Witam, czy znacie Panowie prosty sposób (w miarę możliwości) wymiany uszczelki w chłodnicy oleju. Zaraz przy filtrze oleju. Czy trzeba ściągać cały kolektor? Dodam że obudowa filtra jest "w jednym kawałku" z obudową rozrządu, a ta chłodniczka jest do tej pokrywy od tyłu za filtrem przykręcona. Jak narazie to mam dwa pomysły : albo kolektor, albo pokrywa rozrządu do ściągnięcia.
Gwiazda to W203.207, kombi po lifcie w automacie.

Pozdrawiam i czekam na pomoc

Udało się komuś wymienić tą durną uszczelkę bez rozbierania połowy silnika?

Dzisiaj ja się za to biorę, efekty postaram się opisać, sprawę rozpoznałem już dość dobrze i jedno jest pewne, na pewno będzie sporo pracy, ta pioruńska chłodniczka jest w takim miejscu że nie ma szans się do niej dostać bez zdjęcia większości klamotów znajdujących się nad nią.

U mnie na szczęście okazało się że wyciek był z filtra oleju - żeby było trudniej znaleźć to tylko na zimnym oring puszczał a potem to wszystko tak fajnie ściekało że wskazywało na uszczelkę pod chłodniczką. Z tego co zdążyłem wykombinować to po odsunięciu zbiornika wspomy i użyciu dwóch grzechotek do "pokręcania" (jak ktoś nie wie o co chodzi - np. proxxon rotary ratchet 23082) teoretycznie - nie mam 100% pewności - dało by się to odkręcić bez rozbierania połowy osprzętu.

Wymieniam całą chłodniczkę bo jest uzasadnione podejrzenie że przepuszcza ona olej do układu chłodzenia.
Auto to w123 2.2 automat ( manual i automat mają trochę inne te chłodniczki bo w automacie dochodzą do niej dwa dodatkowe przewody metalowe.)
.................................................
Zrobiłem tą wymianę, ale wymagała dostępu do warsztatu i sterty kluczy, niestety trzeba było zdemontować mnóstwo elementów "nad"
tzn między innymi:
zbiorniczka płynu do wspomagania
części EGR-u
Filtra paliwa
chłodnicy-podgrzewacza paliwa
listwy paliwowej
termostatu
kolektora dolotowego
i tych bulbulatorów przykręconych nad tylną częścią egr
oczywiście nie obyło się bez problemów, w układzie chłodzenia egr jest taki plastikowy łącznik kątowy i on nagminnie się kruszy przy rozbieraniu, u mnie też "poszedł".
Ponadto kolektora nie wyjmiemy całkowicie bo tam kable przechodzą i można go jedynie odchylić,tzn, można by tę wiązkę wyjąć, ale to multum dodatkowej roboty, praca na odchylonym jest możliwa ale wymaga anielskiej cierpliwości bo większość demontażu i powtórnego montażu części właściwej robimy jedną ręką, ciężko tam użyć obu.
Odkręcenie przewodów od skrzyni od tej chłodniczki wymaga zdjęcia osłon pod silnikiem i odkręcenia ich od korpusu,od dołu, inaczej ich nie wysuniemy z chłodniczki.
Trzeba bardzo uważać rozłączając "twarde" plastiki paliwowe bo one też są kruche.
Po montażu ( polecam robić zdjęcia w trakcie demontażu żeby spowrotem wszystko dobrze poskładać i popodłączać, albo metkować w trakcie dem. ) układ paliwowy jest masakrycznie zapowietrzony i trzeba wiedzieć jak go dobrze odpowietrzyć,( patrz odpowiedni wątek na forum ) trzeba to robić umiejętnie żeby wszystkiego ropą nie zalać i nie zasmrodzić.odpowietrzanie na "plaka" tu się nie zda, bo prędzej "zajedziemy" rozrusznik i akum, jak odpowietrzymy.
Bez dostępu do dobrze wyposażonego warsztatu nie polecam tego robić.potrzeba dużo różnych narzędzi do tego.
Powiedziałbym....hmm..... ta wymiana to level prawie expert
Ja mam to szczęście że kolega ma warsztat samochodowy i czasem mi go udostępnia po godzinach, wymiana tej chłodniczki zajeła mi całą noc
Gdybym spróbował tego w garażu to chyba bym się poddał już po jakiejś pół godzinie
Zdjęcia wkrótce dodam
Pozdrawiam
P.S. Aha przy zakupie nowej chłodniczki nie zapomnijcie o zakupie nowej uszczelki-oringu pod nią bo jak zacznie wam przeciekać stara uszczelka to czeka was replay całej procedury.

