422 tys km
Jeżdżę na S. Generalnie zmienia idealnie biegi, poza tym momentem przyśpieszania z 2 na 3 bieg
A zawór 2-3 sprawdzić mierząc rezystancję czy jakoś inaczej da radę?
Mam Delphi, więc nie wiem czy jestem w stanie coś więcej zauważyć w parametrach.

Pomiar rezystancji da tylko odpowiedź czy cewka jest dobra, a już nie powie czy zawór jest szczelny w środku lub czy tłoczek się nie zacina/przesuwa z oporem. Takie coś da się sprawdzić tylko na stanowisku do sprawdzania płyt hydraulicznych. Na Delphi raczej nic nie zobaczysz w parametrach, tam Ci pokaże dopiero jak zawór będzie uszkodzony elektrycznie.

W poprzednim aucie - W210 z 722.6 - miałem uślizgi przy zmianie 2/3 na rozgrzanej skrzyni (auto jeździło na taxi po mieście ponad 10 lat, z czego 3 ja) i wtedy doświadczony gość od MB powiedział mi wprost - nauczyć się z tym żyć albo poszukać drugiej skrzyni, nie wiem jak długo tak jeszcze skrzynia żyła bo zdążyłem zmienić auto (ja zrobiłem około 20 tysięcy).

Można wytargać płytę hydrauliczną, zmienić oringi uszczelniające na elektrozaworach i wyczyścić sitka pod zaworami (nie pamiętam czy w 722 one są czy nie bo bardzo dawno nie rozbierałem płyty), zmienić zawór 2/3 tylko nie ma 100% pewności że to załatwi problem, bo jak wspomniałem to już może być zużycie eksploatacyjne - zmiana 2/3 jest najczęstszą zmianą biegów w ruchu miejskim i po jakimś czasie tarczki się zaczną zużywać. Przy czym jeżeli jest uszkodzony zawór 2/3 i to on powoduje uślizgi to usterka przyspiesza zużycie tarczek i koło się zamyka. W Twoim przypadku lepiej się skonsultować z doświadczonym i uczciwym gościem od ASB, który powie co trzeba naprawić a nie będzie kasować za remont generalny skrzyni (znacznie taniej wyjdzie wtedy zdrowa używka, 722.699 jest jedną z najbardziej popularnych).

Co do mojego przypadku - na SD jeszcze nie byłem, w międzyczasie wjechali mi w zaparkowane auto, zimna skrzynia nadal wariuje, resetu adaptacji też jeszcze nie zrobiłem. Jak coś się zmieni dam znać.

Czyli nie warto w ciemno zmieniać tego zestawu sonnax?

Wg mnie nie. Jak bym miał wywalić w ciemno około 500 zeta to bym prędzej zaryzykował wymienić elektrozawór. Te zestawy są stworzone do 722 z ery W202/W210 gdzie teoretycznie likwidowały problem ze zmianą 2/3, tylko że w W203/211 te elementy już poprawiono w fabryce (regulator ciśnienia i sprężynki tłoczków).

Ok, dzięki.

Mała aktualizacja i pytanko.
W weekend było u mnie w nocy ponad -10 i skrzynia wróciła do normalnej pracy, zrobiło się trochę cieplej problem wrócił. Jak u Was to wyglądało przy takiej temperaturze?
Rozważam czy czujnik temp oleju na płycie sterującej skrzyni nie wariuje w pewnym zakresie temperatur.

U mnie, gdy ostatnio były właśnie te grube minusy to skrzynia dopiero zaczynała wariować jak mocno skręciłem w prawo/lewo lub łuk na rondzie to po zjeździe szarplo - bardzo lekko i jednokrotnie nie jak kiedyś, czasem zafaluje wtedy obrotami w przedziale 1000-1400 bo jak wskazówka na 1500 to stoi sztywno, a tak gdy jechałem cały czas przed siebie po starcie w te mrozy to nie miałem tego wcale. Generalnie nawet sięgając myślami do zeszłego roku to jest ogromna poprawa, w zeszłym roku to szło dostać pierdolca w takie temperatury bo nie chciała się uspokoić czy jadąc na wprost czy na rondzie, a tylko zajrzałem do sterownika pod nogami. W moim przypadku są dni, ze to nie występuje wcale nawet przy skręcie, a są ze występuje loteriada, czy siarczysty mróz czy +5 może wystąpi, może nie, jesli tak to teraz krótko i jest to bardzo lekkie i ogólnie u mnie bez zmian - im cieplej na dworze tym to znika całkowicie (powyżej 10-15 stopni) latem/wiosna to ja nie wiem co to szarpanie aż do późnej jesieni.

Aktualizacja - na SD (wiem, 2,5 miesiąca jechałem na kompa) brak błędów związanych z pracą skrzyni. Pozostało jeździć i dalej obserwować, problem poszarpywania nadal występuje.

