Witam wszystkich użytkowników, aktualnie jestem w trakcie rozmyślania i szukania w203 3.2 4matic, chciałbym prosić o opinie na temat tego pomysłu i ewentualny kubeł zimnej wody na głowe jeżeli nie jest to rozsądny pomysł, chciałbym się przede wszystkim dowiedzieć jak wygląda cenowa sytuacja "opieki" nad autem w takiej konfiguracji, czy są to duże wydatki jeżeli chodzi o części eksploatacyjne?

Wahacze - brak zamienników, tylko ori (drogo) lub regeneracja.
Amortyzatory - drogo.
Awaria napędów - drogo do kwadratu.
Znaleźć zdrowego i zadbanego, bez przygód i za rozsądne pieniądze na granicy trafienia 5 w totka. I tu jest największy problem - jak trafisz minę to osiwiejesz i sprzedasz nerkę a i tak finalnie się pozbędziesz auta bo już będziesz miał dosyć. Auto nie jest zbyt skomplikowane ale niektóre rzeczy robi się trochę inaczej niż w zwykłym napędzie i nie każdy mechanik chce to robić (bo się boi, nie umie itp. itd.).
Musisz się dobrze zastanowić czy w razie ewentualnej awarii (przykładowo - skrzyni rozdzielczej bo ktoś oszczędzał na wymianie oleju) będziesz w stanie wyłożyć jednorazowo np. 1/5 wartości auta na naprawę. Podstawowa eksploatacja cenowo jest na znośnym poziomie.

Ale jak pomyślę jak to jeździ to aż mi.... ciarki przechodzą z radości

Przemawiała do mnie radość z jazdy i dobry silnik, ale koszta eksploatacji trochę studzą mój zapał, znaleźć i kupić dobry egzemplarz to na pewno wydatek min. 20 tysięcy do tego drogie części i brak zamienników, zastanawiam się czy w ostatecznej kalkulacji frajda jest tego wszystkiego warta..

Nie rozumiem jaka może być frajda 4x4 w takim samochodzie. Frajda jest z tylnym napędem.

ogólnie rzecz biorąc wyszedłem z tym zapytaniem, ponieważ niewiele jest informacji na temat tego auta z tym właśnie napędem

Myślę, że lepszym, tańszym rozwiązaniem było by znalezienie w210 4matic w Niemczech od Niemca, z np. 4,3 benzyną. Znajomy jeździ i mówi, że jeszcze można wyrwać fajne furki w podobnej konfiguracji.

polofix pisze: ↑4 gru 2019, o 17:04 Nie rozumiem jaka może być frajda 4x4 w takim samochodzie. Frajda jest z tylnym napędem.

Ale w kijowych warunkach 4matic jest znacznie szybszy I też da się bokiem polatać jak zajdzie taka potrzeba

Dziki Mar do tablicy!! Miałeś zwykły, teraz masz 4x4, opowiedz małe co nie co...

Czekam na prawdziwą zimę, jeśli chodzi o wrażenia z jazdy i prawdziwy test tego napędu. Nie ulega wątpliwości, że trudno jest zerwać przyczepność na mokrym a i w zakrętach odczuwam większe bezpieczeństwo. Co nie znaczy, że z napędem tylko na tył było źle. Moim zdaniem, na oponach 225/45/17 moja c klasa bardzo dobrze trzymała w zakrętach i nawet na mokrym przy większych prędkościach nie zaskoczyła mnie.

Powiem tak, przeprowadzka w bardziej zaciszne miejsce wymusiła posiadanie chociaż jednego auta z napędem na obie osie. To była przyczyną, takiego zakupu.
Tak jak było powiedziane jest parę części, które występują tylko w ASO, ale czy ja wiem czy to powód do zmartwień? W zasadzie tak jak w przypadku standardowego zakupu, większość wydatków zależy od tego w jakim stanie będzie kupiony egzemplarz.
Moim zdaniem, do zakupu samochodu nie można podchodzić tylko przez pryzmat kieszeni i przyszłych wydatków. W taki sposób na ulicach widzielibyśmy same nudne auta. Jestem przekonany biorąc pod uwagę czas spędzony w samochodzie, że musi on dawać frajdę z jazdy, a jeśli do tego ma być bardziej "zaradny" to polecam 4matic.

C klasa sama w sobie jest bardzo wdzięcznym autem, co do silnika bierz co chcesz.

wiele zależy gdzie mieszka autor tematu
Ja przez 3 lata ujeżdżałem audi z napędem quattro
I co ?? owszem - na mokrym super , na śniegu też
tylko mieszkając w poznaniu niewiele to daje bo jak popada deszcz to prędkość 99% ludzi spada do 40 a jak spadnie śnieg to 20 jest super max prędkością .
Co z tego że ja mogę jechać szybko i bezpiecznie jak dookoła mnie jest 10 tys ludzi którzy nawet nie mają opon zimowych o napedzie na 4 buty nie wspomnę
Pamiętam jak chyba 3 lub 4 lata temu popadał śnieg , nasze służby oczywiście wielce zaskoczone (bo to dziwne że zimą pada śnieg ) to ok 15 km wracałem przez ok 2 godziny mimo stałego napędu quattro