Lisekg tylko jest jedna mała różnica w pewnej drobnej kwestii, nie mówimy o kolekcjonerach tylko handlarzach laweciarzach, którzy jak wiemy nie zwracają uwagi na intymne szczegóły a raczej rzeźbią jak się da i myślę to jest istota wypowiedzi, do której się odnosi cała dyskusja. Naprawiajmy na używkach, na zamiennikach jak kogoś nie stać na nowy oryginał albo ma taką karmę tylko, żeby w miejscu gdzie ma być sonda lambda była sonda a nie emulator albo tam gdzie mają być klocki hamulcowe niech będą klocki a nie zaslepione przewody. Te skrzynki na kółkach jeżdżą potem po drogach i zagrażają innym uczestnikom ruchu, bo nie były przygotowane do grabieżczej eksploatacji albo do wskrzeszania ich z martwych patykiem i sznurkiem. NIestety jesteśmy rynkiem ceny (tanio) i nikt nie przejmuje się odpowiedzialnością karną w tym kraju a zwłaszcza handlarze aut ... więc hulaj dusza bez kontusza. Idea ... kupujmy z głową i nie wierzmy w cudowne okazje a wszyscy pożyjemy spokojniej i dłużej.

lisekg pisze:Więc można i owszem zrobić zlepek jakoś

lisekg, jesteś niezawodny podejrzewam, że C.D.N
Słuchaj Bartek ma pi..........ca na punkcie MB i zna te auta ( temperament dyskusji może budzić niestety zastrzeżenia to fakt ..... zwłaszcza jeden zwrot mnie drażni... zainteresowany wie który i dlaczego ). Natomiast argumenty podawane są precyzyjnie i nie wyssane z palca. Z tym silnikiem......... ta teoria jest do d....y , bo weźmy np Twój silnik i załóżmy , że komplet wtrysków jest do wymiany........ i co? Ano Decydujesz nowe czy regenerowane. Regenerowane ile wytrzymają Hmm.... ruletka. A jak nowe, to tyle samo co używany silnik na Allegro. Ale czy akurat dobierzesz silnik do swojego auta, bo niby podobne a jednak się różnią i straszna rzeźba..... a na koniec i tak d....a a no i oczywiście koszty.

Niech to będzie nawet zregenerowane jeśli dana część NADAJE się do regeneracji. Wielu producentów pojazdów regeneruje niektóre części i wprowadza je do obiegu ponownie ale zgodnie ze sztuką a nie ... w stodole hokus pokus w stylu regeneracja zas*anego pampersa z odzysku.

Smart pisze:Kuma, kumam ... . Uprzedzając fakty, a co byś Mrbrain doradził koledze w kwestii usuwania dpf?

Sie naśmiałem przyjemnie tu jest u kolegów... ale dla mnie to nie pierwszyzna ja jestem proekologiczny więc prędzej sobie nerkę usunę niż wytnę EGR, DPF czy inny katalizator wstawiając strumienicę Dla mnie auto ma być w 100% sprawne i nie mam od tego kompromisów ponieważ wozić ma to co najcenniejsze...

Co do wycen komorniczych to zapewne jest tak jak piszecie wielu amatorów wiele złych wycen więc trzeba uważać co się kupuje...
W załączniku przykład wyceny komorniczej licytacji

Rany ...... ale szrot........ uzupełnienie tego co brakuje to niezły wydatek.
A sobie przypomniałem...... jest już kolega, który kupił chyba we Francji z uszkodzonym silnikiem tanie 203 i teraz czeka na właściwy silnik...... ten temat jakoś sprzed chyba 2 miesięcy no cóż życzę powodzenia, ale auto jak bym kupował, to wolałbym mieć pewność, że będzie jeździć. Oczywiście może to się nie tyczyć Twojego...... ale to takie ogólne przemyślenia.

