Forum Mercedes C klasa W203

Witam,

Ostatnio zauważyłem, że coś skrzypi mi z tyłu od kierowcy np. przy wsiadaniu czy po pokonywaniu dziur ... dziwna rzecz - zdjęliśmy koło ale nic się nie rzuciło w oczy więc opuściliśmy by wjechać na kanał i o dziwo przestało skrzypieć hmm no ale po paru dniach znowu sytuacja się powtórzyła, znowu skrzypi po jednej stronie. Ciężko zlokalizować skrzypienie

Czy macie Panowie jakieś teorie ? Dodam tylko, że amortyzatory są z tyłu nowe - sachs.
Proszę o pomoc !

tuleja pływająca może dawać takie objawy

I jak sprawdziłeś drążki?

jeszcze nie mam zajęty kanał w garażu

Może moja opinia coś wniesie do sprawy skrzypienia tylnego zawieszenia. Samu siebie zmagam się z tym problemem. Obstawiałem na tuleje plywające, Dźwięk podczas deszczu lekko ucichał, ale nieznacznie Po podniesieniu auta od razu wrzuciło mi się w oczy wytarcie spreżyny. To właśnie spreżyna ocierała od dołu o kielich w ktorym siedzi. Sprężyna cała, gumy jak nowe, żadnych zanieczyszczeń w kielichach, a ociera o metal. Uważam, że spręzyna mogla stracic swoja geometrie bo po odwroceniu jej do gory nogami jest o niebo lepiej chociaz czasem tez potrafi skrzypnac. Znajomy powiedział, ze wina moze leżec w wachaczu. Nie wiem jak sie ustosunkowac do tego stwierdzenia. NIektrozy pisali ze po wymianie tulei problem na jakis czas znikal. Zakladam, ze to sprezyna podczas wymiany sie rpzemiescila a po jakims czasie wrocila na swoje "felerne" miejsce. u mnie juz abrdzo dorbze to bylo widac bo dluzszy czas sie do tego nie zabieralem z powodu braku czasu. wedlug mnie roznica miedzy skrzypieniem tulei a sprezyny jest taka, ze skrzypienie metalu o metal potrzebuje mniejszego ruchu zawieszenia, poniewaz guma jest elastyczniejsza i rzeczywiscie u mnie nawet drobny ruch zawieszeniem(wsiadanie i wysiadanie z auta nawet kierowcy) powodowalo skrzypienie. Ktos bardziej obeznany obstawia zla geometrie sprezyn czy tak jak mechanik stwierdzil jakis wachacz?

U mnie tez to były sprężyny dlatego pisałem już żeby je na pierwszym miejscu sprawdził

...a u mnie niespodzianka.W prawdzie już nic nie skrzypi ale za to wczoraj,podczas spokojnej jazdy coś tak grzmotnęło jak by opona pękła!
Auto jedzie normalnie,nic się nie dzieje,nie mam pojęcia co to było. Na pewno nie wjechałem w żadną dziurę itp (wróciłem się sprawdzić).
Obstawiam pękniętą sprężynę z przodu.
Dziś po południu będę u mechanika to się dowiem co i ile

Ajajaj przperaszam nie doczytałem dobrze, tu chodziło o tył a ja z drążkami kierowniczymi wyjeżdżam

Tutaj jest temat mieszany i przód i tył hehehe

Sprężyny wymienione,600pln za obie z robocizną.Podobno ciężko się wymienia...
Żeby było weselej znowu zaczął skrzypieć przód.Tracę cierpliwość.

Bardzo łatwo się wymienia 15 min. roboty jedna

Bardzo łatwo się wymienia 15 min. roboty jedna

Jak sie mo narzedzia to ja a nie jakies tandetne sciagacze

dokładnie

raf2 jakiej firmy sprezyny kupiles? oryginalne czy zamienniki? jaka cena za pojedyncza sprezyne?[/quote]

Wziąłem sprężyny Monroe,były po 120pln za sztukę.
P.S.
Z tego co piszecie to powinienem poszukać lepszego mechanika.Albo nie potrafi albo robi mnie w chu..a.