Tarcze nawiercane - jest sens?

Moderator: Dziki Mar

makaroniarz11
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 21 maja 2021, o 12:39
VIN: brak VIN

Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: makaroniarz11 »

Hej! Muszę wkrótce zmienić tarcze hamulcowe z przodu. Czy warto dopłacić kilkadziesiąt złotych do tarcz nawiercanych, np takich? Czy może nie ma sensu i wystarczy załozyć wykłe sprawdzone ATE?
https://autoczescizielonki.pl/tarcza-hamulcowa--26107

W203 jest moim nowym autem, nie miałem z nim doświadczenia. Dodam, że jeżdżę sporo po autostradach.
Dzięki za wszelkie opinie :)
Awatar użytkownika
Przybek
Moderator VIP
Posty: 3303
Rejestracja: 8 lis 2017, o 02:23
VIN: WDB2032081F659063
Lokalizacja: Łódź

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: Przybek »

W ruchu drogowym nie ma za bardzo sensu bo to nie tor wyścigowy. Po za tym - uzupełnij VIN w profilu.
lechita
VIP
Posty: 646
Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:09
VIN: WDB2030071F447330
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: lechita »

Według mnie nie ma sensu. Sens ma natomiast kupienie tarcz i klocków tego samego, dobrego producenta, lub klocków wskazanych przez producenta tarcz hamulcowych. Po wieloletnich doświadczeniach nie stosuję ,,składaków" tarcza-klocek.
Największym wrogiem postępu nie jest błąd, lecz lenistwo.
Awatar użytkownika
Dziki Mar
Moderator
Posty: 4157
Rejestracja: 5 paź 2016, o 18:58
VIN: WDB2110891B355007

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: Dziki Mar »

Dlaczego tak uważacie? Tarcza nawiercana przynajmniej w teorii powinna lepiej odprowadzać ciepło i pył z klocków więc nawet w ruchu miejskim powinna się dobrze sprawdzać.
Jednakże przy otworach w skrajnych przypadkach mogą pojawić się pęknięcia bo otwor to swego rodzaju osłabienie materiału, dlatego sugeruje tarcze nacinane. Dodatkowe kanały chłodzące i odprowadzające pył w miejszym stopniu niż otwor ale bez konsekwencji na żywotność tarczy.
W203 C200 M271 2005 Był :smutny:
W211 E320 CDI OM642 4Matic 2008 Jest :rotfl:
W245 B180 CDI (chip) OM640 2010 Jest :ok:

ALBUM

Regulamin Forum

Status VIP
makaroniarz11
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 21 maja 2021, o 12:39
VIN: brak VIN

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: makaroniarz11 »

Przybek pisze: 25 maja 2021, o 16:03 W ruchu drogowym nie ma za bardzo sensu bo to nie tor wyścigowy. Po za tym - uzupełnij VIN w profilu.
Jasne, dodam jak tylko będę miał dowód pod ręką.
lechita pisze: 26 maja 2021, o 05:50 Według mnie nie ma sensu. Sens ma natomiast kupienie tarcz i klocków tego samego, dobrego producenta, lub klocków wskazanych przez producenta tarcz hamulcowych. Po wieloletnich doświadczeniach nie stosuję ,,składaków" tarcza-klocek.
Ja też raczej zakładam komplety tarcza+klocki jednej firmy, ale obecne klocki mam jeszcze dobre i nie będę ich na razie zmieniał.
Dziki Mar pisze: 26 maja 2021, o 06:03 Dlaczego tak uważacie? Tarcza nawiercana przynajmniej w teorii powinna lepiej odprowadzać ciepło i pył z klocków więc nawet w ruchu miejskim powinna się dobrze sprawdzać.
Jednakże przy otworach w skrajnych przypadkach mogą pojawić się pęknięcia bo otwor to swego rodzaju osłabienie materiału, dlatego sugeruje tarcze nacinane. Dodatkowe kanały chłodzące i odprowadzające pył w miejszym stopniu niż otwor ale bez konsekwencji na żywotność tarczy.
Racja, chyba jednak nacinane będą lepszym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że dzięki temu tarcze podziałają dłużej i nie będzie z nimi problemów :usmiech:
jaro4444
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 27 kwie 2021, o 19:53
VIN: WDB2030461A785056

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: jaro4444 »

Zdecydowanie jest sens. Wiercone tarcze dają następujące zalety:
- przy mocnym nagrzaniu odprowadzają gaz spod klocka zapobiegając zjawisku faddingu,
- przy opadach deszczu znacznie szybciej zrywany jest film wodny z tarczy,
- przy mocnych hamowaniach ścinają zeszkolną warstwę wierzchnią z klocka,
- są znacznie cichsze niż jakiekolwiek tarcze nacinane.
Wady:
- są droższe od gładkich tarcz,
- klocek nie zużywa się równo i powoduje charakterystyczne żłobienia w starszych tarczach, efekt ten ginie przy tarczach wiercono - nacinanych ale są one głośniejsze,
- nieco szybsze zużycie klocka jak na gładkiej tarczy.

