Witajcie, mam taki problem, że do momentu aż auto się nie rozgrzeje - bardziej chodzi tu o podzespoły niż silnik - mam dziwne bicie na kierownicy/aucie. Bicie jest TYLKO w zakresie prędkości od 60 do 80 km/h i tylko jak auto jest "zimne". Po przejechaniu dajmy na to 20 kilometrów bicie ustępuje. Ktoś może kojarzy problem albo ma pomysł co to może być?

Jestem pewien, że nie ma to związku z kołami czy felgami lub wyważeniem, to odrzucamy, sprawdzone.

Zakładam, że jak bicie występuje w danym zakresie prędkości to źródłem jest coś co się kręci. Wał? Potem ustaje, czyli się układa. Co może się układać i kręcić w naszych W203?

Będę wdzięczny za podpowiedzi.

Pozdrawiam

wał / łącznik na wale.

Podpora wału.

Dziękuję za podpowiedzi. Wału wymieniać nie będę, łącznik wału, jak sprawdzałem, wyglądał jak nowy, zainteresuje się tą podporą. Siwix, Ty to wiesz, że takie są objawy zużycia podpory czy po prostu mam sprawdzić jej stan? Auto ma 110k pewnego oryginalnego przebiegu. Pzdr!

Jak na razie to bardziej zgadujemy. Zajrzeć możesz to nic nie kosztuje. Tylko na zimnym szukaj.

Podpora i łączniki wału sprawdzone, są w stanie fabrycznym, wał też wygląda jak nowy. Niezależnie od tego wcześniej zrobiłem około tysiąca km w trasie, której to auto chyba nigdy nie widziało i wibracje niemalże ustały.

Jak drga kierownica to pewnie albo krzywe felgi albo luzy na piastach

Sprawdź całe zawieszenie czy nie jest nic wybite, i dla pewności sprawdziłbym tylny most napędowy.

Auto ma 110k pewnego oryginalnego przebiegu, to znaczy, że wyjechałeś nim z salonu w 2001 roku? bo jak nie, to ten przebieg możesz między bajki włożyć

iparts pisze:Sprawdź całe zawieszenie czy nie jest nic wybite, i dla pewności sprawdziłbym tylny most napędowy.

Idziemy w stronę dyferencjału, za tydzień powinienem wiedzieć, na pewno napiszę.

BTW, czy jak rozpędzimy auto na podnośniku to sprawny dyferencjał może powodować wibracje auta lub/i wyć?

olafik pisze:Auto ma 110k pewnego oryginalnego przebiegu, to znaczy, że wyjechałeś nim z salonu w 2001 roku? bo jak nie, to ten przebieg możesz między bajki włożyć

Od ciotki kupiłem, ona wyjechała.

PANOWIE
Nie jestem fachowcem, ale jeżeli drży kierownica, to gdzie układowi kierowniczemu,
do tylnego układu napędowego, chyba nie po drodze.
Trzy m-ce wstecz, wymieniałem łącznik wału (ten przy skrzyni), który kazał diagnosta wymienić bo miał już dość duży luz, chociaż ja, jako użytkownik go nie specjalnie czułem.
Po zdemontowaniu łącznik wyglądał jak nowy, ale tylko na pierwszy rzut oka,
po poddaniu go mechanicznym naprężeniem widać było pęknięcia gumy.
Guma się tak zestarzała, że nie spełniała swego zadania a dodatkowo zaczęła kruszeć
lecz nic nie przenosiło się w żadnym stopniu na kierownicę.
Pozdr.

Czuć tak naprawdę na całym aucie. Przedwczoraj podniosłem auto i rozpędziłem na podnośniku. Wibracje były o wiele bardziej odczuwalne natomiast wtedy koła i półosie są w nienaturalnym położeniu, dlatego nie wiem czy jest to miarodajne.

Jeśli tak, coś bije, może wał, może półosie.
Guma, tuleje gumowe, metalowo gumowe są zimne przenoszą drgania bardziej,
w miarę jazdy i bicia guma się rozgrzewa i staje się bardziej elastyczna i drgania słabną.
Może zaliczyłeś, lub inny użytkownik, krawężnik, dziurę, duży kamień etc. i coś się lekko podgięło.
pozdr.

Powinieneś wyjąć wał i sprawdzić wszystkie jego elementy.
Elementy które mogą powodować wibrację to: przednia lub tylna tuleja środkująca, luz na wielowypuście, łożysko podpory, krzyżak. Po sprawdzeniu wszystkich elementów wał należy wrzucić na wyważarkę i sprawdzić czy nie ma żadnych bić, a jeśli są wywarzyć!
Po takim zabiegu mamy pewność że wał jest ok.
pozdr.

M1V1M1 pisze:Jeśli tak, coś bije, może wał, może półosie.
Guma, tuleje gumowe, metalowo gumowe są zimne przenoszą drgania bardziej,
w miarę jazdy i bicia guma się rozgrzewa i staje się bardziej elastyczna i drgania słabną.
Może zaliczyłeś, lub inny użytkownik, krawężnik, dziurę, duży kamień etc. i coś się lekko podgięło.
pozdr.

Oglądałem auto od dołu z mechanikiem, tam wszystko wygląda jak nowe i nie widać zużycia, jedyne do czego można było się na siłę przyczepić to minimalny luz na krzyżaku, ale no nie ma opcji żeby to mogło generować takie wibracje. Wzbraniam się też przez wyjmowaniem wału i oddawaniem do sprawdzenia kiedy bardziej prawdopodobny wydaje się dyferencjał. Zabawa z wyważeniem wału + robocizna mechanika to coś około 800 zł natomiast most z robocizną bliżej 500-600.

Auto ma ten przebieg, jeździła kobieta więc wszystko mogło być natomiast felgi są prościutkie a opony były fabryczne zanim ich nie zmieniłem więc wjazd w studnię wykluczam. Mechanik twierdzi, że dyfry nie są mocną stroną MB i potrafiły się rozpadać po 80 tys.