Po długich poszukiwaniach nowego nabytku W203-ki w końcu nadszedł kres i zacznie się zapewne szukanie dziury w całym. Padło na egzemplarz wcześniej oglądany, miałem kontakt z gościem u którego oglądałem auto i po długim oczekiwaniu i "molestowaniu" transakcja dobiegła końca.
Win auta WDB2032161F389561, jak do tej pory wszystko działa jak należy, lusterko wsteczne dokładane przeze mnie zaraz po przyjeździe na fotochrom (miałem takie cudo w garażu), z rzeczy, które brakują to brak pokrowca na okulary w schowku pasażera, nie wiem czy powinno być, poprzedni właściciel też nie wiedział.
Trochę historii: auto z 2003 roku za Odrą, po 3 latach sprzedany Polakowi, ten po kolejnych trzech latach odsprzedał swojemu koledze, a ten znowu po 3 latach postanowił zmienić na 211-kę i sprzedał gwiazdkę w moje ręce. Z tego co zdążyłem przejrzeć to nie wygląda na jakieś przygody blacharskie, na prawym błotniku przednim ma brzydką rysę przywiezioną już z Niemiec (dziecko zarysowało rowerkiem pod domem), tylna klapa pod panelem tablicy rej. nadżarta (widoczne bąble), po dokładnych oględzinach padnie decyzja, czy wymiana czy naprawa blacharska.
Ogólnie zadbane auto, 203 000 przebiegu, trudno powiedzieć czy skręcany, spalanie w trasie do domku i rozjazdy w cyklu mieszanym wyszło ok 400 km 7 l/100 km (komp pokazywał 6,5, więc jak orientowałem się w temacie normalne przekłamania



poniżej zdjęcia moje srebrnej strzały
