Jak najbardziej Twój przekaz do mnie trafia. Jednak z praktyki wiem, że problemów z jakimś drastycznym zużyciem silnika i elementów obu układów zasilania nigdy nie miałem mimo, że temperatura była niższa. Wszystkie elementy były wymieniane zgodnie z przewidywaniami i po czasie po jakim się je zwyczajowo wymienia. Może z tą temperaturą masz rację, lecz ja nie zauważyłem, aby przy niższej był jakikolwiek problem. Nie wiem może za krótko jeździłem na każdym z silników. Najdłużej 100kkm jednym autem. Ja to się mówi - nie zaprzeczam, lecz i nie potwierdzam.

Trebor_GD pisze:Spokojnie, kolego nie ma się co zapalać do kwestii temperatury przejścia na gaz, tylko dlatego, że pewnie masz inną

chciałem tylko uzasadnienia dlaczego 50 czy 60 st, skoro producenci instalacji proponują 30. Wyraziłem swoje doświadczenia z gazem itd.
PO jakimś czasie dopiero kolega jano35, wyjaśnił jak to widzi. Podobne zdanie masz Ty i jak zapewne zauwazyłeś, do opinii jano35,
, czyli również to Twojej, wyrażone powyższym postem, się przychyliłem. Odmienne stanowiska wystąpiły miedzy innymi z powodu tego, że ja wziąłem pod uwagę gotowość gazu do spalania w komorze silnika już w 30 st. Jest już w tym momencie w fazie lotnej. Natomiast nie brałem pod uwagę kondycji silnika i reduktora, zwanego również parownikiem. Być może dlatego, że nigdy nie miałem żadnych problemów.
Twoje i jano35, uzasadnienie jest logiczne i nie mam zamiaru z tym polemizować, ponieważ idea jest słuszna.
Nie lubię uzasadnień typu - bo tak, bo wiem lepiej itd. Wyczerpująca wypowiedź, uzasadnienie merytoryczne i wszystko OK.
Jak w kolejnym samochodzie zamontuję instalacje LPG, to każę sobie ustawić przełączanie na gaz w temperaturze 55 st. Dlaczego 55, bo to średnia z 50-60 i zamontowac lubryfikator, tak na wszelki wypadek. Koszt niewielki,a może pomóc, a na pewno nie szkodzi. Dyskusje jakie sie toczyły na temat tego ustrojstwa były tylko czy trzeb, czy zbytek. Nikt nie pisał, że kategorycznie NIE, bo zaszkodzi. A skoro nie zaszkodzi, a może pomóc, to kanieszna. .

Do supi i XVS = wszystko gra Panowie
Dla wyjaśnienia dodam, że piszę zazwyczaj mało ale prawdę: co mam i jak uważam.
Forum jest po to by pytać i jak ktoś coś ma do powiedzenia mówi. Ale spokojnie bez napięć i reszta na spoko.
W dyskusje niemerytoryczne się nie wdaję, nie jestem Jezusem świata nie zbawię i przekonywać nikogo nie muszę.
Jeżeli komuś coś przyda się z tego co wiem to OK.

pzdrw

Wiedza zawsze jest przydatna. Wiesz ja niczego nie zmienię, bo nie mam ani interfejsu , ani też chęci do tego, gdyż jak coś dobrze chodzi to po co zmieniać. Ale szanuję też każde sensownie uzasadnione twierdzenie.

supi pisze:gdyż jak coś dobrze chodzi to po co zmieniać.

Nowe nie jest wrogiem dobrego a jeśłi może być lepiej i to jednym ruchem to czemu chociaż nie spróbować nawet dla samej próby?

Bo jak bym coś spierniczył, to wiesz ile byłoby "a nie mówiłem" Zaraz by się zaczęło o szkodliwości dwupierdzianu grochu itp. Jest dobrze i nie ma co zmieniać

Daj podkręcić temperaturę przełącznia na 50 stopni i zobacz jak będzie. Cała robota .

Przecież pisałem wcześniej że sam nie mam interfejsu do staga. Instalacja zakładana w Legionowie a ja nie mam czasu na jazdę tam. Nie chcę poza tym niczego zmieniać.

No tak. Starość i wzrok już nie ten co dawniej, więc przepraszam.