Witam,
Jetsem zainteresowany zakupem W203, po lifcie z silnikiem beznzynowym, najchętniej 143 KM w wersji kombi. Obszar poszukiwań : teren Małopolski i najbliższych województw. Kwota ok. 20-22 tys. pln.
Prośba o opinię nt. poniższych aut.
http://otomoto.pl/mercedes-benz-c-180-l ... 29472.html
http://otomoto.pl/mercedes-benz-c-180-t ... 32201.html

To drugie auto oglądałem i miałem okazje jeżdzić. Sam. sprowadzony do Polski w ub roku. Miał malowaną maske (ok. 200-220 mikronów), wygląda na to że reszta blach jest oryginalna. Ma pare mankamentów na zew jak i w środku. Jak dla mnie ciężko chodzi kierowniaca, pytanie czy ten model tak ma ? W tej chwili jeżdżę autem z elekto-hydraulicznym spomaganiem, które pracuje dużo lżej.

Będę wdzięczny za każdą odpowiedź która pomoże mi w poszukiwaniach.
pozdrawiam, tomek

W w203 kiera chodzi ciężej niż w w202,a jak się przyzwyczaiłeś do elektro-hydraulika to już przepaść.Jest trochę ciężko.

Bardzo mi się podoba część opisu z pierwszego linku ... widać sprzedający zna temat na wskorś. Cytuję "Rozrzad jak to w Mercedesie na łańcuszku wiec nie wymaga wymian." Myślę, że rozrząd wypadało by skonktrolować, bo może być pakiet startowy na dzień dobry.

tomek_301, drugie ogłoszenie do mnie nie przemawia... Radio nieoryginalne, felgi od w202, gałkę zmiany biegów już pomijam, bo nie wiem skąd on taką wziął Wypadałoby sprawdzić rozrząd, bo to w tym silniku ciężki temat

tomek_301, obydwa auta zużyte i obydwa po dzwonie z przodu. Nr 1 jest lepiej naprawiony od nr 2. Kierownica powinna normalnie chodzić.... Jeżeli auta by miały układ parametryczny , to działa jednym paluszkiem.

Tomek, Bartosz ... ja bardzo często przesiadam się do swojego 203 i w sensie odbicia od Waszej rozmowy na początku tematu w materii układów wspomagania, też zawsze przez chwilę mam wrażenie, że w dresie trzeba użyć więcej siły, zwłaszcza labo raczej głównie na postoju i manerwrach parkingowych jak się kręci w porównaniu z autem z elektryczną maglownicą, choć inne osoby jeżdżące tylko dresem, od serwisantów do członków rodziny tego nie zauważają i mówią, że kiera chodzi ok.

VIP, piszesz że jedno i drugie auto jest po dzwonie. Po czym to poznałeś ? Tak jak napisałem pierwsze auto osobiście oglądałem i nim jeździłem. Maska malowana ale błotniki przednie są w orginalnym lakierze (poniżej 100 mikronów, mierzone w różnych miejscach), chyba że ktoś zadał sobie tyle trudu polerował je do bólu. Drugiego auta nie widziałem, ale bedę jutro na Śląsku i spróbuję je obejrzeć.

Tak naprawdę szukam auta dla teścia, który jeżdził poprzenią C-klasą 1,8 benzyna i był zniej b. zadowolony doóki pijany kierowca nie rozbił mu samochodu. Przez blisko 10 lat brak poważniejszych awarii i rozsądne zużycie paliwa, ale wiadomo lata 90-te to czas innych konstrukcji. O C-klasie W 203 krążą różne małoprzychylne opinie szczególeie nt awaryjnosci elektroniki, ale zadbanych poprzednich C-klas z lat 90-tych już praktycznie nie ma.