Smart pisze:Lisekg tylko jest jedna mała różnica w pewnej drobnej kwestii, nie mówimy o kolekcjonerach tylko handlarzach laweciarzach, którzy jak wiemy nie zwracają uwagi na intymne szczegóły a raczej rzeźbią jak się da i myślę to jest istota wypowiedzi, do której się odnosi cała dyskusja. Naprawiajmy na używkach, na zamiennikach jak kogoś nie stać na nowy oryginał albo ma taką karmę tylko, żeby w miejscu gdzie ma być sąda lambda była sąda a nie emulator albo tam gdzie mają być klocki hamulcowe niech będą klocki a nie zaslepione przewody. Te skrzynki na kółkach jeżdżą potem po drogach i zagrażają innym uczestnikom ruchu, bo nie były przygotowane do grabieżczej eksploatacji albo do wskrzeszania ich z martwych patykiem i sznurkiem. NIestety jesteśmy rynkiem ceny (tanio) i nikt nie przejmuje się odpowiedzialnością karną w tym kraju a zwłaszcza handlarze aut ... więc hulaj dusza bez kontusza. Idea ... kupujmy z głową i nie wierzmy w cudowne okazje a wszyscy pożyjemy spokojniej i dłużej.

Tak wszystko to co piszecie to niestety nasza szara rzeczywistość od której nie uciekniemy... to prawda..

Ale teraz zastanówmy się nad sensem tego wątku .... licytacja komornicza co to ma ze sobą wspólnego niewiele lub nic... załóżmy, że kolega z tego forum który dba o swojego i pieści go codziennie nagle popada w tarapaty finansowe, traci pracę, dopada go urząd skarbowy, okazuje się że nie ma na wosk od do swojego auta, że nie ma na nowe gadżety ba nawet nie ma na paliwo i ubezpieczenie... ale tak kocha swoje że jada w barach mlecznych i nie chce go sprzedać.... po roku jego auto jest już zaniedbane i nagle przychodzą panowie i mu zabierają to jego cacko.... i to cacko zostaje wylicytowane i sprzedane komuś... za 80...70...50% wartości i co to wszystko ma wspólnego z tym o czym wy piszecie...

Te auta z licytacji miały swoich właścicieli którzy dbali o nie raz lepiej raz gorzej ale coś w ich życiu poszło nie tak

Wracając jeszcze do CLC przypomniała mi sie jedna istotna moim zdaniem sprawa. Zdecydownie polecam wersję z ASB. Manualna skrzynia ma sześć przełożeń do przodu więc jazda w cyklu mieszanym to wieczne majdrownie patykiem w górę i w dół po biegach a ostatni piąty bieg w ASB i szósty w manualu ma identyczne przełożenie na most więc to tylko ściema z tymi sześcioma biegami w sensie oszczędności i nadbiegu, a wygoda z ASB nieporównywalna. No i koszt serwisu ASB co 60 tysięcy w wysokości 657 pln brutto w ASO jakoś myślę nie powala więc ... tak dorzucam.

A i jak ktoś ma wąski garaż albo operuje w jakiś wyjątkowo ciasnych przestrzeniach to trzeba pamietać, że cope potrzebuje nieco więcej miejsca z boku do otwracia tych długich drzwi. NIby drobiazg ale na codzień może być istotny.

lisekg pisze:Te auta z licytacji miały swoich właścicieli którzy dbali o nie raz lepiej raz gorzej ale coś w ich życiu poszło nie tak

Ważne żeby dokonać jednak dokładnych oględzin a nie opierać się na ekspertyzie jakiegoś rzeczoznawcy i oglądaniu auta z zewnątrz ja manekina. To jednak mechanizm i myślę to była esencja części przynależnych do tego wątku komorniczego wypowiedzi.

supi pisze:Rany ...... ale szrot........

