Jeszcze odnosząc się do kwestii wprowadzania w błąd....
W błąd mógłbym wprowadzać tylko osobę której np. sprzedaje auto lub kogoś na forum prosząc o rozwiązanie problemu jednocześnie podając nieprawidłowy VIN. Ja natomiast nie zamieściłem tu żadnego ogłoszenia i nie zadałem nikomu żadnego pytania. Tak zdroworozsądkowo nie wiem , czy poza Toba ktokolwiek jest/byl zainteresowany moimi vinami/vinem, no bo tak naprawdę jakie to ma znaczenie jak nie ma pytania? Dla innych to jakiś gostek wpisal sobie jakiś numer i tyle....a czy ten numer jest wlasciwy czy tez nie jak nie pojawia się pytanie to naprawdę nie ma znaczenia. Ma znaczenie tylko dla kogoś wścibskiego, aby zobaczyć co ten gostek sobie kupil
To taka niska i przyziemna część ludzkiej natury ---- ciekawość (najczęściej chorobliwa ). Jakos nie sadze ze jarod pierwszy zaczął sprawdzać i tak go to zmierziło, ze postanowił zareagować.... No nie znam gościa ani z nim nie piłem....ale jakoś wątpię w to. Natomiast co do Ciebie byłem przekonany.
Druga sprawa.
Zobacz jakie jest Twoje postępowanie....... bierzesz z innego forum VIN auta, które użytkowałem/użytkuje i wpisujesz tutaj bez mojej zgody. Wiesz , ze nie jestem anonimowy, bo są dostępne do tego imię i nazwisko. Czyli rozumiem, ze ja mogę w dowolnym miejscu w sieci wpisać VIN i wsio o Twoim aucie, do tego podać imię i nazwisko ( na pewnym portalu jest o ile pamiętam , tak jak moje ) Wiesz, ze po imieniu i nazwisku w sieci tez można często ustalić, gdzie z kim kontakt można nawiązać lub się spotkać, a czasem nawet gdzie dane auto można spotkać
A przecież nie każdy sobie tego zapewne życzy. Dlatego ja takich rzeczy nie robię, bo ktoś mógłby się obawiać, ze np. ukradną mu auto dla silnika m271 bo komuś się rozpadł i tanio potrzebuje....a tu z VIN dokładnie widać co mamy i dodatkowo cala historie napraw na forum.... czyli wiadomo co to jest i w jakiej kondycji. Przecież chyba zdajesz sobie sprawę ze część aut ginie bo akurat czegoś drogiego trzeba......a silnik jest teraz oficjalnie częścią zamienna i jego numeru nie ma w dowodzie rejestracyjnym. Zresztą dlatego nie popierałem Twojej krucjaty o obowiązkowy VIN. Dobrowolnie to jak najbardziej tak, a obowiązkowo nie. Po prostu wiadomo, ze do niektórych rzeczy jest niezbędny i ktoś jak nie zna odpowiedzi na problem to bez tego jej nie dostanie, ale jak nie chce podać, to nie powinno się go zmuszać do czegokolwiek..... najwyżej nie otrzyma odpowiedzi.
Dla mnie w ogole te tematy to jakas abstrakcja i bezsens...... takie ladowanie szpilki komus aby sobie poszedl (najlepiej obrazony i nie wazne czy uzyteczny) bo wówczas „moje będzie na wierzchu „ i „ja mam ostatnie slowo” …....... a cos takiego takiego widac w dyskusjach z Toba.... o nawet teraz w temacie o Comandzie
Czyli na imprezie fajny wodzirej, a w kontaktach codziennych „ciezki” charakter .
Troche racji ma tez „nasz” zacharczenko w poscie wyzej......zalozyles ten temat jako taka grupowa psychoterapia.............. potrzebujesz tego? Ja tu tak naprawdę w ogole nie mam ochoty pisac i uczestniczyc w tym.
Chyba jednak potrzebujesz terapii............... można się wlasnie nad tym zastanawiać ogladajac te rysuneczki, które wpinasz w posty.... ten lub np. w "podręcznik" zakupu auta. Co do mnie oczywscie ze pępkiem swiata nie jestem.......co nie zmienia Twojej chorobliwej ciekawości