A-Klasa W168 - youngtimer ??
: 2 mar 2011, o 17:10
Może i wywołam śmiech na ustach większości z Was, ale dzisiaj przeszedł mi przez myśl taki szalony właśnie pomysł...
Otóż jak wielu wie mój C200 Kompressor nawalił i grzecznie stoi teraz w warsztacie czekając na części i naprawę. I właśnie teraz wozi mnie nasza (rodzinna) stara, dobra A-Klasa W168. Nie aspiruje do miana ani auta sportowego, ani zbytnio luksusowego... Ale od 12 lat sprawuje Nam się znakomicie, nigdy nie odmawiając chęci do współpracy, dzielnie wożąc na Nas na każdym dystansie, nie mówiąc już o jakimkolwiek buncie, na jaki mój CL203 sobie pozwolił... Może więc warto wynagrodzić to wierne i sympatyczne autko
A że ostatnimi czasy tata wspominał o tym, że czas już sprzedać tego pierwszego Mercedesa w naszym domu, tak sobie dziś pomyślałem, żeby zostawić tą A-Klasę dla siebie. I postarać się utrzymać ją w takim stanie jak teraz przez kolejne lata (a może i lepszym)... Tymbardziej, że wątpie by w Polsce dużo było jeszcze A-Klas kupiony w salonie w PL, od 1 właściciela, jeszcze na czarnych blachach. Auto jest bezwypadkowe, ma przebieg 154000 km i nigdy nic poważniejszego w nim się nie popsuło...
Nie ukrywam, że od zawsze marzyła mi się stara oryginalna W115 lub W123, którą sam doprowadził był do stanu jak z fabryki. Jednak to już są prawdziwe oldtimery, a na taka zabawę trzeba mieć pieniądze, czas i pewną wiedzę techniczną. Ja narazie żadnego z tych warunków nie spełniam, więc dlatego pomyślałem że na początek mogłaby być właśnie nasza czerwona A-Klaska
Co o tym wszystkim myślicie? Postradałem już zmysły czy może jednak to nie takie głupie?
Pozdrawiam
Karol_Szczecin
Otóż jak wielu wie mój C200 Kompressor nawalił i grzecznie stoi teraz w warsztacie czekając na części i naprawę. I właśnie teraz wozi mnie nasza (rodzinna) stara, dobra A-Klasa W168. Nie aspiruje do miana ani auta sportowego, ani zbytnio luksusowego... Ale od 12 lat sprawuje Nam się znakomicie, nigdy nie odmawiając chęci do współpracy, dzielnie wożąc na Nas na każdym dystansie, nie mówiąc już o jakimkolwiek buncie, na jaki mój CL203 sobie pozwolił... Może więc warto wynagrodzić to wierne i sympatyczne autko
A że ostatnimi czasy tata wspominał o tym, że czas już sprzedać tego pierwszego Mercedesa w naszym domu, tak sobie dziś pomyślałem, żeby zostawić tą A-Klasę dla siebie. I postarać się utrzymać ją w takim stanie jak teraz przez kolejne lata (a może i lepszym)... Tymbardziej, że wątpie by w Polsce dużo było jeszcze A-Klas kupiony w salonie w PL, od 1 właściciela, jeszcze na czarnych blachach. Auto jest bezwypadkowe, ma przebieg 154000 km i nigdy nic poważniejszego w nim się nie popsuło...
Nie ukrywam, że od zawsze marzyła mi się stara oryginalna W115 lub W123, którą sam doprowadził był do stanu jak z fabryki. Jednak to już są prawdziwe oldtimery, a na taka zabawę trzeba mieć pieniądze, czas i pewną wiedzę techniczną. Ja narazie żadnego z tych warunków nie spełniam, więc dlatego pomyślałem że na początek mogłaby być właśnie nasza czerwona A-Klaska
Co o tym wszystkim myślicie? Postradałem już zmysły czy może jednak to nie takie głupie?
Pozdrawiam
Karol_Szczecin