Osobiście jeśli się tylko da stosuję tarcze wiercone Brembo X-tra lub Zimmermann Sport, a do MB stosowałem też ATE wiercone (do wersji Sport Pakiet). Moim zdaniem ważniejszy od tarczy jest dobry klocek. Z klocków o podwyższonej odporności na fadding a jeszcze przystępnych cenowo polecam Brembo X-tra. Z takich naprawdę lepszych, czyli o lepszym współczynniku tarcia i wyższym zakresie temperaturowym pracy to polecam Galfer 1050. Jeśli mam do wyboru komplet tarcz wierconych za np. 600 zł i byle jakie klocki za 150 zł, to wybiorę tarcze gładkie za 300 zł para i klocki dobre za 450 zł. Najlepiej zaś komplet wiercone + dobre klocki :)

W żony Clio III 1,2 TCE 101 KM mam tarcze Brembo X-tra i klocki X-tra i żona od razu stwierdziła, że to lepiej hamuje względem serii. Więc efektu placebo nie było, bo nie wiedziała, że coś robiłem przy helach.

Poniżej mój W203 z tarczami wierconymi Zimmermann i męski hamulec z pływającą tarczą zrobiony z tarczy AMG 380x36 mm do ciężkiego auta terenowego przez mojego brata oraz wspomniane powyżej Clio (nie patrz na dekielki w feldze):

ObrazekObrazek
Obrazek
lechita
VIP
Posty: 646
Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:09
VIN: WDB2030071F447330
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: lechita »

Przecież my piszemy o W203 i jeżeli nie jest to wersja AMG (inny rodzaj układu hamulcowego), to w pozostałych przypadkach są to wersje, można rzec, turystyczne.
A co do ,,żłobienia" tarcz, to jest to wynik złego dopasowania klocka do tarczy, o czym wcześniej napisałem. I dlatego pomijając inne kwestie, jestem przeciwnikiem ,,składaków".
Największym wrogiem postępu nie jest błąd, lecz lenistwo.
Awatar użytkownika
Dziki Mar
Moderator
Posty: 4157
Rejestracja: 5 paź 2016, o 18:58
VIN: WDB2110891B355007

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: Dziki Mar »

Na hamowanie większy wpływ ma styl jazdy niż to co pod maską. Więc nawet do turystycznej wersji jest sens zakładać lepsze komponenty.
U żony w b klasie sprawdzam od 2 tys. km opcje ceramicznego klocka plus tarcze nacinane z Ate. Głównie z powodu nadmiernego pylenia że zwykłych klocków. Na razie są pozytywy.
W203 C200 M271 2005 Był :smutny:
W211 E320 CDI OM642 4Matic 2008 Jest :rotfl:
W245 B180 CDI (chip) OM640 2010 Jest :ok:

ALBUM

Regulamin Forum

Status VIP
jaro4444
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 27 kwie 2021, o 19:53
VIN: WDB2030461A785056

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: jaro4444 »

