Jaki Akumulator?
Moderator: Dziki Mar
- V126
- VIP
- Posty: 6785
- Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
- VIN:
- Lokalizacja: Lublin
Ja w końcu wsadziłem Centrę Futurę 100Ah i 900A na rozruchu, i skończyły się problemy z prądem. Futura jest niezła, bo mieliśmy chyba 2 czy 3 lata w Astrze tylko mniejszy i sprawował się bardzo dobrze.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2009, o 17:13 przez V126, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 8 cze 2008, o 18:50
- VIN:
- Lokalizacja: Warszawa
Witam wszystkich posiadaczy mb , może ktoś mi podpowie jaki jest orginalnie wkładany akumulator do C 200 komp. 1,8 z 2002/2003 r. Widzę, że mój coś szwankuje ostatnio ,ma 4 lata i jak postoi 3-4 dni pokazują się rózne komunikaty /ESP czy nie zapięte pasy pasażera przy pustym fotelu/, po podładowaniu prostownikiem wszystko jest OK. Chciałbym kupić i zamontoć ale o odpowiedniej mocy. Z tego co przeczytałem to 95-100Ah proponujecie do diesli, to jaki do benzyny?.
- Gerri
- expert
- Posty: 1255
- Rejestracja: 15 paź 2007, o 19:39
- VIN: WAUZZZ8P9BA087930
- Lokalizacja: Limerick
- V126
- VIP
- Posty: 6785
- Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
- VIN:
- Lokalizacja: Lublin
Tylko nie przesadzaj z pojemnością, bo ni4 sztuka mieć ogromny akumulatror, którego alternator nie będzie w stanie doładować, jeżeli alternatory w każdym z tych samochodów są takie same, to polecam 95, albo 100 jestem zdania, że mocy nigdy zbyt wiele, zwłaszcza w zimie. Jak masz dużo "elektrycznych bajerów" jak elektrycznie ogrzewane fotele czy automat to dla własnego bezpieczeństwa weź duży akumulator, ponieważ dłużej wytrzyma.
P.S. 65 jakoś mnie nie przekonuje, zwłaszcza przy naszym klimacie.
P.S. 65 jakoś mnie nie przekonuje, zwłaszcza przy naszym klimacie.
C200 CDI 2002 AVANTGARDE ESTATE WDB2032041F212729 I UNITRA GRA!!!
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 8 cze 2008, o 18:50
- VIN:
- Lokalizacja: Warszawa
- V126
- VIP
- Posty: 6785
- Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
- VIN:
- Lokalizacja: Lublin
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 8 cze 2008, o 18:50
- VIN:
- Lokalizacja: Warszawa
- V126
- VIP
- Posty: 6785
- Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
- VIN:
- Lokalizacja: Lublin
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 8 cze 2008, o 18:50
- VIN:
- Lokalizacja: Warszawa
- mugger
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 20 sie 2008, o 10:27
- VIN:
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
bardziej od silnika - diesel potrzebuje więcej prądu i od skrzyni biegów - automat jest prądożernyPiotr55 pisze:Dziękuję, rozumiem, że moc akumulatora jest uzależniona od wyposażenia samochodu. Mój jest clasic + xsenony. Widziałem 75Ah - 680A jak myślisz będzie OK.
akumulator należny kupić taki jaki włożył do naszego auta producent
za mały będzie się szybko przeładowywał co doprowadzi do jego uszkodzenia
za duży będzie niedoładowany przez alternator, którego żywotność się skróci
w168, w203, w123
- Gerri
- expert
- Posty: 1255
- Rejestracja: 15 paź 2007, o 19:39
- VIN: WAUZZZ8P9BA087930
- Lokalizacja: Limerick
PRAWDA. Do tego służy program EPC - a nie forumowe dywagacjemugger pisze: akumulator należny kupić taki jaki włożył do naszego auta producent
NIEPRAWDA. I duże i małe akumulatory mają takie same tyle samo cel (sześć) i TAKIE SAMO NAPIĘCIE ŁADOWANIA.mugger pisze:za mały będzie się szybko przeładowywał co doprowadzi do jego uszkodzenia
Alternatora czy akumulatora?mugger pisze:za duży będzie niedoładowany przez alternator, którego żywotność się skróci
W sumie wszystko jedno - bo to też NIEPRAWDA
- mugger
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 20 sie 2008, o 10:27
- VIN:
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
huh... gerri jak zawsze fachowo... jeśli piszę źle to mnie popraw i napisz jak jest dokładnie... wykrzyczane odpowiedzi prawda/ nieprawda nic nie wnoszą...
