Szalony Baby-Benz na Taxi :D

Rozmowy na wszystkie inne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum.

Moderator: Dziki Mar

ODPOWIEDZ
Psylocybiusz
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 30 kwie 2022, o 01:39
VIN: wdb2032811f714470

Szalony Baby-Benz na Taxi :D

Post autor: Psylocybiusz »

No to witam obszerniej jak obiecałem.

Pod koniec zeszłego roku trochę niechcący związałem się z Bejbi ;) C240 4matic M 112.916 Wiedziałem że miłość do Mercedes jest kosztowna (mamy w rodzinie jeszcze R170 230 z pompką oczywiście) więc świadom praw i bla bla kupiłem :D Miłość trwa nadal, mimo kosztów i godzin spędzonych przy naprawach, a trochę tego było i już szykują się następne. Na szafie jest jeszcze poniżej 200kkm z czego moje blisko 20. Wygląda na jeszcze mniej, ewidentnie jeździła jedna osoba - wyrobiony ogranicznik przednich lewych drzwi i tylnych. Import Szwajcaria, pewnie z gór, bo dodatkowy pakiet typu większy aku, tunel na narty i 4x4. Auto miało służyć do innych celów, ale ze względu szczególną sytuacje rodzinno-społeczną trafiło na taryfę :usmiech: Nie jeden już się zdziwił - szczególnie jak popada :hurra:

Tu zacznę od tego co zrobione:
  • oczywiście pełen serwis olejowy - napęd na obie osie było co wymieniać - filtrów też sporo, również w skrzyni
  • osłony przegubów przedniej osi - w "normalnym" aucie oczywista rzecz, a tu jednak nie
  • świece - 12szt. oczywiście kupiłem na początku 6 :rotfl:
  • remont hamulców - z przodu klocki i kompletny tył
  • w między czasie roz!@@#$ się sprzęgło od klimy - zerwało pasek, więc jest kompresor po regeneracji (kompresor ori leży w garażu, chyba sprawny), rolka i napinacz
  • czujnik położenia wału
  • instalacja podtlenku wstydu (ukryta we wlewie benzyny) BRC SEQUENT PLUG AND DRIVE założona w Energy Gaz Polska
  • mnóstwo różnych uszczelnień, włącznie z dolotem
  • plus jeszcze mnóstwo rzeczy mniej lub bardziej istotnych typu osuszacz do klimy, polerowanie kloszy czy lakieru
Teraz czeka mnie walka z wtryskami. Niestety ale leją wache strasznie, na benzynie potrafi się wręcz zalać i "zesrać" benzyną, włącznie z tym że wyskakuje błąd wypadania zapłonu na dwóch cylindrach. Kupiłem 6 używanych i mam zamiar z 12 sztuk wybrać 6 najlepszych. Auto jeździ na gazie (chociaż regularnie jest przeganiane na benzynie), ale leją wtryski a to nie jest zdrowe dla komory spalania. Mam wrażenie że w ogóle łapie lewe powietrze poprzez słabe oringi na wtryskach - mimo uszczelnienia kolektora. Mam już swój plan, ale chętnie posłucham sugestii nie zdradzając co wymyśliłem :P

A teraz poproszę o jakieś porady, bo czytam to forum i też inne a ze skrzynią nie mogę dojść do ładu. Ogólnie zmienia biegi sprawnie, nie szarpie wręcz nie czuć zmiany, ale.. W trybie "S" na postoju zaczyna drżeć (przed wymianą oleju i filtra aż budą telepało) czasem nawet zgaśnie, w trybie "C" to się nie zdarza i jeśli jest manualnie zapięta jedynka. Podczas zjazdu w dół z puszonym hamulcem i gazem potrafi wrzucić wyższy bieg z takim jebnięciem że aż zęby bolą, czasem też zdarza się to podczas normalnej jazdy przy odpuszczonym gazie. Zrobiłem reset adaptacji (30 sekund kickdown na zapłonie) i jakby to pomogło, ale tylko chwilowo. Zaczynam się zastanawiać czy jedynka była kiedykolwiek używana.. Marną mam wiedzę w tej kwestii, więc liczę na jakieś Wasze porady.

A teraz wisienka na torcie..

Dzisiaj wracając do domu przez las zachciało mi się szczać.. Parking leśny jest.. Zapłon wyłączam i idę lać.. wracam zadowolony, ale nie na długo. Coś dziwnego wydarzyło się ze światłami.. Święcą w ziemie :yyy: Niby zadupie, ale ruch na tyle duży że jazda na długich nie wchodzi w gre, a zasięg świateł tyle co na długość samochodu :smutny: Ciekawe który czujnik jeśli to on.. Jak będę oglądać to zrobię przy okazji jakieś zdjęcia to się pochwale jakie taxi można trafić :zacieszacz:
Awatar użytkownika
Przybek
Moderator VIP
Posty: 3342
Rejestracja: 8 lis 2017, o 02:23
VIN: WDB2032081F659063
Lokalizacja: Łódź

Re: Szalony Baby-Benz na Taxi :D

Post autor: Przybek »

