Forum Mercedes C klasa W203

Polofix, sprawdzali jakoś to paliwa przy dostawie?

U mnie też każdy miejscowy ma swoja "ulubioną sprawdzona" stacje i tam tankuje. W trasie to większość ludzi z ktorymi rozmawiam to wybiera Orlen jako znana markę.

Ogólnie to już nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś mi wspominał o jakiś problemach po tankowaniu czegokolwiek. Mam wrażenie jakby ten problem wymarł trochę.

Od jakiegoś czasu nie jeżdżę już na LPG, ale jak miałem w202 to tankowałem na sieciówkach - większa szansa na normalny gaz niż na jakiejś stacji pana Józka w krzakach.

Zmieniłeś na diesela ? Co było powodem? No i jakie odczucia po zmianie?

Zmieniłem na kombi a że w202 w kombi mi się nie podoba to padło na w203. A tutaj znów mogłem kupować na rynku od niewiadomo kogo albo kupić od kumpla.
Fakt że nie chciałem auta na gnojówkę, ale takie było do wzięcia. Odczucia standardowe, jak to w dieslu - ciągnie od dołu, czego w benzynie nie było, szybciej kończy się obrotomierz i wychodzi drożej niż LPG ale to też może być związane z pojemnością, wielkością i masą auta.

Meniu pisze: ↑8 mar 2019, o 18:23 Polofix, sprawdzali jakoś to paliwa przy dostawie?

U mnie też każdy miejscowy ma swoja "ulubioną sprawdzona" stacje i tam tankuje. W trasie to większość ludzi z ktorymi rozmawiam to wybiera Orlen jako znana markę.

Ogólnie to już nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś mi wspominał o jakiś problemach po tankowaniu czegokolwiek. Mam wrażenie jakby ten problem wymarł trochę.

.
Olej napędowy, benzyna miały zawsze szczegółowe wydruki z każdej dostawy. LPG było traktowane jak zło konieczne. Nie było żadnych papierów. Cysterna przyjeżdżała, kierowca wypompował, pojechał, nawet do nas nie wchodził.

polofix pisze: ↑9 mar 2019, o 10:24

Meniu pisze: ↑8 mar 2019, o 18:23 Polofix, sprawdzali jakoś to paliwa przy dostawie?

U mnie też każdy miejscowy ma swoja "ulubioną sprawdzona" stacje i tam tankuje. W trasie to większość ludzi z ktorymi rozmawiam to wybiera Orlen jako znana markę.

Ogólnie to już nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś mi wspominał o jakiś problemach po tankowaniu czegokolwiek. Mam wrażenie jakby ten problem wymarł trochę.

.
Olej napędowy, benzyna miały zawsze szczegółowe wydruki z każdej dostawy. LPG było traktowane jak zło konieczne. Nie było żadnych papierów. Cysterna przyjeżdżała, kierowca wypompował, pojechał, nawet do nas nie wchodził.

ja tam się jakoś nie znam na normach , wydrukach itp ale jak ok 4-5 lat temu kilka razy naciąłem się na jakości paliwa ze stacji orlen i od tego czasu omijam je szerokim łukiem
Największym szczytem było nalanie czegoś co po spuszczeniu nawet nie miało zapachu benzyny

Ja od około 20 lat tankuję "prawie" zawsze na BP - tylko w wyjątkowych sytuacjach tankuję na innych stacjach. Kiedyś LPG i benzynę, ostatnich parę lat Diesel i nigdy ale to nigdy nie miałem żadnych problemów. Z gazem było to szczególnie odczuwalne, że gdy zatankowałem na jakiejś "randomowej" stacji, to auto nie miało buta i paliło więcej. Diesel z BP nigdy mi nie zamarzł, za to słyszałem o przypadkach z Orlenu, natomiast sam nie mogę potwierdzić, bo tam nie tankuję.
Tak więc ja jestem za BP.

Kiler, każdemu może zdarzyć się wpadka. Blisko mnie jest orlen i nigdy nikt nie narzekał na jakość paliwa, a człowiek, który pracował podlewał trawnik, wypiął się wąż od wody, i całą noc woda pompowała się do zbiornika na ON. Dużo ludzi z rana zatankowało wodę a nie ropę. Na shellu 14 km ode mnie mięli podobną sytuację. Ja nigdy nie miałem problemu z jakością gazu, a tankowałem na wszystkich stacjach, nawet tych na tzw ''rowie''. Teraz tankuję najczęściej na orlenie, bo mam blisko, cena umiarkowana, punkty vitay, dobra obsługa itp.
Na BP nie tankuję, bo jest drożej i mają najgorszą kawę jaką piłem w życiu.

xangel pisze: ↑9 mar 2019, o 18:00 Ja od około 20 lat tankuję "prawie" zawsze na BP - tylko w wyjątkowych sytuacjach tankuję na innych stacjach. Kiedyś LPG i benzynę, ostatnich parę lat Diesel i nigdy ale to nigdy nie miałem żadnych problemów. Z gazem było to szczególnie odczuwalne, że gdy zatankowałem na jakiejś "randomowej" stacji, to auto nie miało buta i paliło więcej. Diesel z BP nigdy mi nie zamarzł, za to słyszałem o przypadkach z Orlenu, natomiast sam nie mogę potwierdzić, bo tam nie tankuję.
Tak więc ja jestem za BP.

Bp, Shell mają paliwo [benzyna, ON] od Orlenu, albo Lotosu, w zależności z kim podpiszą umowę i kto jest tańszy. Jeśli czujesz różnicę, to jest to tylko złudzenie.

Ja tankuje na Orlenie jak jadę w trasę z bardzo prozaicznego powodu - stacje Orlen mają przewijaki a dla mnie aktualnie to jest „selling point” - po prostu stacja niewyposażona w przewijak nie jest warta zatrzymywania się.

Woda lała się do zbiornika, Andersen mógłby od kolegi uczyć się bajki pisać.

olafik pisze: ↑9 mar 2019, o 20:17 Woda lała się do zbiornika, Andersen mógłby od kolegi uczyć się bajki pisać.

Tak się stało, że to był mój znajomy. Wszystko oparło się o sąd. Pracodawca oskarżył go o to, że jego wina, no i przegrał. Była to głośna sprawa i nie jest to bajka.

ja tam się nie znam na konstrukcji zbiorników ale jeśli wiedziałbym o stacji na której jakiś wypinający się wąż powoduje nalanie wody do zbiornika paliwa to omijałbym ją baaardzo szerokim łukiem
Tak samo jak właśnie wspomniany wcześniej orlen - to nie była pojedyncza wpadka tylko na kilku stacjach w krótkim odstępie czasu
Domyślam się że teraz może być inaczej , więcej kontroli tego paliwa ale po prostu taki niesmak pozostał

Kiler, zbiorniki te były w tym czasie zmieniane dwa razy. Wtedy jeszcze nie była to stacja Orlen. Wszystko się zmieniło i nie ma możliwości o takiej wpadce.

ja rozumiem co mówisz ale tak właśnie działa psucie "wizerunku firmy" (tzn pisze o swoich doświadczeniach na stacjach Orlen)
niezadowolony opowie o tym dziesiątką innych ludzi i sam będzie omijał szerokim łukiem
a zadowolony ...... będzie sam zadowolony i czasami przy takiej okazji napisze "ja tankuje np na stacji XXX i polecam"