Vmax 210km/h w c230k coupe?

_XaL_ · Post autor: **_XaL_** » 27 cze 2012, o 14:28

[post usunięty przez autora]

iceman007 · Post autor: **iceman007** » 27 cze 2012, o 14:35

Pewnie w komputerze pokładowym masz ustawione na max 210 km/h.

mrbraindeath · Post autor: **mrbraindeath** » 27 cze 2012, o 14:44

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.

PatrykK · Post autor: **PatrykK** » 27 cze 2012, o 17:29

Komputer ma ograniczenia 160km/h, 190km/h i 210km/h więc masz prawdopodobnie ustawione to ostatnie.

Post autor: **noc** » 27 cze 2012, o 21:00

Taka akcja ogranicznika prędkości występuje po minimum 20 minutowym zdjęciu klemy z akumulatora.Wszystko zależy od daty produkcji i kraju "przeznaczenia".
W większości MB systemy nastawione są na 210km/h.
W żadnym wypadku nie podam procedury odblokowania i proszę innych o to samo.
Po polskich drogach jeździ moja żona, córka i kupa rodziny.
Takich ludzi należy tylko tępić.

mrbraindeath · Post autor: **mrbraindeath** » 27 cze 2012, o 23:03

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.

iceman · Post autor: **iceman** » 28 cze 2012, o 09:49

Wizyta w ASO wszystko by wyjaśniła , druga sprawa ograniczenia nie maja nic wspólnego wypadkami ( np. Niemcy brak ograniczeń na autostradach) , jakoś nie wierze w podzespoły i różnicę 30-40 km/h . Jeżeli nie korzysta się z dużych prędkości to nie widzę problemu z ograniczeniem ,ale jeżeli często korzysta się z autostrad to proponuje zdjąć blokadę .

mrbraindeath · Post autor: **mrbraindeath** » 28 cze 2012, o 11:03

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.

benzik · Post autor: **benzik** » 28 cze 2012, o 23:17

noc pisze: W większości MB systemy nastawione są na 210km/h.
W żadnym wypadku nie podam procedury odblokowania i proszę innych o to samo.
Po polskich drogach jeździ moja żona, córka i kupa rodziny.
Takich ludzi należy tylko tępić.

Rzadko jezdze takimi predkosciami ale dla mnie to bez roznicy czy bedzie 210 czy 250 bo jak przy np. 160 km/h przyj...e w bariere czy cos innego to i tak nie ma co zbierac... No i nie zgrywajmy swietoszkow pewnie wiekszosc z nas przekroczylo kiedys to magiczne 210km/h :-). A skoro piszemy o tym ogr.pred. to czy mniejsze motory ktore maja w papierach np.230 max to tez maja ogr. do 250 ??

_XaL_ · Post autor: **_XaL_** » 29 cze 2012, o 13:47

[post usunięty przez autora]

adrianb · Post autor: **adrianb** » 29 cze 2012, o 19:29

Oprócz blokady speedtronic jest jeszcze blokada w menu komputera settings>vehicle>speed limit Obrazek

Post autor: **noc** » 29 cze 2012, o 20:23

Przepraszam wszystkich, których moja wypowiedź dotknęła.
Ze względu na stan naszych (nawet najnowszych) dróg uważam ją za aktualną.
Co do ograniczeń ustawianych fabrycznie przez MB podtrzymuję wypowiedź, zresztą potwierdzoną powyżej.
W zależności od kraju przeznaczenia i pojemności silnika std. to 190/210/250.lub bez ograniczenia.Z ograniczeniem 160 jeszcze się nie spotkałem.Przepraszam,dotyczy to raczej opon zimowych.

Meritum wypowiedzi dotyczyło młodych ludzi ujeżdżających damy z mocami przekraczającymi ich umiejętności i (ginących) na zakrętach i czasem zbijających osoby postronne.
Sorry.Za mało sprecyzowałem wypowiedź.

_XaL_ · Post autor: **_XaL_** » 30 cze 2012, o 15:54

[post usunięty przez autora]

Post autor: **noc** » 2 lip 2012, o 19:35

Musisz wypiąć kości elektryczne z wszystkich urządzeń trakcji i o ile fabryka nie wykonała jakiegoś ruchu w sterowniku silnika (przewidującego) taką sytuację, otrzymasz auto z lat 80 zeszłego wieku z mocą współczesnej jednostki napędowej.
Tu jednak jest problem.Nowoczesne zawieszenia (wielo-wahaczowe) nie ostrzegają popiskiwaniem opon przy traconej przyczepności.Takie auto po przekroczeniu pewnej granicy bez ostrzeżenia wypada z zakrętu.
Na uślizg kontrolowany (drift) takie auta nie do końca się nadają.Trzeba już naprawdę umieć. Lepiej mieć z tyłu dolny wahacz trójkątny.
Dlatego do tego rodzaju sportu zwykle w stare budy pakuje się najnowsze silniki lub stare się doładowuje.Cytat z japońskiej strony Mitsubischi Lancer.

_XaL_ · Post autor: **_XaL_** » 3 lip 2012, o 00:31

[post usunięty przez autora]