Jako taksówkarz z prawie 10-cio letnim doświadczeniem trochę Cię ostudzę :)
1. Kwestia auta
Auto masz fajne, w ciekawej konfiguracji, ale... kompletnie nie nadające się na taryfę. Dlaczego - koszty serwisowania tej konkretnej wersji oraz paliwożerność (spalanie przy jeździe zarobkowej jest większe od "cywilnego" o ponad 20%, pojeździsz trochę to sam to zauważysz a zimie to już praktycznie nie ma górnej granicy chyba że lubisz marznąć) szybko zeżrą to co zarobisz. Na taxi najrozsądniejszym wyborem jest OM646 bo się mało sypie i koszta obsługi nie są kosmiczne. Sporo kolegów ma M271 w W203 lub W211 i po 3 latach użytkowania na taryfie też teraz by wybrało diesla właśnie ze względu na koszty obsługi. W kwestii zawieszenia - przy 4-maticu przednie wahacze nowe kupisz tylko w serwisie, są firmy regenerujące sworznie ale zdania są podzielone w kwestii wytrzymałości (i zanim Ci to zrobią to auto stoi i nie zarabia) a jeden nowy kosztuje tyle co normalna składka ZUS za 2 miesiące. Z praktycznego punktu widzenia kurs za 30 zeta jedzie się tak samo S-klasą z bieżącego rocznika z 4-ro litrowym dieslem jak 10-cio letnią Fabią 1.0 w gazie (tylko że Fabia zarabia w tym momencie więcej). A zawieszenie na taryfie sypie się naprawdę szybko i generalnie całe auto znacznie szybciej się zużywa.
2. Praca na taryfie
Jak jesteś młody to uciekaj z tego jak najszybciej. Nie będziesz miał świąt, sylwestra, weekendów i jeszcze parę innych dni, urlopu płatnego też nie będzie. Żona w końcu zacznie marudzić że Cie nigdy nie ma w domu i się zaczną kłótnie o byle głupotę. Na początku wydaje się fajnie - kontakt z ludźmi i zobaczy się trochę ogólnie pojętego "świata". Puki jesteś na małym ZUSie jest fajnie, ale to się szybko kończy i potem wskakujesz w wyższe opłaty, do tego wyższe OC (za mojego OC z taxi wpisanym do polisy na koniec września zapłacę dobrze ponad 1500 zeta pomimo maksymalnych zniżek - miasto Łódź). Prędzej czy później siądzie Ci kręgosłup (choroba zawodowa która w tym zawodzie nie jest uznawana za chorobę zawodową - taki kwiatek). I tak naprawdę masz 5 sekund na ocenę czy wrócisz na kolację do domu czy nie - ludzie są naprawdę różni i się można mocno zdziwić.

To taki mały skrót...
polofix
VIP
Posty: 2133
Rejestracja: 6 lis 2014, o 17:05
VIN:
Lokalizacja: Turek/Dobra

Re: Szalony Baby-Benz na Taxi :D

Post autor: polofix »

No na taryfę konfiguracja z 4matic to nie jest dobry pomysł. Codo silnika, jak najbardziej jest godny polecenia. Oczywiście LPG musi być, wtedy nie wyjdzie drożej jak OM646 w eksploatacji. Silnik prosty, bez turba, zmiennych faz i innych ogłupiaczy. Praktycznie cała eksploatacja to olej, świece raz na 60 tys, cewki starczają na długo.
WDB2032451F248605
4JGAB72EXXA108366
WDDHF8HB5AA175853
Awatar użytkownika
Przybek
Moderator VIP
Posty: 3342
Rejestracja: 8 lis 2017, o 02:23
VIN: WDB2032081F659063
Lokalizacja: Łódź

Re: Szalony Baby-Benz na Taxi :D

Post autor: Przybek »

@polofix, w Łodzi było około 5-8 MB z 4-matic na taryfach, nawet dosyć młode auta, i po góra pół roku już ich nie było widać na mieście :P Nie twierdzę, że ten silnik jest zły ale na taxi to słaby pomysł, bo pomimo prostej obsługi to jednak nadal to jest V-ka i niektórych rzeczy jest o połowę więcej, a więc koszty obsługi są o połowę wyższe. Co do 4-matica to jak się zacznie sypać skrzynia rozdzielcza (w której też się wymienia olej a nie każdy o tym pamięta) i reszta przedniego napędu to koszty są naprawdę spore a używek jest stosunkowo mało. A autor tematu wspomina o jakichś problemach z napędem i niekoniecznie muszą wynikać akurat ze skrzyni biegów w tym konkretnym przypadku.
Żeby nie było, to miałem amerykańskie V6 z LPG na taryfie... przez 6 miesięcy i potem zacząłem erę diesla MB. 3-litrowy turbodiesel OM606 wychodził znacznie taniej od 2.7 V6 z LPG (pomimo również 6 garów).

Pamiętajcie, że w działalności gospodarczej nie chodzi o to, że nas stać żeby dokładać do interesu, tylko o to żeby firma zarobiła na koszty stałe i zmienne, obsługę floty i na właściciela :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Off topic”