Witam wszystkich. Jestem posiadaczem W203 C200 kompressor sport coupe. W mojej ASB ostatnio był mocny wyciek. Po naprawie u mechanika skrzynia przestała zmieniać biegi, tj. 1-2 wchodzi wręcz perfekcyjnie. Problem jest wyżej. Wcześniej 3 jeszcze nieraz wchodziła, ale przy przyspieszaniu następuje poślizg i dopiero po chwili auto przyspiesza (nie ma w ogóle kickdown). Teraz auto gdy próbuje zmienić bieg na 3 mocno szarpie i wraca znowu na 2. Wymieniony olej, lock-up, płyta sterująca, filtr. Czy ktoś wie co może być przyczyna? Nigdzie nie widzę na forum opisanych objawów.

Podłączyć SD i zobaczyć jakie błędy są. Przy czym jak wyciek był konkretny to jest całkiem możliwe fizyczne uszkodzenie skrzyni.

Błedy na sd pokazały P2502 i P2500. Byłem dziś w aso, nie mogli nic zdiagnozować, a w uwagach dopisali, ze konieczny demontaż i rozebranie skrzyni w celu weryfikacji juz w specjalizowanym serwisie od automatycznych skrzyń. Zastanawia mnie tylko, co mogło sie stać, jesli przed wyciekiem wszystko chodziło doskonale, a od tamtego momentu takie coś

Co to za ASO jak mając na SD błąd elektrozaworu nie umie zdiagnozować usterki? Masz uwalony jeden z elektrozaworów na płycie hydraulicznej (2-3 po objawach, mam lenia i nie chce mi się sprawdzać dokładnie w kodach serwisowych) i dlatego skrzynia nie chce wrzucić 3 biegu. A ten drugi błąd to następstwo elektrozaworu. Brak kickdown - skrzynia w trybie awaryjnym.
Co się mogło stać jak był wyciek oleju? W całym układzie masz prawie 10 litrów. Jak zaczął znikać to już miałeś objaw w postaci uślizgu 2-3 i to był ostatni dzwonek na reakcję - przy uślizgu tarczki się nadpalają i ulegają trwałemu uszkodzeniu, olej nie tylko smaruje ale też chłodzi skrzynię i się go wymienia co 60 tysięcy (przy zdrowej skrzyni olej po 60K jest tylko delikatnie ciemniejszy niż nowy, ale nadal klarowny, bez syfu). Potem oleju było coraz mniej i skrzynia coraz bardziej się "smażyła". Nadpalone fragmenty tarczek mogły pozatykać kanały w elektrozaworach i płycie hydraulicznej. To tak w dużym skrócie.

2 opcje do wyboru
1. szukasz drugiej skrzyni z konwerterem (najlepiej jakby jeszcze była w aucie którym można się przejechać i sprawdzić działanie) - najsensowniejsze wyjście
2. wyciągasz płytę hydrauliczna, rozbierasz na śrubki, myjesz dokładnie, wymieniasz uszkodzony elektrozawór (który nowy kosztuje tyle co 75% używanej skrzyni) i gromnica w okno żeby skrzynia się nie ślizgała po złożeniu - drogo i bez 100% gwarancji usunięcia problemu bo uślizgi raczej już pozostaną.