Forum Mercedes C klasa W203

Wiem o czym mowisz. DSG fajne ale drogie w naprawie. Podobno od 2012r trochę poprawili ich konstrukcje ale to nadal skomplikowane ustrojstwo. Aczkolwiek nie miałem okazji jechać autem z DSG .

Meniu pisze: ↑21 mar 2019, o 21:32 To W203 miałeś w manualu ? Byłem przekonany, że automat.

Jasne, że manual. Dlatego napisałem "po miesiącu jazdy" ... automat mam w w211

Wrocil byś się do manuala teraz ?

Moja żona po pierwszej jeździe stwierdziła, że to proste i mogłaby takim "czymś" jeździć. Myślę, że już tylko automaty. Czy to trasa czy miasto to wygoda. Oczywiście ma pewne mankamenty typu, hamulec ręczny zawsze, czas oczekiwania na redukcję biegu itp. To nie nowa konstrukcja, ale bardzo przyjemnie się jeździ. Staram się nauczyć parkować tak, że: R, cofam, zatrzymuje się, ręczny, zmieniam na N, puszczam hamulec zasadniczy, ponownie naciskam i dopiero P. Chodzi o to, że widziałem jak człowiek na YT rozbierał skrzynię od R klasy, gdzie jedną śrubę miał ułamaną właśnie od tego, że poprzedni właściciel parkował tylko na P, obciążając hamulec w skrzyni. Dlatego zawsze ręczny i puszczanie hamulca, żeby trzymał hamulec a nie skrzynia. Sorry za wywód.

Pomijam już fakt, że jak się przesiadłem do żony b klasy w manualu to dojeżdżając do skrzyżowania prawie mi zgasł bo zapomniałem o sprzęgle.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Z tym parkowaniem robie tak samo żeby szarpniecia nie było.

No i manual żony też czasem zgaśnie na skrzyżowaniu

Moja żona 10 rok jeździ i jest mega zadowolona. Siostrze jak dałem pojeździć, to mówiła, że super.

Mi np ta automatyczna skrzynia jakoś nie podchodzi. Jeździłem już różnymi autami z automatem ale w w203 jakoś tak dziwnie. Wolałbym chyba manuał w tym aucie.

Ale masz na myśli różnymi autami typu grupa VAG, Ford, Volvo, Toyota itp. ? Czy może masz na myśli różnymi Mercedesami w automacie ?

Możesz dokładniej opisać co wg Ciebie jest inaczej/gorzej niż w innych konkretnych autach ? Tamte też byłby benzynowe silniki?

Automat żeby poprawnie pracował to przede wszystkim prawidłowy serwis olejowy skrzyni. ASB z W203 siedzi jeszcze w ogromnej ilości innych modeli MB już od ponad 20-tu paru lat i się dobrze sprawdza. Jedynymi wadami tej skrzyni są użytkownicy oszczędzający na wymianach oleju i paradoksalnie jej wytrzymałość - nieważne jak bardzo się o nią nie dba to i tak będzie jechać, z czasem coraz gorzej z wolniejszymi zmianami i uślizgami ale jedzie. Wytrzymałością można ją porównać do klasycznych amerykańskich ASB.
Prawda jest taka, że nasze MB mają już pewien przebieg nie zawsze zgodny ze wskazaniem na desce, nie wiemy jak to wcześniej było serwisowane i zdarza się że jak ktoś przejedzie się takim zajechanym ASB to ma wrażenie że gorszego szajsu już nie ma.

Porównując ASB 722.6 do innych marek - ostatni VAG z klasycznym automatem to passat B5 (potem już era DSG), Volvo i Ford - od mniej więcej 2010 roku ma Power Shift'a (skrzynia typu DSG), a czy Toyota ma jeszcze klasycznego automata to już nie wiem a nie chce mi się szukać. I teraz pytanie - dlaczego MB nadal robi klasyczne skrzynie hydrauliczne i w dodatku je rozwija (skrzynka 9G) jak inni z tej technologii pouciekali w DSG? Bo umie zrobić trwałą, niezawodną i idiotoodporną skrzynię a w razie jej awarii nie trzeba złomować auta z powodu kosztu naprawy.

Co do wyższości klasycznego ASB nad manualem (lub na odwrót) to można się przekrzykiwać w nieskończoność tak samo jak czy zakładać skarpetki do sandałów czy nie. Są gusta i guściki i tyle.

Ja jeżdżę nieraz ojca starym V40 ze skrzynią Aisin 5 biegów i działa dość przyzwoicie. Skrzynie te padały przez niewymieniania oleju. Najpierw problemy z elektrozaworami, potem powolny zgon. Jak ktoś wymieniał olej, to starczała na setki tysięcy km.

Wiadomo, że Polska to nie USA ale jak szukałem auta ze wszystkich opcji z trwałym dobrym klasycznym automatem został tylko Mercedes. Mało niestety podobnych konstrukcji zwłaszcza tych z USA. DSG się bałem psychologiczne.

Meniu pisze: ↑24 mar 2019, o 18:19 Mało niestety podobnych konstrukcji zwłaszcza tych z USA.

Chrysler/Dodge nadal używają klasycznych skrzyni o bardzo podobnej konstrukcji co 722.6.
Z czasów mariażu Daimler-Chrysler jest takie autko potocznie nazywane "kuwetą" czyli 300C, które w wersji 3.0 CRD V6 miało i silnik i skrzynię MB a w ogóle to było zbudowane na bazie W211

I o dziwo dla fanów ciekawych samochodów ten chrysler wygląda całkiem całkiem, "kuweta" to określenie nie na miejscu

Hmm ciekawe jak się jezdzi tym 300C i jak z jakością wykonania - czy podobnie do E-klasy czy to taki plastik.

Meniu pisze: ↑25 mar 2019, o 10:10 Hmm ciekawe jak się jezdzi tym 300C i jak z jakością wykonania - czy podobnie do E-klasy czy to taki plastik.

Skóra lepsza niż w MB, kanapy typowo amerykańskie. Reszta materiałów niestety już w "amerykańskim" stylu - albo trzeba to lubić albo się przyzwyczaić. Mechanicznie - jest parę rzeczy zrobionych tak że nawet laik powie że to projektował księgowy a nie inżynier (np. wymiana maglownicy z tego co słyszałem). Awaryjność w granicach średniej dla tej klasy.
Wrażenia z jazdy - czujesz że prowadzisz kawał stali który nawet jak na auto zza oceanu umie skręcać całkiem przyzwoicie i dynamikę poza najmniejszym silnikiem 2.7V6 ma na przyzwoitym poziomie a dodatkowo 5.7 HEMI to już rakieta - była okazja prowadzić obie wersje silnikowe. Miałem 2.7V6 w Dodgu Intrepidzie i tam ten silnik się sprawdzał ale w 300C nadaje się tylko do lansu po zatłoczonym mieście (wg mnie za niski moment obrotowy - 1750kg i niecałe 260 Nm dla RWD z ASB to trochę mało).
Generalnie auto bardziej na trasę niż do jazdy miejskiej ze względu na gabaryty.
Czy bym kupił? Nie, pomimo że lubię auta hamburgerów, ale ten model akurat mnie jakoś nie pociąga.