lechita pisze: 26 maja 2021, o 16:53 Przecież my piszemy o W203 i jeżeli nie jest to wersja AMG (inny rodzaj układu hamulcowego), to w pozostałych przypadkach są to wersje, można rzec, turystyczne.
A co do ,,żłobienia" tarcz, to jest to wynik złego dopasowania klocka do tarczy, o czym wcześniej napisałem. I dlatego pomijając inne kwestie, jestem przeciwnikiem ,,składaków".
Wybacz Kolego ale piszesz lekkie bzdury i półprawdy. Podam Ci kilka przykładów:
- W203 kombi z silnikiem 2,7 CDI lub 3,2 benzyna mają z przodu seryjnie, stosunkowo nędzne hamulce 300x28 mm, po to by układ hamulcowy wchodził w koło 16". Dopiero wersje Sport Pakiet mają układy 330x28 mm na zacisku dwutłoczkowym i to już nieźle hamuje, choć koło minimalne to 17",
- zastosowanie tarczy wierconej i klocka klasy minimum GG (o oznaczeniach współczynnika tarcia proszę sobie poszukać) albo naprawdę bardzo dobrego, a jeszcze stosunkowo taniego klocka Brembo X-tra, zdecydowanie poprawia sprawność układu hamulcowego. Zastosowanie Galfera 1050 lub np. żółtego albo niebieskiego EBC powoduje, że odporność cieplna układu i skuteczność hamowania od początku przenosi się klasę wyżej. Najlepszy klocek z homologacją drogową to według mnie właśnie Galfer 1050,
- znaczenie hamulców można przetestować w klasycznej u nas sytuacji - lecisz sobie z rodziną przepisowo i spokojnie 140 km/h autostradą, naładowanym autem na wakacje i nagle przed Tobą wyjeżdża na Twój pas TIR, z prędkością 85 km/h bo idiota kierujący nie spojrzał w lusterko albo na w nosie "małego". Modlisz się wówczas i ciśniesz hamulec do podłogi. Ja wolę wówczas mieć hamulce złożone według mojego przepisu jak wjechać mu w dupę,
- hamulce OEM Mercedesa, BMW, Audi, Jaguara i wielu innych firm na tarczy wierconej zawsze lekko nierówno się zużywają - wynika to z tzw. frezowania klocka przez okrągłe otwory perforacji. Teoria o źle dobranych klockach do tej tarczy jest lekkim niedomówieniem - owszem klocki do tarcz wierconych i nacinanych opracowywane mają nieco inne składy mieszanki i można je zawsze stosować również do tarcz gładkich. W drugą stronę to nie zawsze działa. Zapobega temu zjawisku równoczesne nacinanie tarczy,
- teraz jeden istotny szczegół - pod tym samym nr MB będą występowały klocki OM produkcji np. TRW, Textara, Girlinga i Ferodo. Które są więc właściwe do OM tarczy produkowanej dawniej np. przez Textara, Zimmermana lub TRW? :rotfl:
- co tzw. składaków to w zasadzie zawsze firmy specjalizują się w produkcji albo tarcz, albo klocków. Jedne, tak jak np. Brembo mają doskonałe tarcze, a klocki biorą od wyspecjalizowanych producentów klocków (np. Brembo wysokie serie klocków kupuje u Ferodo a niższe u Metelli). Tak samo ATE pakuje w swoje paczki głównie tarcze od Metelli, czasem jak masz szczęście to od niemieckiego SHW - dlatego mówi się, że dziś to nie to samo ATE co kiedyś, bo kiedyś było głównie SHW. Systemy hamulcowe OEM obecnie dla Mercedesa dostarcza Brembo (tarcze ze stalowym środkiem albo wykonane w technologii współodlewania) ale też lite (przeważnie produkcja PL), a klocki do nich produkuje Metelli lub Ferodo ale dostarczane są z logo Brembo. Brembo deklaruje, że klocki serii X-tra robi samo w nowej fabryce we Włoszech. Do wysokich modeli Audi tarcze OM są produkcji SHW a klocki najczęściej dostarcza Pagid (albo inne marki koncernu TDM Friction, czasami Ferodo). Dla BMW tarcze OM to SHW a klocki Pagid, Textar lub Galfer (ale ten, który jest własnością ATE, czyli to całkiem co innego jak Galfer Sport). Tak samo oryginalne tarcze PSA są "Made in Poland" z odlewni Brembo a klocki do nich to TRW albo Textar, ale wykonane tak, że nie mają nic wspólnego z tymi sprzedawanymi na aftermarket.

Więc Twoje teorie o "składakach" są wybacz, ale nic nie warte. Bo kupując komplet np. tarcz i klocków ATE masz prawdopodobnie tarcze Metelli a klocki np. Galfery by ATE ale rebrandowane. Tak samo jak w komplecie Ferodo klocki będą ich a tarcze prawdopodobnie też Metelli. Z mojego zaś długiego doświadczenia wynika, że o niebo ważniejszy od tarczy w obecnych czasach jest dobry klocek. Popytaj tych co w ciężkich BMW albo Porsche Cayenne na układach żeliwnych mieli non stop pogięte tarcze na słabych klockach, a kiedy przeszli na np. żółte EBC to problemy się skończyły. Osobiście uważam, że do przeciętnego użytku klocki Brembo X-tra są optymalne, nawet z gładką tarczą.
Do naszych W203 polecam osobiście z tanich tarcz - Metelli i Febi, średnia półka cenowa Brembo gładkie malowane UV i Zimmermann, średnia wyższa - Brembo X-tra, Zimmermann Sport, ATE wiercone. Obecnie najlepsze tarcze żeliwne w Europie robi SHW i Brembo ale serię ORO. Z poza europejskich tarcz mega są australijskie DBA. Cały światek tuningowy czyli np. Black Diamont, EBC, Stoptech, ... to często dużo ideologii i mega ceny co jednak nie zawsze przekłada się na super jakość. Co innego to tarcze pływające jednak tu do cywilnych wersji aut nie widzę konieczności ich stosowania, choć znacząco bardziej są odporne cieplnie i mają mniejszą masą oraz osiowy moment bezwładności.
Z klocków tanich polecić mogę Metelli HybriX (opis marketingowy bardzo podobny do Brembo X-tra :usmiech: ) Ferodo Premier, Mintex czarny, Textar nieco lepszych Brembo X-tra, Pagid (ale nie Hella Pagid a Pagid), Ferodo DS Performance i Mintex 1144, a z bardzo dobrych Galfer Sport FDHP 1050. Nie mają homologacji drogowej, ale super klockiem są Ferodo DS UNO. Jednak na drogę, cywilnie to optymalne są Brembo X-tra albo Galfer 1050 do jazdy nieco agresywniejszej. Osobiście nie lubię aftermarketowych TRW. Te robione na pierwszy montaż to całkiem inne klocki jak rynek wtórny.
Generalnie Mercedesy mają bezproblemowe układy hamulcowe - dobrze zmontowane komponenty, nawet średniej klasy pracują bezproblemowo i tarcze nie krzywią się tak jak np. w BMW E60 :kwasny:

P.S. Kiedyś leciałem dość ostro moją W211 3.0 DCI na zmodyfikowanych hamulcach i przede mną na starej S-3 koło Międzyrzecza TIR zrobił lewoskręt do stacji benzynowej i zajechał mi drogę w poprzek. Zatrzymałem się przodem pod jego naczepą a od szyby przedniej do ramy naczepy miałem niecały metr. Wrażenie bezcenne :STRES: Na seryjnych heblach siedziałbym pod nią....

Dziki Mar
Klocki ceramiczne to zło. Przegrzewają mocno tarcze i je krzywią. Nie wolno też ceramików łączyć z tarczami nacinanymi i wierconymi. :nunu:
Ostatnio zmieniony 26 maja 2021, o 23:28 przez jaro4444, łącznie zmieniany 1 raz.
lechita
VIP
Posty: 646
Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:09
VIN: WDB2030071F447330
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: lechita »

No tak, dużo tekstu, mało treści. Chyba, że handlujesz tarczami oraz klockami i chcesz przekonać do ,,składaków" wg fantazji sprzedającego albo reklam.
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem, a przekonasz się, że w moim tekście nie było mowy o tarczach nawiercanych (odradzałem takie).
Rowkowanie to źle dobrane materiały cierne jakimi jest tarcza i klocek (jeżeli nie pisałem o nawiercanych tarczach, to odniosłem się do gładkich).
Nie raz w życiu posłuchałem ,,dobieraczy składaków" i zawsze źle finansowo na tym wyszedłem. Od tamtych czasów odradzam takie ,,eksperymenty znawców". Ale niech każdy robi według własnego uznania.
Nie traktuję swojego W203 jak dragster i w związku z tym używam tarcz i klocków do nich dedykowanych firmy Brembo (o czym kiedyś już pisałem).
Tarcze i kolcki tej firmy pięknie ze sobą współpracują, a szybkie wyhamowanie lub zablokowanie kół, szczególnie przy wspomaganiu BAS, nie jest żadnym problemem.
Chcesz pisać o swoich doświadczeniach, to pisz, ale nie odpowiadaj, że ja lub inni piszą bzdury, ponieważ mamy swoje doświadczenia i swoją wiedzę.
Wystarczy, że będziesz pisać o swoich spostrzeżeniach, a może ktoś z Twojej wiedzy lub doświadczenia skorzysta.
Po to jest to forum.
Największym wrogiem postępu nie jest błąd, lecz lenistwo.
Awatar użytkownika
Dziki Mar
Moderator
Posty: 4157
Rejestracja: 5 paź 2016, o 18:58
VIN: WDB2110891B355007

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: Dziki Mar »

Aj za szybko. Nacinane tarcze mam u siebie, a ceramiczne klocki u żony... Taki test co mniej pyli. Na razie te ceramiczne ATE spisuje się bardzo dobrze.

Przytoczyłeś dużo producentów i modeli, co przytacza na myśl kolejne testy i "grzebanie" w internecie.

W203 C200 M271 2005 Był :smutny:
W211 E320 CDI OM642 4Matic 2008 Jest :rotfl:
W245 B180 CDI (chip) OM640 2010 Jest :ok:

ALBUM

Regulamin Forum

Status VIP
jaro4444
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 27 kwie 2021, o 19:53
VIN: WDB2030461A785056

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: jaro4444 »

lechita pisze: 26 maja 2021, o 21:10 No tak, dużo tekstu, mało treści. Chyba, że handlujesz tarczami oraz klockami i chcesz przekonać do ,,składaków" wg fantazji sprzedającego albo reklam.
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem, a przekonasz się, że w moim tekście nie było mowy o tarczach nawiercanych (odradzałem takie).
Rowkowanie to źle dobrane materiały cierne jakimi jest tarcza i klocek (jeżeli nie pisałem o nawiercanych tarczach, to odniosłem się do gładkich).
Nie raz w życiu posłuchałem ,,dobieraczy składaków" i zawsze źle finansowo na tym wyszedłem. Od tamtych czasów odradzam takie ,,eksperymenty znawców". Ale niech każdy robi według własnego uznania.
Nie traktuję swojego W203 jak dragster i w związku z tym używam tarcz i klocków do nich dedykowanych firmy Brembo (o czym kiedyś już pisałem).
Tarcze i kolcki tej firmy pięknie ze sobą współpracują, a szybkie wyhamowanie lub zablokowanie kół, szczególnie przy wspomaganiu BAS, nie jest żadnym problemem.
Chcesz pisać o swoich doświadczeniach, to pisz, ale nie odpowiadaj, że ja lub inni piszą bzdury, ponieważ mamy swoje doświadczenia i swoją wiedzę.
Wystarczy, że będziesz pisać o swoich spostrzeżeniach, a może ktoś z Twojej wiedzy lub doświadczenia skorzysta.
Po to jest to forum.
Co do Twojej wypowiedzi:
1. Forum jest po to by wyrazić swoje prywatne opinie i to uczyniłem.
2. Moje opinie i obserwacje poparte są ponad 20 latami pracy przy eksploatacji floty pojazdów wahającej się od kilkudziesięciu do blisko stu pojazdów, obsługiwanych we własnym warsztacie firmowym. Poza tym hamulce to mój "konik" i uwielbiam je modyfikować we własnych autach i przeprowadzać doświadczalne sprawdzenia na własnej skórze.
3. Piszesz niestety bzdury o "składakach" bo obecnie użytkujesz tarcze prawdopodobnie wyprodukowane w Polsce w Dąbrowie Górniczej a klocki, jeśli to podstawowa seria Brembo, wyprodukowane są we Włoszech w fabryce Metelli tylko zapakowane w pudełko Brembo i z sitodrukiem naniesionym na nie sugerującym innego producenta. Więc masz tak naprawdę "składaka", którego tak rzekomo chciałeś uniknąć. :haha:
Tak przy okazji to na tył do siebie kupiłem klocki Metelli ale w ich paczce firmowej - to samo co Brembo a taniej.
4. W przeciwieństwie do Ciebie ja polecam tarcze wiercone i uzasadniłem merytorycznie dlaczego. Tak samo jak uważam, że choć dość głośne, to najlepsze są tarcze perforowane i nacinane. Odniosłem się też do tarcz gładkich i priorytetu doboru pary tarcza - klocek z naciskiem, przy niskim budżecie, doboru możliwie najlepszego klocka.
5. Nie handluje elementami układów hamulcowych i niczym z branży motoryzacyjnej. Za to kupuję tego na tony by utrzymać flotę pojazdów. Więc mam wynikające z tego własne obserwacje.
6. Rowkowanie tarczy gładkiej wynika najczęściej w dwóch czynników - dostawania się piasku (dwutlenek krzemu) pod klocek i działania punktowego jak ścierniwo oraz niejednorodności materiału ściernego klocka. W ostatnich latach mamy odwrót od bardzo dobrych eksploatacyjnie klocków semimetalicznych na rzecz klocków semiceramicznych (np. z usuniętą ze składu miedzią) w imię mniejszego pylenia i czystych felg. Powoduje to, że tych nowych formulacjach często wytrącane są grudy twardego materiału, który punktowo "toczy" tarcze. Takie zjawisko miał np. mój brat w nowej fabrycznie Skodzie Octavii IV z klockami Girling semiceramicznymi.
Do tego dochodzi jeszcze kiepska jakość żeliwa w wielu tarczach spowodowana brakiem odpowiednich, drogich składników stopowych (chrom, nikiel, mangan, wanad) umożliwiających osiągnięcie wysokiego równoważnika węglowego (opisywanego często jako High Carbon), a tym sam odpowiedniej twardości i odporności ściernej, ale bez kruchości stopu. Jakość żeliwa na tarczach najlepiej pokazują rajdy terenowe szybkościowe z serii Baja. Ciągła obecność wody, piasku, błota momentalnie pokazuje, które tarcze są do d... (mój brat był trzykrotnym mistrzem Polski w jednej z grup w takich rajdach, więc poligon doświadczalny był tam doskonały).
7. Co do braku treści w moim poście to nie będę tego komentował.

