.

: 20 maja 2009, o 20:52
autor: V126
Witam wszystkich zainteresowanych i na wstępie powiem, że zdaję sobie sprawę z tego, że to było nie raz, ale w związku z tym, że wyszukaiwarka coś ostatnimi czasy nie wyszukuje już tak skutecznie jak kiedyś postanowiłem założyć nowy temat, precyzyjnie zatytułowany aby pomógł nie tylko mnie, ale także obecnym i przyszłym użytkownikom, którzy postanowią przeprowadzać tę czynność samodzielnie.
Dość wstępu przechodząc do meritum, po uruchomieniu klimy w samochodzie czuć tak jakby było po deszczu, nie jest to nader nieznośne, ale czuć. Klimatyzacja to Thermatic, a filtr przeciwpyłkowy był wymieniany w listopadzie (razem z innymi), więc pomyślałem, że trzeba odgrzybić i oczyścić klimatyzację. Samochód to tej pory był serwisowany w ASO (bo we Francji nikt inny nie dotknie się Mercedesa), więc było to zapewne regularne, ale samochód jest już ponad pół roku w kraju i trzeba tę czynność powtórzyć.
Pytanie moje brzmi w jaki sposób i czym samemu można dobrze to wykonać? Czytałem, że jest "coś" pod dywanikiem pasażera od strony tunelu, ale nie wiem tylko co i jak się dobrać do niego. Wiem, że są takie preparaty w marketach do czyszczenia, ale nie wiem jak to działa.
Proszę o pomoc imam jeszcze jedno drobne pytanko co jest (w tym typie klimy) w tym miejscu, gdzie w Thermotronicu są filtry węglowe? Dziura?

: 20 maja 2009, o 21:16
autor: Wesoł
Nie wiem jak w lublinie, ale w Łodzi odgrzybienie i dobicie klimy kosztuje już śmieszne 100zł. Więc nie aż takie pieniądze. Nie zmienia to faktu, że fajnie by było samemu dobrze odgrzybić klimę.
Oglądałem kiedyś program o czyszczeniu klimy. i wynikało z niego że większość ogólnie dostępnych środków daje marne efekty. Nie czyszczą wszystkiego. Ale może to zwykła propaganda żeby robić to w serwisie.
No i może przyda się link do zaprzyjaźnionego forum w202:
http://www.w202.pl/viewtopic.php?t=5530

: 20 maja 2009, o 21:52
autor: V126
Wesoł Lulin jest bardziej na wschodzie i tu wszystko jest drogie, (a zarobki małe), napełnienie klimy (gaz R134A i olej) kosztuje 150zł.

: 20 maja 2009, o 22:05
autor: Wesoł
V126, Ja wiem gdzie jest Lublin :haha:

: 20 maja 2009, o 22:10
autor: V126
Wesoł chodziło mi to podkreślenie tego, ze Lublin jak i cały wschód Polski to bieda.

Czyszczenie klimatyzacji ultradźwiękami .

: 25 sty 2011, o 18:13
autor: czeslaw555
Witam ,przychodzi pora oczyścić klimatyzację ,znalazłem taki opis :
http://zabezpieczenie-lakieru.pl/?page_id=95
zastanawiam się nad oczyszczaniem metodą ultradźwięków ,chcę zakupić takie urządzenie i.. czyścić klimy ,innym też .Co sądzicie o takiej metodzie ? warto w to zainwestować ?

http://allegro.pl/ultradzwiekowe-urzadz ... 52725.html

http://www.youtube.com/watch?v=URvx_7VT6rM

http://www.youtube.com/watch?v=cpBG2ZYLd6E
Liczę na Wasze opinie. :ostr:

: 25 sty 2011, o 18:50
autor: Rumcajs
czeslaw555 żeby napić się piwa :usmiech: nie trzeba kupować browaru. :usmiech: Może kupisz myjnię, warsztat, stację paliw :mysli: Jak użytkownik dba na bieżąco o klimę to wystarczy ozonować . Ale kiedy parownik jest już bardzo brudny wtedy go "czajnikiem" potraktować trza :hejka:

: 25 sty 2011, o 18:52
autor: Kompresssor
Mój ojciec prowadzi serwis różnego sprzętu typu pilarki, kosiarki. Często zdarza się, że te urządzenia mają pozapychane gaźniki. Ponieważ są to bardzo małe rzeczy, z drobnymi kanalikami to do ich czyszczenia kupił myjkę ultradźwiękową. Mycie polega na wrzuceniu takiego np gaźnika do wanienki ze środkiem penetrującym i poddaniu tego ultradźwiękom. W tym przypadku całą robotę wykonuje ciecz. Jest to skuteczne, bo naprawdę czyści. Natomiast nie wiem do końca jaka jest zasada działania tego, co podlinkowałeś. Czynnikiem czyszczącym sś chyba jakieś opary poddane ultradźwiękom. U mojego ojca cały "syf" po czyszczeniu gaźnika osiada na dnie wanienki. A tutaj gdzie on się podziewa??? OK, zakładamy, że usuwa z parownika kurz, pleśń i grzyby, ale co dalej? Co z nimi?

