Tak, są sztywne na pewnym odcinku i tak ma byćmariusz361 pisze:Te adaptery przewodów też kasz takie mało giętkie?
Smart, nie kuś losu
Moderator: Dziki Mar
No tak, ale jeżeli zaizolujesz takie połączenie, to powstanie zbiorniczek z którego kolejny odcinek przewodu podciągnie olej dalej. Trzeba by wstawić dren w to nowe połączenie . Wstawki za ponad dwieście zł. to prawdopodobnie roziolowane przewody zalane żywicą, lub wstawki z pojedynczego drutu zamiast linki.Smart pisze:Przerywamy tym sposobem połączeni włosowate przewodu kawałkiem metalu czy miedzi, jak zwał, a po metalu do góry już nie popłynie
No o to właśnie mi chodzi. Słuszna uwaga z możłiwością zbierania się oleju w tej nazwijmy ją wyseparownej przestrzeni przy pomocy takiego lub podobnego łączenia jakie pokazałem jeśli zostawimy je puste ale jeśli będzie to rodzaj pełnego i zaizolowanego połączenia ... nie przeniknie wbrew grawitacji wyżej tylko odda w dół po przewodzie. To jak ja je nazywam lite vel nielinkowe połączenie musiał by być w takim wypadku na tym zgiętym kolanku przewodów żeby olej nie wrócił i nie wylał się z powrotem do wtyczki elektromagnesu.spawel pisze:wstawki z pojedynczego drutu zamiast linki
A co wg kolegi jest w głowicy?kubek84 pisze:A powiedzcie do czego te magnesy służą i jak się może objawiać ich niesprawne działanie :-)?
Uszczegóławiając AndrzejAX14 miał na myśli, że w głowicy jest głównie rozrząd i zapłon. Magnesy aktywują okresowo (i pod wpływem impulsu ze sterownika silnika) mechanizmy zmiany faz rozrządu zabudowane w kołach łańcuchowych napędzających wałki rozrządu. Ich wadliwa praca objawia sie załączaniem "checka" gdy fazy rozrządu się nie przestawią choć powinny, lub wyciekami z obudowy elektromagnesu albo do złącza elektrycznego i dalej do wiązki przewodów - co jest najgroźniejsze i bezobjawowe (do czasu gdy przestaną działać zaolejone poprzez migrację oleju we wiązce podzespoły)AndrzejZX14 pisze:A co wg kolegi jest w głowicy?