Ciekawy artykuł o jakości MB

Linki do ciekawych stron związanych z MB

Moderator: Dziki Mar

ODPOWIEDZ
shpyo
VIP
Posty: 88
Rejestracja: 5 lip 2012, o 08:41
VIN:
Lokalizacja: Lublin

Ciekawy artykuł o jakości MB

Post autor: shpyo »

Pomyślałem, że się podzielę znaleziskiem:

http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/03 ... ercedesie/
MB C180K Sport Coupe
Awatar użytkownika
Johnnybravo
Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 22 sie 2010, o 13:37
VIN:
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Johnnybravo »

Tekst dość ciekawy, aczkolwiek czy taki obiektywny? :mysli: Nie wydaje mi się. Osobiście byłbym w stanie napisać podobne "przewodniki" o wspomnianych markach BMW i Audi, które w ostatnich kilkunastu latach również zaliczyły sporą ilość mniejszych czy większych wpadek. Mam przed nosem aktualny raport TUV dla aut 8-9 letnich z którego wynika, że przywołany pośredni następca w124, czyli w211 znajduje się na 33 miejscu. Dla porównania bmw 5 znalazło się na pozycji 37, natomiast audi a6 na 42. Mój ojciec od ponad roku jest właścicielem właśnie 9-cio letniego w211 i w tym czasie (odpukać) nie zepsuło się absolutnie nic, a dając wiarę poprzedniemu właścicielowi od nowości jedyną usterką był wadliwy czyjnik w daszku kierowcy, odpowiadający bodajże za lampkę :mysli: .
W Polsce w211 ma opinię strasznie psującego się auta, która według mnie wynika z głównie tego, że większość egzemplarzy to najtańsze sztuki sprowadzane z zagranicy, powypadkowe, popowodziowe, z cofanymi licznikami, o które już tu na miejscu mało kto dba :bezradny: Bo po co zmienić olej, filtry, czy zużyty element zawieszenia.... a potem płacz i lamęt w internecie jakie ta auta są fatalne...
S viewtopic.php?t=16181
E viewtopic.php?t=9799
C viewtopic.php?t=8502
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i chłopaków wielbiących mercedesy :)
Awatar użytkownika
jjanicki
VIP
Posty: 780
Rejestracja: 3 lip 2009, o 23:59
VIN: WDD2122251A291175
Lokalizacja: Szczecin, PL

Post autor: jjanicki »

Johnnybravo pisze:W Polsce w211 ma opinię strasznie psującego się auta, która według mnie wynika z głównie tego, że większość egzemplarzy to najtańsze sztuki sprowadzane z zagranicy, powypadkowe, popowodziowe, z cofanymi licznikami,
Dokładnie tak jest.
To egzemplarze, które są już wyeksploatowane i Niemiec, Francuz czy Włoch woli kupić kolejne auto, niż naprawiać... a Polak kupi, przyciągnie do Polski i jeszcze na tym zarobi, robiąc innego Polaka w babmbuko... bo wszyscy tak robią...
Because people who are crazy enough to think they can change the world are the ones who do. - S. Jobs
201122, Perlmuttgrau - EX
202188, Schwarz - EX
203216 Cubanitsilver - EX
203708, Tanzanitblau
212225, Obsidianschwartz
mrbraindeath
expert
Posty: 2754
Rejestracja: 22 cze 2011, o 10:48
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mrbraindeath »

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2014, o 01:57 przez mrbraindeath, łącznie zmieniany 2 razy.
dżony
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 12 mar 2013, o 17:50
VIN:
Lokalizacja: TSA

Post autor: dżony »

Tyle, że nie każdy ma czas i ochotę żeby jeździć na akcję serwisowe, a usuwanie tego typu usterek to psi obowiązek producenta a nie żadna łaska poza tym marka i cena zobowiązują, drugi samochód jaki użytkuję to francuski kompakcik za niecałe 60 000 zł i nawet on przez całą gwarancję i 100 000 km nie musiał lądować w serwisie pomiędzy przeglądami a w opinii większości "znawców" przebieg nabija nie w kilometrach a lawetogodzinach.
Za to zgadzam się z tym, że oferta rynkowa MB w Polsce jest tragiczna.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2013, o 18:26 przez dżony, łącznie zmieniany 2 razy.
rapez
VIP
Posty: 585
Rejestracja: 3 sie 2012, o 15:13
VIN:
Lokalizacja: Krościenko

Post autor: rapez »

Osobiście od nowości użytkuję już 5 samochód (firmowy), każdym z nich zrobiłem max 240tyś km. I to był jego koniec. Marka ma tutaj najmniej do znaczenia. Liczy się w jaki sposób się je użytkuje lub w jakich warunkach.
Sam naprawiam swój samochód. W203 sedan 2.2CDI + CD 22 C-TRONIC 170KM/385Nm i 4.7 V8 4" winda +zaczepy+simex
WDB2030041A122487
ODPOWIEDZ

Wróć do „Linki”