Strona 1 z 42

Jaki Akumulator?

: 26 lis 2008, o 21:04
autor: V126
Witam posiadam C200CDI z 2002 roku ze zużytym akumulatorem. Jest to akumulator obsługowy(74Ah 680A), co mnie bardzo dziwi, a jednoceśnie świadczy, że nie jest oryginalny. Proszę o pomoc w dobraniu odpowiedniego,żeby palił dobrze i służył długo.

: 26 lis 2008, o 22:32
autor: mercfan
Myślę, że oryginalny będzie jak zawsze najlepszy :ok:

: 27 lis 2008, o 08:36
autor: piotras00
Witam,
Ja zmieniałem akumulator w zeszłym roku.
Z tego co sie orientuje, to do w203 na początku wkładali akumulatory o mocy 100 Ah. Teraz już takich nie wkładają i zamiast tego należałoby włożyć akumulator o mocy 95 Ah.
Niestety, koszt takiego akumulatora rok temu to wydatek rzędu 500 - 600 zł...
Wyszedłem z założenia, że na baterii nie będę oszczędzał i kupiłem akumulator Varta. Polecam.
Nie wiem czy Twoje 74 Ah to nie za mało na zimę do w203...

Pozdrawiam

: 27 lis 2008, o 11:37
autor: NIKI76
Ja kupilem Centre Plus Future 95Ah bezobsługową, 3 lata gwarancji 420zł, zwykła centra 2 lata gwarancji obsługowa kosztuje 300zł. 74Ah zdecydowanie za mało w 1,9 dieslach mają 82Ah.

: 27 lis 2008, o 16:15
autor: Remazz
Najlepszy jest oryginał,dużo więcej nie zapłacisz,a będziesz wiedział,że jest dobry.Ja mam 100Ah,wymieniałem tydzień temu w serwisie.Różnica 100-150zł między oryginałem,a innym(lepszym np.Bosh,Varta).Mój kosztował dokładnie 420zł,a to dlatego,że nie kupiłem go w Polsce.Jak masz możliwość kupna za granicą,to będzie lepiej.W kraju za aku. zapłacisz 700zł. :bezradny:

: 27 lis 2008, o 21:02
autor: V126
Kupiłem Future 100Ah 900A na rozruchu. Dziękuję za pomoc.

: 27 lis 2008, o 21:13
autor: Gerri
Remazz pisze:.Różnica 100-150zł między oryginałem,a innym(lepszym np.Bosh,Varta).
Nie kupuj czasem Bosha - to najgorsze podróby na świecie. :censored:

Potem będziesz innym mówił, że Bosch jest g....o wart.
Tak to "firmy-kogucik" zarabiają na tych, którzy nie potrafią odróżnić tandetnej podróby od oryginału...
Panascanic - Panasonic
Thompson - Thomson
GoodYear- GoodRide
Pionier - Pioneer
itd.....

: 27 lis 2008, o 23:23
autor: benzik
100 Ah oryginal kosztuje ok.620zl. a tak poza tym po jakim czasie wymieniliscie akumulator? moj juz ma 6 lat prawie i dziala bez zarzutu

: 28 lis 2008, o 08:40
autor: piotras00
mam auto z 2000 r, wymieniłem baterie rok temu (a była to oryginalna bateria), czyli Mieczysław przejeździł na niej 7,5 roku :usmiech:

: 28 lis 2008, o 13:53
autor: kSmuk
Moj jezdzi podobno od nowosci na oryginale i caly czas ma sie dobrze:)

: 28 lis 2008, o 19:21
autor: V126
My kupiliśmy ten samochód niedawno więc nie wiemy ile ten akumulator ma lat, ale na pewno nie jest oryginalny, bo jak pisałem we wstępie jest to akumulator obsługowy. A czy ktoś w 2002 roku stosuje coś takiego do samochodu tej klasy? :szok:

: 28 lis 2008, o 22:10
autor: Gerri
V126 pisze:. A czy ktoś w 2002 roku stosuje coś takiego do samochodu tej klasy? :szok:
Oczywiście! Zwłaszcza firmy "tradycyjne" rzadko zmieniają rozwiązania które sprawdziły się do tej pory w praktyce. Do tej pory są wytwarzane akumulatory "obsługowe" (a właściwie z "ograniczoną obsługą"). Jednak to, że są korki wcale nie znaczy, że tam należy zaglądać. W tej chwili są w produkcji (m.in. dla Mercedesa) najnowszej generacji akumulatory z korkami do wnętrza których producent wręcz zakazuje zaglądać (podobno otwarcie celi grozi gwałtownym pogorszeniem parametrów baterii) Wewnątrz nie ma płynnego elektrolitu lecz coś w rodzaju wilgotnej waty.

Osobiście jestem zwolennikiem baterii z korkami i elektrolitem - jak się coś dzieje, to można koreczek odkręcić, pomierzyć areometrem i już wiadomo :tak:

: 28 lis 2008, o 23:40
autor: kSmuk
Gerri pisze:Osobiście jestem zwolennikiem baterii z korkami i elektrolitem
Ja tez :)

: 29 lis 2008, o 00:18
autor: kichcio
92Ah. W zaleznosci od wypasu. Lub 100.

: 20 sty 2009, o 21:05
autor: tpolo
Jest w końcu mój akumulator. W końcu dotarł (był problem od ręki), jutro montaż. A wszystko zaczęło się 2 tygodnie temu. Przyjechałem do pracy, zaparkowałem jak zawsze, cyk z pilocika, zamrugała do mnie gwiazdka blinkami, poprawiłem gwiazdę na masce i do boju. W końcu czas wracać do domku, podchodzę do słoneczka cyk z pilocika a ty NIC, zero reakcji wyjąłem metalowca otwieram drzwi i następne ździwko, nie odpala się oświetlenie kabiny, blady strach padł, ale cóż bądźmy twardzi. Z duszą na ramieniu wkładam kluczy do stacyjni i rozpacz zero reakcji. W pierwszej chwili pierwsza myśl padł kluczyk. Dowieziono zapaśny-to samo. Macha do góry, szelki do sąsiedniego auta i następna próba i szeroka micha- daje znaki życia, oświetlenie odpaliło się kluczyk zadziałał i wstępnie wszystko działa. Odpalić nie chce bo znalazła się przyczyna problemu. Akumulator który okazał zainstalowany od nowości w aucie dostał zwarcia wewnętrznego i zdechł. Na szybko został podmieniony na nowy 74Ah z auta klienta które zimuje i mnie, ciach i działa. Oczywiście zamówiłem nowy o identycznych parametrach elektrycznych Varty 95 Ah i 800 A strzały z linii BLUE dynamic. Jak już nadmieniłem od ręki zapomnij sezon zimowy, wyszły i basta. Ale w końcu jest po dwóch tygodniach jest i znowu miła niespodzianka- cena tylko 446 pln. Czasami fajnie mieć znajomego to tu to tam. W miedzy czasie studiowałem instrukcję obsługi, a to z powodu wielu postów z problemami w stylu akumulator padł lub zmieniłem i coś tam nie działa po wymianie. Z instrukcji wyczytałem że można beż większego problemu odłączać akumulator, a wręcz piszą tam że przy dłuższym nieużytkowaniu pojazdu jest to zalecane (powyżej chyba 3-ech tygodni). Pozdrawiam. :ok: