Forum Mercedes C klasa W203

Czujnika nie sprawdzałem główny komputer suchy Kostka ta okrągła na skrzyni jest ok gdzie znajdę czujnik położenia wału? Można na tym forum wymienić się nr tel było by łatwiej

Wszystko jest na forum
wtyczka-vt15607.html

Sam długo szukałem przyczyny i w moim przypadku był to wężyk od podciśnienia.

Komputer jest suchy. A czujnik sprawdzę w poniedziałek mam dość może wtorek środa mam spotkanie z technikiem od gazu zobaczymy co mi tam znajdzie za przyczyne

Kolego z c-klasy, może by tak, do pierwszej klasy.

olafik pisze:Kolego z c-klasy, może by tak, do pierwszej klasy.

Typowy olafik haha

lukasz c klasa kolega olafik miał na myśli " pszyczyne" i tutaj trzeba mu przyznać rację bo regulamin pkt 7 no i w ogóle tak nie wypada.
gdybyś wziął i poprawił pokasowałbym resztę niepotrzebnych wpisów...

lukasz c klasa pisze:Typowy olafik haha

gas, pszepływka, piepsz, pszyczyna, bardzo śmieszne

U mnie problemem okazała się cewka. Przerywał tylko na gazie. Na poczatku zmiana swiec pomogla, po czasie to wrociło. Polecam podmieniac jedna cewke po kolei. Kosz nawet nowej nie wielki a u mni zlikwidowal problem.

witam wszystkich:) mam W203 2.0 163km kompressor i kilka dni borykałem się z podobnym problemem. konkretnie na 2 cylindrze wypadał zapłon, przeżyłem chwilę paniki i nerwów szukając co się dzieje a rozwiązanie było prozaiczne (przynajmniej u mnie muszę zaznaczyć ale warto sprawdzić) w trakcie wymiany świec jakiś miesiąc temu mechanik nie dokręcił świecy , pod wpływem drgań wykręciła się jeszcze troszkę no i poszło spalanie w górę po chwili jazdy garczek nie pali itp jak to z nieszczelnością.

dzień dobry u mnie padł wtryskiwacz gazu na 2 cylindrze, i też tam objawił się błąd wypadania zapłonu. Oczywiście jadąc tylko na LPG. Na PB silnik pracował idealnie. Stało się to w ubiegły piątek, kiedy panowały silne mrozy. Początkowo myślałem, że to zanieczyszczona listwa i przy dużym mrozie, na zimnym mógł się objawić ten problem. Przez weekend jeździłem na PB, w poniedziałek podjechałem do gaziarza i ten po podpięciu do kompa stwierdził, że wtryskiwacz gazu na 2 cylindrze szlag trafił. Wtryski były zamontowane, a w zasadzie pochowane pomiędzy obudową filtra powietrza a silnikiem. Ponieważ kupiłem niedawno autko z zamontowanym gazem, pamiętałem że w papierach LPG stało napisane, że instalacja to centralka Staga, wtryskiwacze Valtek i reduktor Tomasetto. Gaziarz mówi, że jeśli to wtryski Valtek no to chwila moment i wymieni. Jak się okazało, wtryski były zupełnie innej firmy i nawet fachman nie bardzo wiedział jakiej marki one są. więc decyzja mogła być tylko jedna tzn. wymiana wszystkich czterech. Jedynym plusem tych wtrysków było to, że były małe i razem z wężykami jakoś się tam zmieściły, ale puścił kilka niecenzuralnych słów pod adresem gaziarzy, którzy montowali LPG za umiejscowienie montażu tych wtrysków. Nie chciało im się montować lub nie wiedzieli jak, listwy z wtryskami to zastosowali rozdzielacz, a wtryski poupychali w niedostępne miejsce. Teraz mam zamontowaną listwę STAGA, która nieco wystaje poza plastikową górną osłonę silnika, jest dostęp do wszystkiego, maska silnika się swobodnie zamyka. Koszt całkowity nowej listwy z wtryskami łącznie z wymianą filtrów to 450 zł (Warszawa).
Tak przy okazji okazało się, że w papierach może być jedno a w rzeczywistości zupełnie co innego. Mowa tu o wtryskach. Prawdopodobnie auto było sprowadzone do Polski już z zamontowaną instalacją LPG i "dorabiane" były papiery do homologacji, tak aby samochód przeszedł przegląd rejestracyjny i można go było zarejestrować w Wydziale Komunikacji. No, nie ma tego złego przynajmniej teraz wiem na czym jeżdżę. LPG muszę mieć sprawne, bo codziennie pokonuję ok. 180 km w trasie dom-praca-dom. pzdr dla wszystkich forumowiczów.