Dziki Mar

Z moich obserwacji klocki ceramiczne rzeczywiście mniej pylą. Jednak dużo mocniej nagrzewają tarcze jak semimetaliczne i mają często twarde wytrącenia, które punktowo niszczą tarcze. Ponadto posiadają odczuwalnie mniejszy współczynnik tarcia i gorsze czucie hamulca. Przy ostrzejszej jeździe szybko mordują tarcze. Są odpowiednie dla osób "pod kapeluszem" chcących mieć czyste felgi i jeżdżących mało dynamicznie.
lechita
VIP
Posty: 646
Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:09
VIN: WDB2030071F447330
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: lechita »

Reasumujac, jeździj z czym chcesz i jak chcesz, byle bezpiecznie dla innych.
Moim ,,konikiem" jest wygoda oraz bezpieczna jazda i tak pozostanie.
Niedorzecznością jest pisanie, że tzw. rowkowanie to wynik piasku, a nie źle dobranych materiałów współpracujących.
Być może po plaży też jeździsz i ,,Twoja flota" również. Ale ja nie. I chyba nie bardzo wiesz co robi piasek w takim zestawie tarcza - klocek.
Pozostanę więc - i będę polecać - przy ,,gładkich" zestawach Brembo, ponieważ sprawdziły się w mojej codziennej eksploatacji, w W203. ,,Nawet" jeżeli są produkowane w Polsce, w Dąbrowie Górniczej, to robią te ,,składaki" dobrze.
I na koniec - z Twoich artykułów dla użytkownika W203 nic praktycznego nie wynika, dużo treści a mało informacji użytecznych, z którymi można pojść do sklepu po tarcze i klocki.
Największym wrogiem postępu nie jest błąd, lecz lenistwo.
jaro4444
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 27 kwie 2021, o 19:53
VIN: WDB2030461A785056

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: jaro4444 »

Lechita,
czy coś wynika z mojego pisania, czy też nie pozwól niech inni ocenią. Jeśli masz problem z wyciągnięciem pożytecznych informacji z moich postów to wybacz, ale Ci nie pomogę. Jako inżynier mechanik specjalność budowa i eksploatacja pojazdów mechanicznych po porządnej polibudzie, a nie szkółce niedzielnej i z dość dużą praktyką to jednak coś tam wiem. Może inne osoby jednak coś zrozumieją więcej jak Ty...
Bez odbioru w tej kwestii bo szkoda miejsca na serwerze forum.

Makaronarz11
Jeśli masz tylko kasę to warto stosować tarcze nawiercane - to moje zdanie i znajduje ono odzwierciedlenie nawet u inżynierów MB, bo każda tarcz w Sport Pakietach, nawet dla słabych wersji silnikowych jest oryginalnie perforowana.
lechita
VIP
Posty: 646
Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:09
VIN: WDB2030071F447330
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Tarcze nawiercane - jest sens?

Post autor: lechita »

jaro4444,
spójrz na swoje wywody w prostej kwestii, a zobaczysz dlaczego szkoda miejsca na serwerze.
I pewnie nie jesteś jedynym ,,inżynierkiem'' na tym forum, który pojął ,,tajną sztukę stosowania tarcz hamulcowych i klocków''.
Za to na pewno jest czepliwy i przemądrzały. Faktycznie szkoda miejsca na serwerze... Ale to już zależy od podejścia moderatora.


Dopóki nie zrobi się "offtop" lub inna nieregulaminowa rzecz to nie bardzo mam podstawy do interwencji /Przybek
Największym wrogiem postępu nie jest błąd, lecz lenistwo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Układ hamulcowy, ABS i ESP”