Jak jesteś pewny że to wtryski to możesz spróbować terapii mixolem - na pełny zbiornik dolewasz 100ml do ropy. Po 2-3 zbiornikach już powinno być widać efekty, nie bój się, nic nie uszkodzisz (bo nie masz DPF). Najlepszy jest żółty mineralny - ja dolewałem orlenowski, litr około 14 zeta i korekty zjechały o prawie 30% po 4 tankowaniach, praca się wyciszyła a spalanie spadło o litr.

Te czary już robiłem najpierw czyściłem je środkiem od moly dając bezpośrednio w obiegu zamkniętym, następnie rozbierałem końcówki i czyściłem w myjce ultradźwiękowej, a później właśnie jeździłem na mixolu, owszem korekty na SD się poprawiały, ale jeżeli chodzi o ten dźwięk i drgania to na moje odczucie nie miało to żadnego wpływu, dlatego nigdy nie byłem przekonany, że to wina wtrysków, chyba nie chcę być myśli, że to coś nie tak z wałem, albo korbowodami, panewkami itp. myślę, że jak przez tyle czasu i km nic się nie pogarsza to nie jest to nic takiego poważnego, a auta nie oszczędzam jakoś specjalnie, na trasie to "cisnę" nie raz ile fabryka dała

Też się wezmę na wiosnę za regenerację wtrysków. Korekty na autocom wyglądają tak : https://www.youtube.com/watch?v=0eAZ1EgfX4c . A co do nie równej pracy silnika 5-cio cylindrowego, to powiem tak. Jeżdżę ostatnio w pracy Lt 46 2.5 TDI z 1998 r. na pompie wtryskowej. Auto bardzo wyeksploatowane, słabo zapala, chmura dymu niebieskiego śmierdzącego nie spalonym dieslem. Rozgrzanie silnika, nie wiele zmienia. Całe lata zaniedbań. I tam nie czuję żadnej nie równej pracy. Łapałem za kierownicę, za silnik, wsłuchiwałem się i tam tego cyklicznego tokania nie ma. Pracuję jak zegarek.

@danielxj600, po korektach to tam nie ma co grzebać we wtryskach bo masz idealnie. Profilaktycznie możesz do paliwa dodawać mixolu albo dodatek LM Diesel Spulung.

Mixolu dolewałem. nie wiem jak korekty, ale drżenie na karoseri nadal jest. Na dwóch wtryskach i tak mam za duże przelewy, prędzej próbę pokazałem. Ale ciągle nie wierzę do końca tym poduszką Lemfordera. Kumpel ostatnio stwierdził że przy gaszeniu mocno szarpnęło budą. Niestety i wtryski (regeneracja) i poduszki om to nie są tanie rzeczy. Żebym był pewien co konkretnie to oczywiście bym zainwestował. Czekam na wiosnę i na kolegę @procsa. Może On coś wymyśli prędzej. Ps. Oglądałem 7 filmów na yt pracującego silnika 2,7 i na jednym tylko chodził równo, jednostajnie. Na sześciu było takie tok,tok,tok jakby na jeden cylinder mocniej palił. tak też jest u mnie.

Ja już na poduszki wydałem "fortunę", jedynie jakich nie kupiłem to z serwisu (aso) bo wołają ok 800-900zł za sztukę, nie wiem skąd taka cena, czy faktycznie są inne ? Bo gdzie nie czytałem to są te same BOGE co Ja dwa razy kupiłem w kartonikach lemfordera, mało tego kupiłem tak samo używki byle mieć właśnie niby "oryginały" z aso, ale po żonglowaniu naprawdę spora ilością poduszek nie miało to żadnego wpływu na przenoszenie tych drgań na karoserię, jedyne co mogę stwierdzić to trochę mniej odczuwalne te drgania były w momencie odpięcia układu wydechowego, ale były nadal, co można prosto wyjaśnić iż było mniej punktów do przenoszenia ich na karoserię pojazd.
Ale najciekawsze jest to, że tak jak teraz robi się cieplej to pomimo iż drgania nadal występują są o wiele mniej uciążliwe jak jest zimno bo wtedy to robi się jak w ursusie, dlatego tak upierałem się przy poduszkach no bo guma a w niej olej gorzej tłumi przy niższych temp.
Szczerze to nie wiem co mam z tym zrobić, chcę podjechać do jednego szpeca od diesli, może mi coś doradzi, ewidentnie gdy się dotknie silnika to czuć taką twardą pracę, tak jakby jakiś tryb w tym zegarku był przestawiony, aczkolwiek zrobiłem już tym trochę kilometrów, na autostradach nie oszczędzam a nic się nie pogarsza nie czuć żadnej zmiany. I tak jak już pisałem wcześniej załatwiłem sobie dwa inne wtryski na podmiankę, nie wiem czy w 100 sprawne, ale po różnorakim żonglowaniu wtryskami i różnymi kombinacjami, oraz osłuchu stetoskopem, nic z tego nie wyszło, nie było żadnej zmiany, tak naprawdę to miałem wrażenie po osłuchaniu stetoskopem, że te drgania idą od skrzyni biegów i wtedy już zupełnie zgłupiałem.