...do do tematu poprawiam się/ precyzuję:
- prąd wyjściowy alternatora winien być zgrany z pojemnością akumulatora
- za duży akumulator - alternator może mieć problem z doładowaniem go - szczególnie jeśli jeździmy na krótkich dystansach - oczywiście chyba jasne jest że takie niedoładowywanie baterii dobrze na nią nie działa
- za mały akumulator może "nie uciągnąć" instalacji auta
- przeładowanie akumulatora kończy się uszkodzeniem płyt akumulatorowych - co jest nieodwracalne
- akumulator dobiera się wydajnością prądową do obciążenia rozrusznika, pojemności silnika -kompresja (większa pojemność silnika-wieksza pojemność akumulatora, większy prąd rozruchowy akumulatora), zbyt mała pojemność akumulatora powoduje zbyt duży spadek napięcia na akumulatorze podczas uruchamiania silnika,przy zbyt niskim napięciu elektronika raczej nie pozwoli na uruchomienie silnika
...do do tematu poprawiam się/ precyzuję:
- prąd wyjściowy alternatora winien być zgrany z pojemnością akumulatora
- za duży akumulator - alternator może mieć problem z doładowaniem go - szczególnie jeśli jeździmy na krótkich dystansach - oczywiście chyba jasne jest że takie niedoładowywanie baterii dobrze na nią nie działa
- za mały akumulator może "nie uciągnąć" instalacji auta
- przeładowanie akumulatora kończy się uszkodzeniem płyt akumulatorowych - co jest nieodwracalne
- akumulator dobiera się wydajnością prądową do obciążenia rozrusznika, pojemności silnika -kompresja (większa pojemność silnika-wieksza pojemność akumulatora, większy prąd rozruchowy akumulatora), zbyt mała pojemność akumulatora powoduje zbyt duży spadek napięcia na akumulatorze podczas uruchamiania silnika,przy zbyt niskim napięciu elektronika raczej nie pozwoli na uruchomienie silnika
w168, w203, w123
- V126
- VIP
- Posty: 6785
- Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
- VIN:
- Lokalizacja: Lublin
Dobra, ale teraz pytanie czy 180 kompresor miał 3 różne alternatory? Jeżeli nie to akumulator może być i 100, bo i tak będzie naładowany, tylko, że zostanie nam niewykorzystany zapas, który może być niezbędny w ataku ostrej zimy. Ja mam diesela, w którym z vinu wyczytałem, że mam akumulator o zwiększonej pojemności, a nic o alternatorze, więc jest ten sam. Po oryginalnym akumulatorze nie zostało nawet wspomnienia, bo kupiłem samochód z jakimś 72Ah badzieiwem, który rozładował się samym radiem (audio 10).
P.S.
P.S.
będzie zgrane, jeżeli już to akumulator może dawać "za mało natężenia" (wybaczcie te neologizmy, ale chodzi mi o to, żeby wszyscy zrozumieli) i będzie wolno ładował, a co za tym idzie może niedoładowywać, ale jeżeli alternator jest zawsze ten sam, to i z tym nie będzie problemu.mugger pisze:prąd wyjściowy alternatora winien być zgrany z pojemnością akumulatora
C200 CDI 2002 AVANTGARDE ESTATE WDB2032041F212729 I UNITRA GRA!!!
- Gerri
- expert
- Posty: 1255
- Rejestracja: 15 paź 2007, o 19:39
- VIN: WAUZZZ8P9BA087930
- Lokalizacja: Limerick
OK.mugger pisze:huh... gerri jak zawsze fachowo... jeśli piszę źle to mnie popraw i napisz jak jest dokładnie... wykrzyczane odpowiedzi prawda/ nieprawda nic nie wnoszą...
