chińskie vs niemieckie

milupl · Post autor: **milupl** » 7 mar 2014, o 14:57

:-)

supi · Post autor: **supi** » 7 mar 2014, o 17:43

milupl, oj tam przecież przy heblowaniu morda mu usiadła, wiec zderzak przedni wszedl prawie pod tylny ........ I walnął "miękkim" w "twarde"

milupl · Post autor: **milupl** » 7 mar 2014, o 20:41

Może to był jakiś

dyplomatyczny, seryjnie wzmocniony

supi · Post autor: **supi** » 7 mar 2014, o 21:24

U ruskich..... to raczej "miastowy" jest wzmocniony

LukLin · Post autor: **LukLin** » 8 mar 2014, o 08:30

Na poprzednim forum modelu w202 jeden z forumowiczów miał stłuczkę, podobną do tej ze zdjęć powyżej. W C-klasie minimalne szkody (spokojnie można było dalej jeżdzić z tymi zadrapaniami

) Natomiast drugie auto - tylko laweta.

perzu126 · Post autor: **perzu126** » 21 mar 2014, o 17:48

Przeważnie jest tak, że auto które uderza w tył ma dużo większe szkody niż uderzone. A jak jest hak to dopiero bajka- musi być naprawdę mocne uderzenie, że ten który oberwał będzie miał pogięty tylni pas

We mnie kiedyś uderzył Escort z 1995roku. U mnie brak sladów (hak) w Escorcie przód wyglądał jak w tym Chińczyku

Gosciu zrobił przód a za rok oddał na złom, bo odpadło tylne zawieszenie z powodu korozji (naprawdę dojechał tylko na trzymającym amorku)...

adaśko · Post autor: **adaśko** » 21 mar 2014, o 18:24

Im bardziej przód w harmonijkę się zmienia przy uderzeniu, tym bezpieczniejsze. Przecież przód ma strefy zgniotu, czego tył nie potrzebuje. Przy uderzeniu, energię pochłania przód samochodu i daje łagodniejsze skutki dla osób w nim znajdujących się. Lepiej przód skasować i wyjść z tego w miarę cało, a to zdjęcie powyżej nic nie wnosi do porównania.

ktos92 · Post autor: **ktos92** » 23 mar 2014, o 13:24

Moja Celinka miała małą stłuczkę z pół roku temu. Idiota na zielonym dał ostro po cheblach, z tyłu miałem babkę na zderzaku i już jej wcześniej mrógałem, lekko dochamowywałem, żeby się odsunęła, jak facet dał po hamulcach, próbowałem jakoś delikatnie wyhamować, wiedziałem, że jak mnie palnie w tył to polece do przodu jak pajac i będę miał tył i przód do roboty, niestety nie udało mi się do końca wyhamować i PG 307 2008 rok dostał strzał w dupę. U mnie lekko połamana atrapa i lekko podniesiona maska z lewej stronynad lampą. Zderzak cały po umyciu heheh... Uderzenia anwet nie poczułem, a PG poskładał się jak plastelina, Najpierw myśleliśmy, że tylko zderzak ma lekkie wgniecenie u blacharza okazało się, że gródź bagażnika skróciła się o dobre 30CM

w co nie mogłem uwierzyć. Belka pęknięta... Zabawa kosztowała mnie 600EUR

ale obyło się bez straty zniżek gdzie w moim przypadku było by bardzo bolesne...

supi · Post autor: **supi** » 23 mar 2014, o 13:34

ktos92 pisze: Idiota na zielonym dał ostro po cheblach,

sam żeś się na tyle trzymał

Trzeba było hamować, a wtedy, to ktoś inny by się gimnastykował finansowo