: 26 sty 2011, o 10:03
autor: czeslaw555
Rumcajs pisze:czeslaw555 żeby napić się piwa :usmiech: nie trzeba kupować browaru. :usmiech: Może kupisz myjnię, warsztat, stację paliw :mysli: Jak użytkownik dba na bieżąco o klimę to wystarczy ozonować . Ale kiedy parownik jest już bardzo brudny wtedy go "czajnikiem" potraktować trza :hejka:
:zacieszacz: jak zawsze jesteś nie zawodny ,napisałem o tym urządzeniu bo myślę sobie tak że jak już będę je miał to może warto świadczyć takie usługi innym ,przykro powiedzieć ale odpłatnie :placz:
P.S. Myjnie też mam w planach :mysli:

[ Dodano: 2011-01-26, 10:14 ]
cytat z Allegro " * Działa na zasadzie ultradźwiękowego rozbicia brudu, bakterii lub roztoczy i ich zneutralizowaniu przy pomocy mikronowych drobin preparatu powstałych w trakcie czyszczenia"

[ Dodano: 2011-01-26, 10:15 ]
http://www.wynns.pl/top/promocja%20klim ... 144szt.php

: 26 sty 2011, o 18:21
autor: Kompresssor
czeslaw555 pisze: i ich zneutralizowaniu przy pomocy mikronowych drobin preparatu powstałych w trakcie czyszczenia"
No właśnie ta neutralizacja mnie zastanawia... Jak mam kupę pleśni czy grzyba, to co, ulotni się to w powietrze? Rozumiem rozbijanie cząstek ultradźwiękami, no ale ten rozbity syf trzeba jakoś jeszcze wyczyścić... Neutralizacja kojarzy mi się z zasypaniem np kupy garścią piachu. Niby kupy nie widać, no ale ona dalej jest i pewno trochę ją jeszcze czuć.

Mam jeszcze drugą teorię. Jeżeli to takie innowacyjne i skuteczne urządzenie, to w większej wersji można pokusić się, żeby sprzątać nim dom. Stawiasz skrzyneczkę na środku pokoju, pstryk.... i robi się sterylna czystość. Piasek, kurz, brud zostaje zneutralizowany, mimo, że dalej leży na podłodze i dywanie.... :mysli:

: 26 sty 2011, o 18:28
autor: czeslaw555
pewnie pozostaje jakiś pył nie wiem jak go nazwać "nieaktywny" ale to samo chyba zostaje po ozonowaniu a po napsikaniu pianki co zostanie ? Pewnie jest to jakiś dylemat .
Jedyne porównanie działanie ozonu i ultradźwięków znalazłem tutaj (sorki że przytaczam ponownie)
http://zabezpieczenie-lakieru.pl/?page_id=95
o piance nic nie znalazłem

: 26 sty 2011, o 20:00
autor: Rumcajs
Kompresssor pisze:....No właśnie ta neutralizacja mnie zastanawia... Jak mam kupę pleśni czy grzyba, to co, ulotni się to w powietrze?
Kompresssor nie w powietrze a na zewnątrz ze skroplinami podczas eksploatacji klimy.
No chyba , że lamele już są w takim glonie, że ani pianka, ani ozon, ani czajnik nie pomoże tylko wymiana parownika.

Re: Samodzielne czyszczenie i odgrzybianie klimatyzacji.

: 26 sty 2011, o 22:46
autor: emperorhorde
V126 pisze: Czytałem, że jest "coś" pod dywanikiem pasażera od strony tunelu, ale nie wiem tylko co i jak się dobrać do niego. Wiem, że są takie preparaty w marketach do czyszczenia, ale nie wiem jak to działa.
V126, tak jak napisałeś i jak z resztą Koledzy sugerują na forum W202, najlepiej się do stać do miejsca odpływu skroplin z parownika, trzeba podnieść dywanik pasażera, potem ściągnąć gumowy przewód odprowadzający skropliny i tam wsunąć wężyk od środka odgrzybiającego. Dalej postępować zgodnie z instrukcją umieszczoną na preparacie. Na podstawie mojej walki z klimą mogę powiedzieć, że najlepiej sprawdzają się środki w formie pianki.

: 26 sty 2011, o 23:04
autor: V126
Dzięki emperorhorde, ale jak zauważyłeś robiłem to 2 lata temu. Z tego co pamiętam nie znalazłem tego wężyka. :wstyd:

: 27 sty 2011, o 13:41
autor: kSmuk
Sa dwa weze (jedan dla lewej, drugi dla prawej strony).