Panowie, od dłuższego czasu walczę z problemem "podszarpywania" autem gdy przepływka jest podpięta tzn. jak stoję na np. światłach na "D" to auto tak co 5-10 sekund jakby chciało samo podjechać, silnik się poddusza i podbija obroty, co objawia się "dymkiem" z rury - jest to dośc frustrujące.
To co zrobiłem - po odpięciu wtyczki od przepływki problem nie występuje silnik pracuje i bez problemu - po podpięciu przepływki Delphi (nowej) problem występuje - powiedziałbym, że nawet w ciut większym stopniu, problem występuje na D i na R, na P i N mimo zapiętej przepływki auto pracuje poprawnie bez bąków.
Co radzicie - jazda bez przeływki jest słaba bo auto ma ograniczoną moc do 2500 obr/min i chciałbym to rozwiązać, ale jazda w korkach jest męcząca, jak co chwila auto puszcza bąka ...

Wizyta na SD i sprawdzenie korekt wtrysków - któryś Ci przelewa.

Nie nie nie. Przelewy były już robione, i jest w miarę po równo. Zresztą gdyby to były wtryski, to i bez przepływki byłyby problemu, A tak zero dymienia po odpięciu przepływki.
A i niezależnie czy jest czy nie ma przeplywki auto zawsze odpala idealnie i zero problemów z samą pracą silnika.

Jak odpinasz przepływkę to ECU wchodzi w tryb awaryjny i bierze sztywne wartości z mapy z pominięciem korekt i z dodatkowymi ograniczeniami dawki. To że wtryski nie dają w przelewy wcale nie znaczy że podają prawidłową dawkę do gara. Dymienie po szarpnięciu to nadmiar paliwa który się dopalił. Możesz dalej kombinować po swojemu zamiast pojechać na SD i sprawdzić korekty, ja do niczego nie zmuszam tylko radzę.

To było na początku mierzone, auto bo u dislowca i jest ok.
Generalnie masz rację tylko co innego trapi moje auto...moze nieszczelność w dolocie?

Podpinam sie pod temat, zeby nie zakladac nowego.
Jakiej firmy przeplywomierz szedl na pierwszy montaz do benzynowegi 1.8 kompresor?

Chyba Bosch , przeplywki Delphi nie działają on nowości , w m271 prawie że wcale nie padają bo nie mają kontaktu z olejem jak w m111

W moim m111 padła przy około 260tys km. Do m271 to trochę tańsza impreza. Niestety ludzie nie zmieniają filtrów. Jedna osoba z tego forum ma samochód 5 lat i zmieniła już 2 razy przepływkę. Wspomniałem o filtrze powietrza, że też należy go wymieniać. Jak się okazało filtr był tak zabity w obudowie, że nie szło go wyciągnąć.
Tanie zamienniki to szajs. Nie nadają się nawet na próbę, żeby sprawdzić czy to ta usterka.