Toż to taka chlodniczka to 3 godziny pracy z dobrym trunkiem. Przez cała noc to ja w 2.7 cdi wymieniłem tłoki, pierścienie, panewki, uszczelka pod głowicą i takie tam inne podzespoły które robi się przy remoncie silnika bez jego demontażu z samochodu. A samo odpowietrzenia układu paliwowego to już spacerek w parku tzw.

Witam wszystkich tu zgromadzonych, a jak wygląda sytuacja w benzynie 2.0 z kompresorem? Bo rozebrałem termostat z podstawą, pompę od wspomagania, napinacz i parę innych pierdół, ale chłodniczki nadal nie widzę, ani z przodu boku i z tyłu, a cała obudowa filtra oleju wydaje się być jednym monolitem z blokiem i już nie wiem jak się do tego dobrać, zwłaszcza że zostało mi jeszcze zdjąć doloty . Robił ktoś już kiedykolwiek taki temat w benzynie? Będę wdzięczny za wszelaką informacje.

W M111 nie ma chłodniczki oleju na wierzchu, Wymiennik jest zespolony razem z przednią obudową rozrządu, podstawą filtra oleju.
Wpisz w google, zobaczysz jak to wygląda.

No właśnie widziałem , masakra, czyli żeby dobrać się do tejże chłodniczki muszę zdjąć rozrząd ? Czy samą obudowę można jakoś rozebrać żeby nie ruszać rozrządu?

A dobra wiem o co chodzi.. myślałem że jestem już blisko, a tu dopiero początek drogi dzięki za info pozdrawiam

Ale co po co chcesz się do tego dostać?

Miesza olej do płynu chłodniczego, ale nie robi dużego ciśnienia w układzie chłodzenia żeby jednoznacznie stwierdzić czy to uszczelka czy chłodniczka , do tego robiłem "testerem uszczelki pod głowicą" na obecność spalin w zbiorniczku wyrównawczym i nic nie wykazywało, ale z wymianą już poległem na kole pasowym , nie potrafiłem go odkręcić , bo nie wiem jak go przyblokować żeby śruba puściła.. a po drugie i tak mam wyciek ( tegoż płynu chłodniczego) z okolic uszczelki pod głowicą, pod kolektorem wydechowym i to leje dość intensywnie więc wyjdzie z tego BMW... Będę Miał Wydatek a tym się musi zająć jaki mechanik .


Więc w wielkim skrócie wymienię ją przy okazji

Kombinujesz. Wymień uszczelkę pod głowicą i sprawa załatwiona.

Być może,ale zrzucając głowice zostaje tylko odkręcić obudowę rozrządu i chłodniczke mamy na wierzchu, a mógłbym już nie przeżyć jak by po złożeniu za pół roku strzeliła , albo uszczelka pod nią,bo nie wiem w jakim jest jeszcze stanie, więc chcę przy okazji wymienić wszystko co może wzbudzać podejrzenie usterki , żeby tylko już tam nigdy nie zaglądać

Tak na prawdę to chłodniczki tam nie ma. To jest jeden jebitny odlew aluminium. Będziesz pewnie pierwszym człowiekiem w historii, który wymienia ten element.