No niestety to nie w124.Miszawowa pisze:Dziś przeprowadziłem naprawę stabilizatora. Wszystko wymieniłem sam i nawet mi się to spodobało, bo nie było niespodzianek. Dodatkowo wymieniłem łączniki, które zakupił mi kolega po rabatach za 50zł za szt. Coś mi waliło w zawieszeniu na dziurach i teraz przestało
Do tego doszły jeszcze klocki hamulcowe przednie za 150 zł i całość poszła tak:
stabilizator + uchwyty -w ASO 355zł
łącznik stabilizatora x2 - hurt za 100zł.
klocki hamulcowe- hurt - 150zł.
Suma naprawy własnymi siłami = 505zł. Niestety niepotrzebne 505 zł W W124 nie miałem takich niespodzianek
Cześć
W w203 podzespoły zużywają się o wiele szybciej niż w 124.
Ale żeby stabilizator pękł to dziwna sprawa.