No i teraz co podejdę do samochodu to wzrok automatycznie wędruje w te miejsca :E mimo, że z odległości metra nawet nie widać :E

Orientujecie się czy w 211 jedyny kolor ciemno granatowy to był 359? Czy może któryś inny lakier był podobny? Coś jak z 744 i 755?

Wnioski po 4 miesiącach od zakupu:
-spalanie w v6 znacznie większe w mieście. Poza różnica mniejsza w porównaniu do w203 270CDI.
-mój egzemplarz musiał mieć wymienione tylne drzwi lewe. Po umyciu auta i przy dobrym słońcu widać różnicę w lakierze. Tak o ton ciemniejszy. Jest inny niż drzwi z przodu i błotnik tył. Jestem tym załamany. Nienawidzę takich detali.
-muszę zrobić ponowna polerke maski. Trochę źle mi wyszło i powstały miejscami swirle. Do ogarnięcia.
-ogólny komfort fajny
-nigdy więcej ciemnego lakieru nie wezmę. Masakra jka ryski widać. Następny będzie biały albo srebrny.

Mam wątpliwości czy dobry egzemplarz wybrałem. Niby zadbany, niby silnik i reszta chodzi dobrze ale te drzwi mi spać nie daja. No ale nic, tak to jest jak kupuje się zimą gdy łatwiej jest ukryć niedoskonałości.

larry.bigl pisze: ↑17 kwie 2022, o 17:35 -nigdy więcej ciemnego lakieru nie wezmę

Też tak mówiłem i mam drugi raz 197 obsidian black

Najgorsze jest to, że jakoś tak nie czuje chemii z tym samochodem. Z 203 czułem. Co raz bardziej mam wątpliwości czy to był dobry wybór. Heh.. a sam fakt że drzwi odcieniem nie pasują dobija mnie kompletnie.

Kochani, moją przyjemnością jest poinformować Was, że w sobotę o godzinie 3.25 zostałem ojcem

A gdzie cm i g?

Gratulacje

54cm i 3,5kg wagi. Córeczka.

Gratulacje !
Może wreszcie nie będziesz "załamany" odcieniem drzwi

Dzięki eee u mnie to raczej tak nie minie jestem pedantyczny w takich sprawach

Teraz już będą inne rozrywki Patrzenie jak maleństwo śpi, jaka była kupa itp.
My jako faceci mało o tym mówimy albo wcale, ale takie zmiany w życiu prawie każdy mocno przeżywa. Zawsze jest potężny stres czy wszystko pójdzie dobrze i jak będzie później. I nie ma się co tego wstydzić, bo to jest normalna reakcja. Dobrze wtedy pogadać z przyjacielem i się trochę odstresować. Patrząc po moich znajomych czy rodzinie to każdy facet w okresie okołoporodowym zachowywał się, delikatnie mówiąc, trochę dziwnie. 2 lata temu mojemu bratu urodziło się drugie dziecko i mi wtedy też udzieliło się to wariactwo. Pamiętam że na kilka dni przed porodem chyba z 3 razy robiliśmy u Piotrka porządek w piwnicy. Tego samego dnia

@larry, ucałuj maleństwo, pozdrów i uściskaj żonę od nas wszystkich

Dziękuję Przybek <3
U mnie chyba nie ma odpalow w zachowaniu na ten moment, ale mogę się mylić
Co do auta to już mam plan na pełną polerke w maju/czerwcu. Zobaczymy ją będzie po niej. Co by nie mówić o małych niedoskonałościach lakieru to ogółem bardzo dobrze nim się jeździ