www.xenon-serwis.pl Marcin Jarmuszkiewicz- Ostrzeżenie

Nie pasujące do pozostałych w dziale warsztaty/sklepy

Moderator: Dziki Mar

ODPOWIEDZ
theszakal
Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 9 kwie 2008, o 17:23
VIN:
Lokalizacja: Przedbórz

www.xenon-serwis.pl Marcin Jarmuszkiewicz- Ostrzeżenie

Post autor: theszakal »

Witam
Co prawda merca już dawno nie mam bo się rozbił ale stwierdziłem, że podzielę się dzisiaj z wami moją przygodą z tym wydawałoby się ekspertem od lamp. 14.12.16r. wysłałem mu lampy od A8 D3 na wymianę odbłyśników i polerowanie kloszy. W lewej lampie był uszkodzony dekielek do którego przykręca się moduł skrętu, prosiłem że jeśli taki ma to niech wymieni, stwierdził że nie ma ale poprawi tan uszkodzony i zrobił to. Natomiast w prawej lampie dekielek był cały na 100% ale gdy dostałem lampy 23.12.16 był już z urwanymi dwiema nóżkami i moduł trzymał się na jednej, w paczce żadnych kawałków, nie informował mnie też, że dostał lampy z takim uszkodzeniem. Na prawej lampie podczas malowania lakierem poprzyklejało się kilka paprochów. Początkowo olałem te dwie sprawy bo było tuż przed świętami a ja potrzebowałem auta. Po zamontowaniu lamp okazało się, że prawy xenon nie świeci. Wyobrażacie sobie poziom mojego zdenerwowania? Oczywiście telefonu już nie odbierał. Wyjeliśmy żarnik, był mętny więc stwierdziliśmy, że pomylił się i wsadził nie mój tylko jakiś uszkodzony. Żarnik zamówiony i w wigilię po założeniu okazało się, że nie świeci. Wtedy po lepszym obejrzeniu zapłonnika okazało się, że gdy składał lampę ułamał jeden pin od podłączenia i dlatego lampa nie świeciła (oczywiście twierdzi że to nie możliwe bo sam pokazywał na youtube jak to montować, ale to chyba nie czyni go nieomylnym). Zamówiliśmy zapłonnik i po Świętach zamontowaliśmy, działa.
Moje koszty oprócz kosztu regeneracji: żarnik 160zł, zapłonnik 230zł kilkukrotne odkręcanie koła i nadkola (100zł zamiast 50zł za montaż lamp) , popsuty dekielek, brak auta na święta.
Zgadzam się, że zakupu żarnika można było uniknąć.
Odpowiedź xenon serwis:
Jak odeśle zapłonnik to mi zwróci 100zł bo on po 120zł używane sprzedaje, reszta go nie obchodzi. Trzeba było czekać do nowego roku to by mi zapłonnik wysłał. Według niego miałem kolejne półtora tygodnia być baz auta i czekać nie wiem na co bo telefonów ode mnie nie odbierał.
Może to ja nie mam racji i za dużo widzę tu swojej krzywdy, jeśli tak to mnie poprawcie.
Sory, że tak dużo opisu ale chciałem żeby wszystko było jasne, generalnie ja nie polecam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „INNE”