Poniżej jest parę moich wywodów sprzed kilku lat z innego forum - które raczej nic na aktualności nie straciły (zmieniło się tylko moje auto mb )
Wątek dotyczył właśnie niedostatku prądu w aucie i próby wsadzenia w związku z tym większego akumulatora.
" Producenci, konstruując auto przewidują ekploatację w warunkach ŚREDNICH, czyli: dość dobry stan techniczny silnika (szybko zapala), eksploatacja - trochę w mieście i trochę na trasie, używanie prądożernych urządzeń typu szyba ogrzewana nie na okrągło.
Prosty przypadek z mojego doświadczenia: marka z wyższej półki (czyli auto wypasione),diesel, ładowanie w normie.
Ale:
-dwa razy dziennie webasto, bo Pan jest spocony jak wraca z tenisa lub siłowni i nie może go przewiać - do tego grzanie siedzeń
-dużo, (a właściwie przewaga) to były krótkie dystansy (czasami po kilka kilometrów)
-szyby oczywiście elektryczne
-światła cały czas (żeby było bezpiecznie)
Auto zostało wyposażone FABRYCZNIE i napięcie ładowania było odpowiednie. Jak sądzicie - ile razy w tygodniu trzeba było do niego jechać ("znowu stoję!") ? Facet w końcu zażyczył sobie większego akumulatora, bo myślał że to uzdrowi sytuację. I co? NIC! Pewien czas było dobrze, ale niedoładowana pojemność w akumulatorze się szybko zasiarczyła, i sytuacja wróciła do "normy"
O.T.o zakończeniu gwarancji auto "cudownie ozdrowiało"
Wracając do "średnich warunków eksploatacji": wspomniałem o dobrym stanie technicznym silnika - jeżeli silnik jest "nadgryziony zębem czasu" (zwłaszcza diesel) to wiadomo, że czasami trzeba dłużej pokręcić i fabryczna pojemność może okazać się niewystarczająca. Znowu kłania się bilans energetyczny - jeżeli jest wyraźnie dodatni problemów z naładowaniem być nie powinno. Inaczej: weźmy dwa samochody (identyczne) jeźdżące w identycznych warunkach i do jednego wsadzimy większy akumulator.
-oba silniki przy rozruchu wyciągają z akumulatora takie same porcje energii, i takie same porcje muszą więc zostać uzupełnione po uruchomieniu silnika
-w czasie jazdy używane są te same urządzenia biorące w obu autach tyle samo energii
Jak widać bilans w obu autach jest identyczny: jeżeli w jednym aucie akumulator będzie niedoładowany, to w drugim nastąpi to samo. Jest jeszcze mały niuans: akumulator o większej pojemności i wyższym prądzie rozruchowym ma zazwyczaj mniejszy opór wewnętrzny, co "samo z siebie" wymusza od alternatora większy prąd ładowania i szybsze uzupełnienie energii straconej na rozruch. Nie jest to jednak cała tajemnica sukcesu: powszechnie za kryterium sprawności układu ładowania przyjmuje się napięcie ładowania (czyli ok. 14,35 volta) Mało kto jednak wie, jak wygląda charakterystyka ładowania w większości samochodów. Przy ok. 70-80% naładowania akumulatora większość alternatorów nie pracuje już z pełną mocą - w miarę zbliżania się do magicznej wartości 14,35 volta prąd ładowania maleje coraz bardziej ( w czasie gdy akumulator jest jeszcze nienaładowany!) Co z tego że zabudujemy alternator dwa razy większy, skoro rzadko kiedy będzie pracował z pełną mocą? Dobry regulator napięcia powinien wymuszać od alternatora pracę z pełną mocą do czasu osiągnięcia przez akumulator pełnego naładowania, a potem szybko ten prąd ograniczyć do wartości podtrzymującej.
Ja mam założony akumulator 80% większy niż przewidziała fabryka, motorem (diesel) szczególnie teraz trzeba dłużej pokręcić (bo jest już wiekowy), jeżdżę trasy krótkie, ale akumulator jest (od kilku lat) cały czas naładowany w 100% i elektrolit nie czernieje. Regulator napięcia został jednak specjalnie dobrany (z większej partii) pod kątem odpowiedniej charakterystyki ładowania.
Pzdr. Gerri "
- mugger
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 20 sie 2008, o 10:27
- VIN:
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt: