Witam!

Pierwszy raz na forum, więc z góry sorki za ewentualne wpadki.

C230 kompressor, automat. Od jakiegoś czasu zaobserwowałem dziwną pracę,
jak sądziłem, skrzyni biegów. Przeciąganie - zwłaszcza na niskich biegach i niskich obrotach, czasem szarpanie oraz po puszczeniu gazu wyczuwalne hamowanie slinikiem
i nieprzyjemna redukcja na niższe biegi. Ktoś powiedział że być może olej w skrzyni.
Jako że przebieg wynosił ok. 57.000 km, zmieniłem olej w serwisie (Zasada Kraków)
Ponoć stary olej wyglądał dobrze, żadnych opiłków itp. Dodam że na kilku komputerach nie stwierdzono żadnych błędów.
Po zmianie oleju objawy jakby ustąpiły, ale tak w 80% - ciągle czułem że to jednak nie to.
Ale po tygodniu znów to samo, a nawet jakby gorzej.
Zastanawiałem się czy może to być coś innego, np przepływomierz? Coprawda znajomy elektronik sprawdzał go jakoś na komputerze w czasie jazdy i mówił że wygląda na sprawny, ale mi ciągle nie daje on spokoju.
Dodam, że filtr powietrza był mocno zabrudzony, wymieniłem go na nowy.
Ostatnio samochód jakby coraz bardziej "jęczał", tak jakoś ciężko chodzi silnik, jest też
chyba trochę słabszy. No i mam wrażenie, że chodzi coraz głośniej, trochę jak diesel.
Czy ktoś spotkał się z takimi objawami?
Będę wdzięczny za każdą sugestię, nie muszę chyba mówić jak bardzo wkurzające są takie
pół-uszkodzenia, kiedy np. serwisant mówi że on tu nic nie widzi, a ty wiesz że coś jest nie tak, bo na 100% było inaczej.
Pozdrawiam!

d_mariusz, jeśli chodzi o skrzynię to ja mialem podobne objawy (przeciąganie, szarpanie, zmiana biegów nie na takich obrotach jak trzeba) tylko, że w A Klasie. Wiele wizyt w serwisie i warsztatach i nie mogli zdjagnozować o co chodzi.
W końcu udalo mi się wyciągnąć przyczynę tych objawów od poprzedniego wlaściciela auta. Otóż przyznal się, że uderzyl skrzynią o krawężnik i rozbil jej obudowę. Wylecial olej no i zamiast wziąć samochód na lawetę, to on nim jeszcze jechal. I jak latwo przewidzieć skrzynia się przytarla. Obudowę zmienil na nową i zalal nowy olej. A ja tak kupilem auto nie mając pojęcia o jego ciekawej przeszlości. Podczas testów auta wszystko bylo w porządku. Skrzynia chodzila zle tylko jak byla zimna, jak się rozgrzala to objawy ustępowaly. Choć w późniejszym okresie zaczelo się co raz bardziej pogarszać, no i nawet jak byla rozgrzana to szarpala.
Masz pewność, że nikt wcześniej nie majstrowal w tym wrażliwym elemencie samochodu?

Kolego możliwe że głośniej chodzi przez kompresor u mnie jest tak samo troche chodzi głośno prawie jak diesel ale to wina kompresora

WILU - dzięki za info. Auto jest z USA, więc jak większość było leko stuknięte, tyle że w bok.
Skrzynia napewno nie ucierpiała, ale czy ktoś go gdzieś nie holował na wyłączonym silniku? Tego się już nie dowiem. Oby nie. Ja mam ciągle nadzieję, że przyczyna tkwi poza skrzynką. Zresztą przez pół roku (ok. 10.000 km) było wszystko ok.

Mam pytanie. Moi rodzice myślą o kupnie używanej A-klasy - rocznik ok. 1998-2000.
Co możesz powiedzieć o tym modelu? Mi się podoba, ale czytałem ostatnio na jakimś forum
dużo krytycznych uwag o tym autku, na przykład: http://www.motofakty.pl/opinie/tresc/opinia__54639.html
Co Ty możesz powiedzieć jako użytkownik? Gdzie można coś o nim poczytać?

pozdrawiam

[ Dodano: 2008-05-10, 00:28 ]
Zibbi - sądzisz, że ten sam silnik (czy raczej podobny) bez kompresora chodzi ciszej?
Możliwe, zwłaszcza że ten "klekot" jest słyszalny bardziej po prawej stronie komory silnika
patrząc od przodu auta, a tam chyba jest to ustrojstwo. Dodam, że na wysokich obrotach silnik chodzi bardzo ładnie, słychać tylko taki gwizd. Najgorzej jest na postoju - neutral i park. Jak dam na drive i trzymam na hamulcu, klekot trochę cichnie. Ale i tak słychać dość wyraźnie w środku w aucie i to mnie trochę niepokoi, że w mercedesie jest tak głośno?
Czy u Ciebie jest podobnie?
pozdrawiam

d_mariusz, Ja jeździłem tylko rok tą A klasą. Był to turbo Diesel, wersja Elegance. Ogólnie auto dobrze wyposażone. Ale co mnie drażniło, to jego zawieszenie, bardzo twarde, mało komfortowe. Szczególnie to odczułem przesiadając się z Omegi MV6, w której się płynęło. Także kiepska, wręcz tandetna jakość wykończenia (plastiki twarde jak skała) i ogólnie awaryjne auto. W ciągu roku popsuła mi się tylnia wycieraczka, alternator i kontrola trakcji. Nie wspominając już o skrzyni, ale to już wina poprzedniego właściciela. Choć tak jak zaczerpnąłem informacji od innych to automat w A klasie jest mało precyzyjny.
Ogólne odczucia o aucie na - NIE
Po A klasie kupiłem Volvo s40, 1,9Di, pieniądze podobne (35 tys.), a komfort i odczucia z jazdy niebotycznie różne, oczywiście na korzyść Volvo - polecam.

Teraz kupiłem C 200 Kompressor ze skrzynią Tiptronic i jak na razie jestem bardzo zadowolony. Skrzynia pracuje suuuuper. Auto ogólnie bardzo cichutkie i komfortowe.

Dzięki - więc chyba też wyleczę się z A klasy. Te nowsze są lepiej wykończone i może mniej awaryjne ale drogie jak na takie małe autka.

A czy w Twoim kompresorze (benzyna?) też tak dość głośno słychać silnik? Poruszałem tem wątek powyżej.

Tak, to jest benzyna. Silnik pracuje cicho i równo. Dodam tylko, że przebieg auta 22 tys., więc chyba za wcześnie na jakieś problemy.