Bawiłem się troche wczoraj w poślizgi na śniegu. Niestety zagotował się płyn chłodniczy i wylał (duża częśc silnika była zachlapana). Teraz po dolaniu do normy cały czas pali się kontrolka, że jest za mało płynu. Po 20 minutach spokojnej jazdy (do 1,5-2,5 tys obrotow) płyn wylewa się i trzeba wyłączyć silniik (temepratura silnika dochodzi na końcu do ok. 90 stopni). Wyłączało się także często wspomaganie kierownicy i zapalała się 2 razy kontrolka od akumulatora. Samochód oglądał mechanik i powiedział, że napewno jest dziurawy przewód płynu ale nie wiadomo czy to jedyna przyczyna. Trzeba wyjmować dużo części i nie wie ile będzie kosztować sama robocizna więc mu podziękowałęm. Wcześniej przed obejrzeniem silnika po samym opisie sugerował, że do wymiany jest termostat. Wstawiłem samochód do innego wartszatu na razie tylko na przegląd jutro. Będę wdzięczny za podpowiedź co może być przyczyną poza dziurawym przewodem i ile kosztują częsci żebym wiedział jak z nimi rozmawiać.

Dziwna sprawa, pewnie przy tym jak wylał się płyn nie sprawdzałeś węży przy chłodnicy czy były ciepłe czy zimne, jeśli zimne a płyn się gotuje znaczy najprawdopodobniej że termostat się zaciął (nie otwiera się). Takie jest moje pierwsze spostrzeżenie.

Możesz się cieszyć jeżeli to będzie jakiś wąż.Najgorszy scenariusz to uszczelka pod głowicą,a jeszcze gorszy to głowica.Ale oby się moje słowa w g..no odwróciły.

bjr cenzura na avatar jest

chyba uszczelka pod głowicą do wymiany

Witam , bjr możliwe , że termostat się przyblokował i pod wpływem temperatury przewód gumowy nie wytrzymał ciśnienia . Piszesz ,że po dolaniu płynu , kontrolka sygnalizuje mały stan płynu, czyli nie napełniłeś całego układu, coś utrudnia obieg , możliwe , że to termostat . Kiedy będziesz ponownie dolewał , to ściskając przewody wyczujesz czy jest w nich płyn. Pozdrawiam