Ja też już głupi jestem. Może to a może tamto. Brak mi pomysłów. U mnie dokładnie to samo, jak teraz cieplej to troszkę lepiej. Tak samo jak dotknę silnika to czuć że mocno drży. taka jakby twarda praca. Chipa mu zrobiłem, idzie jak rakieta, ale drgania te same. Dziś napisałem do ASO ile poduszka. Odpisali 562zł, i czy mają ściągać. Myślę na razie nad prawą. Jeszcze jedno. Wczoraj jak siedziałem w samochodzie włączyłem D wcisnąłem hamulec i dałem obroty do 1800 (drżenie okrutne). To samo na wstecznym i o dziwo wibracja lekka w granicach jak sądze normy. Dlatego myślę nad tą poduszką prawą

Nie jestem pewien czy tak powinno się robić, hamulec D czy R i w gaz, troszkę można, ale bez przesady bo jeszcze coś jeb... Ja też zmieniałem mapę i idzie jak rakieta a w sumie ropska podobnie bierze, ale kompletnie żadnej zmiany nie odczułem, u mnie nie ma znaczenia czy na D czy N, R, drgania zawsze te same, jedynie rodzaj drgań różni się od obrotów, mam wrażenie że najgorzej jest jak schodzi z obrotów i tak przy 900, ale jak na wolnych załączę klimę to też przez chwilę zadrży, generalnie drgania czuć zawsze i dlatego pomimo iż one są co nie powinno występować to coś jeszcze je ewidentnie przenosi na karoserię.
Ja kupowałem już po dwa komplety lemforderów, dwa komplety używek i jedne już nie pamiętam jakie, oraz 3 różne pod skrzynie biegów, bo też się naczytałem, to teraz kolego danielxj600 kolej na Ciebie kupuj te poduchy z ASO i zadawaj mi tu relację !!!

p.s. mógłbyś zrobić zdjęcie spod pojazdu a dokładnie spod mostu w jakim miejscu jest u Ciebie poprzeczka od wydechów ? Ja mam wrażenie, że coś nie tak jest u mnie poskładane i ta poprzeczka jest zaraz pod mostem i prześwit to ok 1-2cm... ale generalnie jak ruszam wydechem ręcznie to nie czuć aby o coś wadził, tak samo jak ruszam silnikiem na tyle ile mogę to raczej "buja" się miękko tyle co na poduszkach, nic nie czuć aby o coś "wadziło".

Jedyne co do tej pory to miałem kazję "macać" R6 3.2CDi i tam po dotknięciu silnika ręką na wolnych obrotach zupełnie inna praca, ale ktoś mi powiedział, że to nie ma podejścia bo tu jest R5 i są inne kąty itp. i to tak będzie... no ale se myśle to po co te wszystkie wałki balansujące itp? Może tu tkwi problem i już nam się balanse "rozjechały" nie wiem... ewidentnie nie podoba mi się ta praca silnika, ale to nawet R4 w odczuciu niby "cieżko" pracują "twardo" a i tak takie drgania nie są przenoszone na budę.

U mnie drgania też zawsze te same czy to na D, R, czy N. Tylko z tym hamulcem wyszło j.w. Jeżeli drgania silnika będą ponad normę to żadne poduszki tego nie wygubią, nie zamortyzują. Wałki balansujące są pędzone łańcuchem jak sądzę. Gdyby łańcuch miał być tak rozciągnięty to co by powiedziały na to wałki rozrządu. Raczej było by grechotanie i mniejsza moc. Ja w to nie wierzę. Zresztą pokrywę miałem zdjętą i tam jest wszystko ok, jak nowe. Chyba że ktoś by grzebał i źle złożył. Z tym ASO jeszcze się wstrzymam . Ale jutro wyrywam wtryski i w poniedziałek daję do sprawdzenia. Koszt 300 zł za 5 szt. Na dwóch przelewa za mocno to będą do roboty na pewno. Aż się boję co więcej wyjdzie . Będę jutro na kanale to zrobię te zdjęcia.

danielxj600 pisze: ↑23 mar 2023, o 20:39 Chipa mu zrobiłem, idzie jak rakieta, ale drgania te same.

Odważne posunięcie jak nie jesteś pewny przyczyny drgań.

Ciągle piszecie że w kółko zmieniacie poduszki pod silnikiem, a w jakim stanie macie poduszki skrzyni biegów?

Do głowy przychodzi mi jeszcze jedna rzecz ale to już jest grubsza robota - kontrola rozrządu.

Poduszka pod skrzynią poszła nowa OM w zeszłym roku. Pisałem o tym. Łączniki wału te gumowe są jeszcze stare oryginalne, twarde. Może to to, ale wtedy drżenie było by bardziej odczuwalne z tyłu, a jest raczej z przodu. Sprawdzenie wtrysków jest w tym momencie najtańszą opcją.

Do @procsa. . Kanał był zajęty. Wczołgiwałem się pod samochód dla Ciebie. . Ps. wtryski wyjęte

Dzięki wielkie, jest tak samo jak u mnie łącznie z rudą ;p

Poduszki pod skrzynią 3 wymieniałem, też teraz siedzi nowa OEM, gdzieś na zagranicznym forum przeczytałem, że komuś drgania znikły jak zamontował marki "Maxgear", kupiłem bo grosze kosztuje, ale oczywiście efektu żadnego

No to czekam jeszcze na informacje jak tam wtryski, bo też już wstępnie przymierzałem się do ich wymiany, ale 1.5tys trzeba wydać, ale nie mam co do tego przekonania bo ze swoimi już robiłem cuda, łącznie z ich rozebraniem i czyszczeniem, korekty spadły a silnik jak drgał tak drga dalej.

Wtryski sprawdzone i włożone. Stan bardzo dobry. . Nic Gość nie robił bo nie było co. Zdam szerszą relację na dniach. Rzecz jasna na drgania nic to nie wniosło.

Przybek pisze: ↑16 mar 2023, o 21:20 @danielxj600, po korektach to tam nie ma co grzebać we wtryskach bo masz idealnie.

A nie mówiłem?