Odwieżenie "szkieł" reflektorów bez ich demontażu
Moderator: Dziki Mar
-
- VIP
- Posty: 90
- Rejestracja: 23 cze 2016, o 23:20
- VIN: WDB2032611F096013
Odwieżenie "szkieł" reflektorów bez ich demontażu
Czy ktoś przerabiał temat? Chciałbym to zrobić sam a na jakiś czas mam zablokowany wjazd do garażu. Pozostaje tylko czekać na słoneczny dzień i polerka na aucie.
- Dziki Mar
- Moderator
- Posty: 4157
- Rejestracja: 5 paź 2016, o 18:58
- VIN: WDB2110891B355007
Re: Odwieżenie "szkieł" reflektorów bez ich demontażu
Jest od groma filmików na internecie, gdzie ludzie polerują reflektory. Jeśli byłby ze szkła to nie musiałbyś nic z nimi robić. Plastik niestety albo żółknie albo ma milion odprysków.
Co do polerki i lakierowania. Jedni mówią, że po roku nic się nie dzieje, inni że po pół roku jet to samo...
Co do polerki i lakierowania. Jedni mówią, że po roku nic się nie dzieje, inni że po pół roku jet to samo...
W203 C200 M271 2005 Był
W211 E320 CDI OM642 4Matic 2008 Jest
W245 B180 CDI (chip) OM640 2010 Jest
ALBUM
Regulamin Forum
Status VIP
W211 E320 CDI OM642 4Matic 2008 Jest
W245 B180 CDI (chip) OM640 2010 Jest
ALBUM
Regulamin Forum
Status VIP
- Przybek
- Moderator VIP
- Posty: 3303
- Rejestracja: 8 lis 2017, o 02:23
- VIN: WDB2032081F659063
- Lokalizacja: Łódź
Re: Odwieżenie "szkieł" reflektorów bez ich demontażu
A trzeci powie że jak się to zrobi dobrymi środkami i odpowiednim sprzętem to lampy będą jak nowe przez 2 lata (a potem się pozbyłem tamtego auta).
EDIT: na foto klosz drogowy już po polerce, mijania przed, przy czym drogowy był 2 razy bardziej zmatowiały.
EDIT: na foto klosz drogowy już po polerce, mijania przed, przy czym drogowy był 2 razy bardziej zmatowiały.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- VIP
- Posty: 90
- Rejestracja: 23 cze 2016, o 23:20
- VIN: WDB2032611F096013
Re: Odwieżenie "szkieł" reflektorów bez ich demontażu
No szkło to wiadomo. Co do filmików to większość z nich to crap, pasta do zębów itp.
A tu mnie zaskoczyłeś. Dziwne, że lakier nie zabezpiecza.
Napisz kilka słów o swoim sposobie pls.
- Przybek
- Moderator VIP
- Posty: 3303
- Rejestracja: 8 lis 2017, o 02:23
- VIN: WDB2032081F659063
- Lokalizacja: Łódź
Re: Odwieżenie "szkieł" reflektorów bez ich demontażu
Do polerki użyty zestaw (niestety muszę zareklamować i produkt i sprzedającego bo inaczej nie ma sensu pisać skąd miałem taki efekt) -> https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-reg ... 5158903312 - zestaw spokojnie wystarcza na 3 komplety lamp w W210.
Potrzebne graty: zestaw, dostęp do bieżącej wody i prądu, miska z wodą do ciągłego płukania papieru ściernego, butelka ze spryskiwaczem (pilnujemy żeby klosz był cały czas mokry bo sobie narobimy kłopotu), wiertarka z REGULACJĄ prędkości obrotowej, duża szmata do przykrycia komory silnika (bo będzie uchlapana syfem z polerowania), okulary ochronne i dobre gumofilce albo klapki jak robicie jak jest ciepło (stałem praktycznie po kostki w wodzie ).
Najpierw czytamy instrukcję od zestawu pomimo że zawsze wiemy lepiej niż instrukcja Potem najważniejsza decyzja od której zależy efekt i czas polerowania - wybór pierwszej gradacji papieru - im bardziej zmatowiały i głęboko porysowany klosz tym niższa pierwsza gradacja, nie polecam używania papieru 500, w zależności od stopnia uszkodzeń zaczynać od 1000 a przy kloszach typu "clear" można nawet od 1500 (a i tak trzeba się mocno przyłożyć - są trudniejsze do regeneracji), bo będziecie to polerować potem wieki. Lampę myjemy, namaczamy papiery ścierne, wiertarkę ustawiamy na niskie obroty (dobór prędkości jest w instrukcji, nie ustawiamy wysokiej bo "będzie szybciej" tylko będzie więcej roboty wtedy bo klosz szybko wysycha - i materiał zebrany papierem zaczyna rysować to co spolerowaliśmy!!! - polerujemy i pilnujemy żeby cały czas klosz był mokry i często płuczemy papier). Jak już się nam ładnie zmatowi (nie bać się jak zobaczycie że po pierwszym papierze jest gorszy niż przed polerką bo to normalne), bierzemy kolejna gradację i zabawa od nowa aż dojdziemy do 3000. Na koniec polerowania papierem klosz będzie lekko mleczny a w dotyku powierzchnia delikatnie "matowa". Gwałtowny przeskok widać dopiero po użyciu pasty - z mleka robi się lustro. Na koniec pasta z filtrem.
Uwaga - po polerce jedziemy kontrolnie na ustawienie świateł bo klosze już nie pochłaniają światła i możemy teraz oślepiać innych!!!
W W210 mocno zniszczone lampy polerowałem w sumie ponad 4 godziny.
W skrócie - nie masz czasu, wybierz inny dzień, nie śpiesz się, nie masz cierpliwości - nie rób bo tylko większe szkody spowodujesz, trzymaj się dołączonej instrukcji!
To by było chyba na tyle. Jak będę miał wenę to może zrobię temat z fotami z kolejnych etapów w "zrób to sam".