Zdaję sobie sprawę że w tym budżecie (i nie tylko), każde auto sprowadzone do Polski jest z dużym przebiegiem i/lub po wiekszej lub mniejszej przygodzie blacharsko-lakierniczej. Sztuka wybrać auto które będzie do jazdy a nie "do roboty"

Stąd mója wizyta na Waszym form i prośba o pomoc.

tomek_301, przeczytaj i naucz się na pamięć, to będą Ci drobiazgi wpadać w oczy viewtopic.php?t=9560
W przypadku obu grille są od innych linii stylistycznych. Nr 1 odniosłem wrażenie, że od Avantgarde ( na 90%, bo zdjęcia dokładnie nie pokazują koloru lameli ) a nr 2 w ogóle walneli od przedlifta. Poza tym potwierdziłeś moje podejrzenie pisząc o pokrywie silnika. Pozostałe elementy pamiętaj, że mogą być dobrane w kolorze z aukcji i tu badając grubość nic nie znajdziesz
Oczywiście to moga być drobne rzeczy i po foto nie sprawdzę, czy podłużnice dosztukowali, natomiast czerwone światełko się pali, bo w tym momencie nie wiem, czy jak bym kupił to autko tak czysto teoretycznie , to czy by w trakcie zdarzenia np. poduszki zareagowały..... zawsze mogą być "oporniki" Coś takiego trzeba posprawdzać . Poza tym wyciągnąłeś najtańsze polifty w kraju zdaje się.............naprawiane po najniższych kosztach. Mechanika w MB jest bardzo droga, więc jak ktoś oddaje auto w cenie przedlifta, to druga czerwona lampka się powinna zapalić. Silniki m271 mają delikatny rozrząd i jak jest on do roboty to trochę kosztuje ( cały wielki temat jest o tym )......... jak trafisz na skrzynię, w której wyskakuje dwójka, to też popłyniesz.... No mechanika jest droga , więc radzę uważać.

[ Dodano: Nie 08 Mar, 15 19:44 ]

tomek_301 pisze:awaryjnosci elektroniki

.......e tam.... jak nie zapuszczasz odpływów, to samy nie zamakają Poza tym, to nie auta z lat 90-tych "to se ne wrati" i każde obecne auto ma nawalone elektroniki....zwłaszcza z wyższej półki.

VIP .... dzieki ! Detale, które sa dla Ciebie oczywiste dla mnie nie, dlatego warto pytać. Te auta oczywiście odpuszczam, tylko pytanie co dalej ? Czy by budżecie jakim teść dysponuje w ogóle coś znajdę sensownego w rozmiarze kompakt/średniej i to niezaleznie od marki? ....Wątpię .....a teściowi chyba rower doradzę i tyle z mojej pomocy.

Potwierdza sie tylko to co napisałem w pierwszym poście po tygodniowych oględzinach różnych samochodów : auta sprowadzone do RP są wyjeżdżone i/lub po większych lub mniejszych przygodach blacharskich. Te które są snsowne to rzadkość i rozchodzą się wśród rodziny i znajomych. Póki co nie znam nikogo takiego

tomek_301 pisze: Czy by budżecie jakim teść dysponuje w ogóle coś znajdę sensownego w rozmiarze kompakt/średniej i to niezaleznie od marki?

myślę, że coś się znajdzie Dobrze wiesz, że u nas "śmietnik" Europy, ale też można i fajne auto znaleźć....... tyle, że nie ma co liczyć na okazję Cierpliwości

tomek_301 pisze:teściowi chyba rower doradzę

na pewno byloby na zdrowie ...

Jedno jest pewne - należy odpuścić najtańsze auta (supi wyjaśnił dlaczego). Życie uczy, że okazji nie ma. Gdy kupisz tzw. super okazję - wydasz kasę po zakupie (w archiwum znajdziesz posty, w których oszacowano, że w ciągu 2 lat ok. 50 % ceny auta), a gdy zapłacisz za auto odpowiednio więcej (ile - patrz na ceny np. w Niemczech i wyciągnij wnioski), masz szansę (pewności nigdy nie ma), że dłużej pojeździsz bez zaskakujących inwestycji