Generalnie autko ładnie działa, ale że jestem wrażliwy to próbuję zminimalizować wszelkie drgania i hałasy, jestem po wymianie poduszek 2x lemforder (BOGE), i FEBI pod skrzynią, lekko to poprawiło odczucia, ale nadal mam wrażenie, że silnik jakoś tak "twardo" pracuje co przenosi się to na karoserię, chodzi głównie o bieg jałowy, bez znaczenia czy skrzynia na P czy D i R, wiec zainteresowałem się wtryskami, test przelewowy wypadł prawie wzorowo, wtryski od 1-4 przelewają identycznie a 5 troszkę mniej (na strzykawce 20ml, różnica przy napełnieniu do 10ml ten piąty napełnił się do 8), ale podpatrując parametry na kompie zauważyłem chyba za wysokie ciśnienie na listwie CR, na biegu jałowym 325 bar przy 770 obrotach (temp 70 stopni), przekopałem parę tematów i wychodzi na to, że ciśnienie powinno być do 300 bar, czy to może mieć związek z inną pracą silnika ?
Tak to raczej silnik/auto działa poprawnie, brak błędów, moc jest, nie kopci, spalanie raczej w normie.
Z racji tego, że temperatura troszkę spadła to i nasiliły się drgania w aucie, jest to dosyć twarda praca taki jakby głuchy "stukot" ale chyba nie w rytm obrotów silnika tylko jak już to w rytm działania jednego tłoka, przy 770rpm byłoby ok 13 "uderzeń/stuków" na sekundę gdyby było to w rytm obrotów silnika, ale dzieląc przez 5 (ilość tłoków) daje 2.6 "uderzeń/stuków" na sekundę i to mi bardziej pasuje do mojego objawu.
Poniżej wartości korekcji wtryskiwaczy, jak widać wtryski w cylindrach 1,2 i 3 mają korekty powyżej 1mm^3/HUB, do 5mm^3/HUB jeszcze daleko, czy tutaj może być jakiś związek? I wciąż to pytanie o to ciśnienie na listwie CR 336 bar na biegu jałowym.
Czy ktoś cokolwiek może podpowiedzieć ?



p.s. Na SD oznaczenie wtrysków to cylinder 1, 2, 4, 5, 3. Jak to się ma do ich miejsca w silniku ? Na zdjęciu z testu przelewu lecą po kolei od lewej pierwszy od strony kabiny. (znam zasadę "pierwszy od zderzaka, czy też od rozrządu", ale tutaj tak to przedstawiłem)