Mam okropny, nawracający problem z moją Mercedes w203 i potrzebuję pomocy doświadczonej osoby

Na wstępie zaznaczę, że do mechaniki mam dwie lewe ręce, a wiedzy mam tyle, ile udało mi się zdobyć przez oglądanie filmików na YouTube - proszę więc o wyrozumiałość, jeśli pomylę jakieś pojęcia bądź przekręce - po nakierowaniu myślę, że będę w stanie to skorygować.
Do rzeczy. Samochód mam od 10 miesięcy. Problem polega na powracającym błędzie P0401 sygnalizowanym kontrolką check engine. Samochód zostawiał zasłonę z czarnego dymu, gdy przyspieszałem trochę gwałtowniej. Około 3 miesięcy temu pojechałem z problemem do lokalnego mechanika-kombinatora, który przeczyścił mi zawór EGR, skasował forsę i powiedział, że problem rozwiązany. Auto nadal kurzyło, a po około 20km jazdy kontrolka wróciła. Jeździłem z tym problemem kolejne dwa miesiące, aż w końcu wybrałem się do sprawdzonego mechanika, będącego jednym z Top poznańskich mechaników na dobrymechanik.pl. Zrobili solidny przegląd auta i diagnoza była następująca: rozszczelniony intercooler, w którym zalegał olej, kompletnie zanagarowany i nie pracujący zawór EGR, zepsuty, cały czas otwarty termostat, niepaląca świeca żarowa. Intercooler, EGR, termostat i komplet świec zostały wymienione na fabrycznie nowe (nie używki). I faktycznie samochód jechał jakby ciut lepiej, nie zostawiał za sobą zadymy. Przez 10 dni, bo potem kontrolka wróciła na deskę, a czarny dym znów leciał z wydechu przy przyspieszaniu. Wróciłem do tego samego mechanika, który od razu wziął auto na warsztat. Stwierdził, że uszkodził się przepływomierz, ponieważ membranka w *nie pamiętam jakim* urządzeniu była dziurawa i zachlapała olejem elektronikę i komputer zbierał bzdurne odczyty. Membranka oraz przepływomierz wymienione na nowe. Wczoraj odebrałem auto, po 10km kontrolka wraca na deskę. Wróciłem do mechanika, który stwierdził, że rozkłada ręce bo *wszystko*, po drodze, gdzie generowany jest błąd zostało wymienione na nowe i nie ma za bardzo opcji szukać problemu gdzie indziej.
Proszę Was o pomoc i poradę, bo szlag mnie trafia

Dzięki,
Artur