Zgadza się .... bałbym się go dotknąć kijem ale dałem to jako przykład wyceny rzeczoznawcy co powinno zawierać i jak szczegółowa powinna być.
Oczywiście do tego dokumentacja zdjęciowa

lisekg pisze: po roku jego auto jest już zaniedbane

a zaniedbania serwisowe mogą "dobić" przyszłego właściciela, który myśli, że złapał nie wiadomo jaką okazję

supi pisze:

lisekg pisze: po roku jego auto jest już zaniedbane

a zaniedbania serwisowe mogą "dobić" przyszłego właściciela, który myśli, że złapał nie wiadomo jaką okazję

Tu masz rację ... więc powtarzam trzeba uważać... jeśli nie miał na bułkę z masłem to nie miał na wymianę oleju a jeśli ktoś tak jak ja wymienia olej nie co 30 tys km bo ma tak w instrukcji lub bo mu komputer tak powiedział tylko co 10 tyś

Ale ja trochę ryzyka w życiu lubię nie mógłbym pójść do salonu i kupić nowego C-klase lub inne auto bo bym przez 3 lata nie mógł go kluczem pomacać aby nie utracić gwarancji ... a ja lubię sobie od czasu do czasu pogrzebać to tu to tam wymienić to i tamto choć pewnie jeszcze by z 50 tyś km potrzymało więc myślę że mnie w tym W203 nie zawiedzie.. oby tylko nie rdzewiał bo tego nienawidzę i wtedy szybko się pozbędę staczając z wielkiej góry

lisekg pisze:oby tylko nie rdzewiał bo tego nienawidzę

będzie ale "pod ogonem" polift jeżeli nikt nie zabezpieczał podłogę ma podobną w tylnej częci jak przedlift.......... sam byłem zdziwiony.

[ Dodano: 2014-01-24, 23:05 ]
Na temat "ocynku" poczytaj sobie na forum.......ciekawa lektura.

lisekg pisze:Smart napisał/a:
Kuma, kumam ... . Uprzedzając fakty, a co byś Mrbrain doradził koledze w kwestii usuwania dpf?


Sie naśmiałem przyjemnie tu jest u kolegów... ale dla mnie to nie pierwszyzna ja jestem proekologiczny więc prędzej sobie nerkę usunę niż wytnę EGR, DPF czy inny katalizator wstawiając strumienicę Dla mnie auto ma być w 100% sprawne i nie mam od tego kompromisów ponieważ wozić ma to co najcenniejsze...

Mi nawet przyszedł do głowy taki quiz, co by odpowiedział Bartek na takie pytanie o wyłączenie dpf?

Obstawiam odpowiedź w stylu.

"Wyłącz sobie zwieracz w odbycie, bo mózg już Ci ktoś dawno ktoś wyłączył"

Ktoś ma inne propozycje?

A wracając do CLC lub CL to chciałem jeszcze dorzucić, że jak ktoś dużo łoi autostradami powyżej 160km/h to warto wybrać wersję z mieszanym ogumieniem i felgami na 16astkach albo wręcz siedemnastki w podobnym zestawie bo na 16astkach 205/55/16 x 4 już powyżej 160/170 km/h nie jest az tak relaksująco jak poniżej i myślę to rozwiązuje w dużym stopniu sprawę pewności i komfortu prowadzenia powyżej opisanego zakresu.

Smart pisze:Ktoś ma inne propozycje?

mam..... ale odpuszczę .... to trafny typ

A wracając do CLC lub CL to chciałem jeszcze dorzucić, że jak ktoś dużo łoi autostradami powyżej 160km/h to warto wybrać wersję z mieszanym ogumieniem i felgami na 16astkach albo wręcz siedemnastki w podobnym zestawie bo na 16astkach 205/55/16 x 4 już powyżej 160/170 km/h nie jest az tak relaksująco jak poniżej i myślę to rozwiązuje w dużym stopniu sprawę pewności i komfortu prowadzenia powyżej opisanego zakresu.

A jaki rozmiar jest optymalny... 17-stki do mnie nie przemawiają bo zbyt często po krawężnikach muszę jeździć... problemy z parkowaniem w mieście Czy opony 215/55/R16 są hmologowane dla W203? Na tym rozmiarze obecnie się poruszam i nawet grubo ponad 200 auto prowadzi się pewnie...

viewtopic.php?t=516 tu Karol się wypowiada o swoim SC