Strona 1 z 1

Leszno - Janusz Przybyła, ul Lowiecka 43

: 30 gru 2009, o 21:40
autor: Camel-
Witam,

Choć warsztat sprawia na poczatku wrażenie solidnego (dużo aut różnych marek na placu) to z czasem można się przekonać, że facet który tam pracuje tylko gada a ma słabe pojęcie o samochodach których naprawia. Co prawda rzecz, którą mi wymienili zrobili prawdopodobnie dobrze, ale zamiast wymienić uszczelki o które ich prosiłem, zrobili to na jakiś biały silikon. Źle poskładali osprzęt, połamali parę plastików, a zamiast wtyczki poskręcać na swoje miejsce, ściągneli je za pomocą opasek! Ponadto chcieli oddać auto niesprawne (tlumacząc, że to wina gazu albo tego, że takie było przed oddaniem), a jak już zrobili to co zepsuli, to chcieli za to wziąć pieniądzę. Od uczniów się potem można dowiedzieć, że nie jest się pierwszym, który narzeka na źle lub niedokładnie wykonaną usługę. NIE POLECAM I OMIJAĆ Z DALEKA!!!

Niestety muszę dodać, że błędnie złożyli rozrząd przez co źle działał napinacz łancucha rozrządu. Aktualnie od ponad 10 dni moje auto stoi z powodu UKRĘCONEGO WAŁKA ROZRZĄDU. Z takimi fachowcami to aż chcę się pracować!

: 30 gru 2009, o 22:35
autor: V126
Camel- dziękujemy za ostrzeżenie. :ok:

: 31 gru 2009, o 01:54
autor: jjanicki
Camel- pisze:błędnie złożyli rozrząd przez co źle działał napinacz łancucha rozrządu.
Nie jesteś pierwszy, któremu przydarzyło z tym napinaczem, bo to w nim przyczyna... W silnikach benzynowych trzeba go po wykręceniu częściowo rozebrać i złożyć po wkręceniu...
Skoro ten "fachman" tego nie wie, to brak mu podstawowej wiedzy nt. Mercedesów i słusznie należy go omijać :!:

A za taki błąd powinien zwrócić koszt naprawy, bo ewidentnie przyczynił się do awarii... Tylko i wyłącznie jego wina :!:

p.s.
Czemu mnie się ciśnienie podnosi, jak czytam o takich konowałach :dobani:

: 31 gru 2009, o 11:39
autor: Camel-
Wiedziałem, że to wina zbyt mocnego napięcia łańcucha, ale nie wiedziałem jak to działa. Teraz wiem, że przy poluźnieniu łańcucha, napinacz wysunął się na maksymalną odleglośc, bo ma tendencję do ciągłego napinania łańcucha, a żadnych do skracania swojej długości. Po założenu łańcucha (a mogli w ogóle nie ruszać napinacza), napinacz był już na maksa wydłuzony, co niestety wiązało się z ukręceniem wałka (jakby efekt zbyt krótkiego łańcucha)...