Re: Pęknięty wężyk zbiorniczka wyrównawczego?
: 20 lip 2017, o 22:59
Nie chcę robić off topa. Ale kolego piszesz porady w innych tematach (np. o moim filtrze paliwa) nie mając za bardzo pojęcia o problemie.
Nawiązując do tamtego tematu:
Równie dobrze, można z każdą naprawą/wymianą czekać aż coś się stanie.
Rozrząd przeskoczy, pasek klinowy pęknie, płyn hamulcowy się zagotuje itd. Co kto lubi. Ja uważam, że lepiej wydać 4k na rozrząd, niż 8k na silnik, lub wydać 100zł na płyn hamulcowy niż stracić życie na drzewie
Cieszę się, że udało mi się objechać trasę urlopową (mam farta), ale dziś miałem przypadek, że przy 1/4 baku auto mi gasło. Dopiero dolanie paliwa usunęło usterkę. Coś czuję, że filtr paliwa może mieć wpływ na skuteczność przelewania paliwa między komorami baku.. (ale o tym będzie w innym temacie :-) ).
Pozdrawiam i jutro zmobilizuję się do wstawienia zdjęcia wężyka (przez ostatnie dni każdą chwilę spędzam na składaniu mebli w nowym mieszkaniu - mam nadzieję, że to dobra wymówka...
Nawiązując do tamtego tematu:
Równie dobrze, można z każdą naprawą/wymianą czekać aż coś się stanie.
Rozrząd przeskoczy, pasek klinowy pęknie, płyn hamulcowy się zagotuje itd. Co kto lubi. Ja uważam, że lepiej wydać 4k na rozrząd, niż 8k na silnik, lub wydać 100zł na płyn hamulcowy niż stracić życie na drzewie
Cieszę się, że udało mi się objechać trasę urlopową (mam farta), ale dziś miałem przypadek, że przy 1/4 baku auto mi gasło. Dopiero dolanie paliwa usunęło usterkę. Coś czuję, że filtr paliwa może mieć wpływ na skuteczność przelewania paliwa między komorami baku.. (ale o tym będzie w innym temacie :-) ).
Pozdrawiam i jutro zmobilizuję się do wstawienia zdjęcia wężyka (przez ostatnie dni każdą chwilę spędzam na składaniu mebli w nowym mieszkaniu - mam nadzieję, że to dobra wymówka...