Nie wiem czy powinienem założyć nowy temat, ale napisze tutaj sprawa tematyczna, najwyżej dostane opiernicz moze coś drgnie w tym temacie bo nigdy błędów nie miałem
Generalnie wczoraj podpinalem icar2 z car scannerem bo czujnik walka i coś w tym kierunki bawi się ze mną w kotka i myszkę, ale do rzeczy, było czysto bez błędów, dziś po nocnym postoju przed uruchomieniem (obserwowałem co dalej z błędem czujnika walka, odpinalem przed uruchomieniem pare kostek) z dupy złapał P2211 i U0101, zdziwiłem się, ze kalkulator rzeczy ze skrzynia związane wyłapie? ale nie wiem jak to traktować bo to wiadomo nie SD, ale i Przybek tez używał kalkulatora na szybko zaznajomiłem się i 1.wychodzi lewarek w pośredniej pozycji i 2. błąd komunikacji z TCM, na początku widziałem Przybek miał problem z wybierakiem i wspominał o jednym z 10 błędów wybieraka. Czego się spodziewać? Jest to któryś błąd pośród 10 związany z wybierakiem i trzeba myśleć o wymianie czy sterownik dokonuje żywota? Narazie skasowane, zobaczymy pare dni. Pod nogami sucho, wskazania na zegarze są, wszystko jest tak jak było poza wiadomo porannym szarpaniem z tego tematu.

P2211 - CAN message from ETC control unit missing or incorrect (komunikacja CAN pedału gazu) a U0101 to też błąd komunikacji i raczej następstwo pierwszego. Teraz tak: albo odpiąłeś coś co jest w jakiś sposób powiązane z pedałem gazu i załapało błędy albo był już duży spadek napięcia przy kręceniu (błędy CANowskie wtedy wyskakują jak grzyby po deszczu).
Przy walniętym lewarku kalkulator wywali najpierw błąd zakresu P0705 + któryś z grupy błędów od P2217 do P2232 lub od razu będzie tylko P1856 - zależy od tego jak szybko umiera.

Czyli wychodzi fałszywy alarm na szczęście, raczej to duży spadek napięcia bo trochę zmęczyłem go przy zabawie z czujnikiem wałka.. dobrze wiedzieć, dzięki za szczegółowe wyjaśnienie reszty, a tak gdzie najlepiej weryfikowac kody błędów po MB bo widzę nie zawsze mi to trafnie wychodzi czy jako moderatorzy macie swoje dojścia?

I jak Przybek? Doszedłeś z tym podszarpywaniem?
Miarka z allegro? Też taką mam

Mam jakieś 80% pewności. 100% będzie jak pojawią się błędy czujników prędkości na płycie sterującej.

Ale problem jest u Ciebie nadal aktualny?
U mnie jest tak. W lato nie ma problemu. Jak jest zimniej ok. 5 stopni i mniej to: zapalam samochód, Ruszam z pod domu i jest ok( nawet jak jest -15). Do pierwszych świateł mam 800 m. Staje ruszam, jest ok. Drugie światła,(500m) staje, ruszam i : auto rusza z 1 biegu zupełnie normalnie, lecz po dwóch sekundach następuje brak ciągu, obroty wzrastają, (uślizg) po czym skrzynia łagodnie skleja ( znaczy bez szarpnięcia, jakby spiął lockup) I dalej już nic złego się nie dzieje. Mogę jechać ile paliwa w baku. Zawsze po nocy. Radzę sobie z tym tak , że łagodnie ruszam żeby obroty nie rosły za wysoko, aby nie przeciążać skrzyni. Ciekawostką jest to iż to dzieje się tylko na tym jednym skrzyżowaniu. Jak je ominę to, to już nie występuje. Podejrzewam anomalię magnetyczną ziemi. A tak poważnie to jak je omijam, to jadę z 700 metrów dalej. Początkowo podejrzewałem zawór lockup, i wymieniłem go przy okazji wymiany oleju na oryginalny z ASO. Lecz to było lato i nic się nie działo. Potem mi przyszło do głowy że to nie może być lockup bo on podczas ruszania nie spina. Przy wyższych prędkościach jak zepnie to nie puszcza nic, a nic. Żadnego uślizgu.
Olej wymieniłem, nawet dwa razy, bo zapomniałem żeby ten zawór wymienić. Także miesiąc po miesiącu( a niech się przepłucze). Płyta czysta bez pyłu, czujniki czyściutkie. Olej był czysty (sprzedający przed sprzedażą zmieniał i to wygląda na prawdę). Elektryka na płycie bez przebarwień. Błędów brak na delphi oraz xentry. Bagnet z allegro.
To nawet nie występuje podczas przepięcia z 1 na 2 tylko na 1. Jakiś elektrozawór? Za mało oleju? Trzeba dolać póki zimno bo w lato znów pewnie będzie ok.

U mnie problem ma już prawie 90K nalotu.
U Ciebie to wygląda na elektrozawór 1/2 przy założeniu że korzystasz z trybu S a nie C (bo jak z C to zawór 2/3 lub tarczki w koszu).

EDIT: zrób reset adaptacji skrzyni (procedura z pedałem gazu wystarczy, kompa nie trzeba) i napisz czy coś to dało.