Forum Mercedes C klasa W203

Czy da się to zrobić po numerze VIN? Chodzi mi głównie o rozróżnienie pomiędzy sequentronic a tiptronic.

Tak! w Vin'ie jest zapisane

To jaki rodzaj skrzyni ma ten model?
WDB2032421F947998

Z góry dziękuję za pomoc!

ojasny gwint ładny wypas

transmission 722695 06 920760
423 5-SPEED AUTOMATIC TRANSMISSION
428 LENKRAD-SCHALTTASTEN

Czyli to jest tiptronic? Co masz na myśpi mówiąc wypas? Chodzi Ci o manetki przy kierownicy?

vitalic pisze:Czyli to jest tiptronic?

Tak

vitalic pisze:Co masz na myśpi mówiąc wypas?

Kolega chyba mial na mysli manetki zmiany biegow przy kierownicy.

Tak manetki ma. Ale przestraszyłem sie, że mam sequentronic (wolałem się upewnić). Samochód już kupiony więc nie byłoby odwrotu.

kSmuk pisze:Kolega chyba mial na mysli manetki zmiany biegow przy kierownicy.

Nie tylko

Jak będę miał trochę czasu to rozkoduje (jeśli nie masz nic przeciwko)
ok 10 nieznanych kodów wyposażenie trzeba trochę posiedzieć nad tym

Oczywiście. Ja sam chciałbym wiedzieć co się pod nimi kryje .
Może o czymś nie wiem?
Czekam z niecierpliwością.

Mogę powiedzieć tylko, że samochód prezentuje się olśniewająco

Wypas całkiem bogaty. Poniżej Datenkarta z EPC - nie ma tam żadnych nieznanych kodów:

Super ! Dzięki za rozkodowanie

jjanicki pisze:nie ma tam żadnych nieznanych kodów:

.... no bo masz EPC
a nie ruską stronę

loneraider pisze:.... no bo masz EPC
a nie ruską stronę

Dokładnie. Wcześniej miałem pare nieznanych kodów.

witam!!! pomoże ktoś? jaka to skrzynia??? WDB2037421A730572

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.