Panowie sprawa wygląda następująco. Jakiś czas temu przestała działać klimatyzacja w ojca w203 więc pojechałem do zakładu zajmującego się klimą i po godzinie sprawdzania itd okazało się że nieszczelna jest chłodnica od klimy. Więc kazałem odciągnąć czynnik (bo długi był okres oczekiwania na wymianę chłodnicy u nich) i wymienił mi chłodnicę znajomy. A że już było to na jesień to ojciec postanowił nie nabijać klimy a zrobić to na wiosnę. Na wiosnę klima została nabita po czym normalnie działała przez jakiś miesiąc po czym zaczęły się jakieś dziwne odgłosy i klima po kilku tygodniach przestałą działać. Więc podjechałem do zakładu zajmującego się klimatyzacją na weryfikację. Pierwsza próba to podłączenie manometrów i diagnoza że jest ok bo wskaźniki pokazują ciśnienie dobrze ale po włączeniu klimatyzacji nie chłodzi. Kazano zostawić mi auto że może coś znajdą. Dostałem telefon że jest nieszczelność na jakimś oringu po samochodem więc kazałem wymienić. Jak przyjechałem odebrać auto to stwierdzili że to pozostałości po starej nieszczelności ponieważ weszło tylko 15g czynnika. Stwierdzili że to jakaś usterka elektryczna i nic nie poradzą. Byłem u mechanika na diagnostyce SD i nic nie znalazł. Według tego co tam komputer pokazywał to nie kręci się śruba na kompresorze ta na środku. Mechanik rozłożył ręce i tyle.
Czy może mi ktoś podpowiedzieć gdzie szukać przyczyny lub tropu braku działania sprężarki ?? Nie chciał bym od razu wymieniać wszystkiego bez sensu i kosztów sobie robić.
Z góry dzięki za wszystkie rady i pomoc.